"Pomogę kobiecie w ciąży otrzymać duży ZUS z tytułu urodzenia dziecka" – takie ogłoszenia coraz częściej można spotkać w Internecie i na plakatach. W ten sposób tysiące matek bez pracy, dzięki pomocy pomysłowych pośredników, dostaje od państwa 6,6 tys. zł miesięcznie zasiłku macierzyńskiego. Kobiety tłumaczą, że do takich zachowań zmusza… państwo.
Nasilający się proceder opisuje we wczorajszym numerze Gazeta Wyborcza. Kobieta rejestruje firmę i płaci jednorazowo najwyższą składkę chorobową. Dzięki temu przyszła matka przez pół roku urlopu macierzyńskiego dostaje z ZUS 6,6 tys. zł miesięcznie. Po czym rozwiązuje firmę. We wszystkim pomaga jej pośrednik z prawniczym wykształceniem. W ten sposób kobieta może zyskać nawet 30 tys. zł.
Wyłudzanie wyższego zasiłku macierzyńskiego odbywa się dzięki luce w obowiązującym prawie. To powoduje, że chętnych do podjęcia ryzyka nie brakuje. Każdego miesiąca z takiego rozwiązania korzysta nawet kilka tysięcy kobiet. Jeszcze rok, czy dwa lata temu było ich dwa razy mniej.
Co więcej, z reguły w takim postępowaniu nie widzimy nic nieetycznego. - Polityka prorodzinna w naszym kraju mocno kuleje – twierdzi Justyna, 27 latka. – Skoro przyszła matka nie może liczyć na pomoc ze strony państwa, to nic dziwnego, że ucieka się do takich kombinacji – dodaje.
- Nie widzę w tym nic niemoralnego, tym bardziej, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem – mówi Magdalena, 24-letnia elblążanka. - Nie mam jeszcze dzieci, ale niewykluczone, że sama postąpiłabym podobnie. Do takich zachowań zmusza państwo – podkreśla. Jako przykład podaje nieudolność systemu alimentacyjnego. - Do tego można jeszcze dodać sytuację kobiet opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi, które otrzymują zasiłki na skandalicznie niskim poziomie. Skoro państwo tego nie robi, to matki radzą sobie po swojemu – podsumowuje Magdalena.
Urzędnicy ostrzegają, że kontrolują tego typu sytuacje, a po wykryciu sprawa może znaleźć swój finał w prokuraturze. ZUS przyznaje jednak, że udowodnić wyłudzanie pieniędzy jest niezwykle trudno. Jak podaje Gazeta Wyborcza, od stycznia 2009 r. do 30 czerwca 2012 r. ZUS odmówił lub kazał zwrócić zasiłek zaledwie 1716 kobietom.
Polityka prorodzinna kuleje ale nie o to chodzi żeby każdemu kto urodzi dziecko dawać kasę ot tak za nic. Jak Cię nie stać na dziecko to go nie rodź. Pewnie, że są takie sytuacje jak dzieci niepełnosprawne albo polityka alimentacyjna jak zostało wspomniane w artykule. Ale założę się, że gro tych kobiet co zakładają firmę to naciągaczki którym wiecznie mało kasy. Gdyby państwo utrzymywało każdego kto urodzi dziecko mielibyśmy drugą Wielką Brytanie gdzie rodzenie dzieci to dochodowy biznes a nie potrzeba matczyna kobiety. Trzeba pomagać rodziną ale bez przesady. Raczej chronić przed zwolnieniem, dać pracę, tworzyć darmowe przedszkola i żłobki a nie tak za frajer dawać kasę...
Nasze Panstwo i tak nas okrada na kazdym kroku i w dodatku maja dlug publiczny. A anglii za prowadzenie firmy ponizej okreslonego dochodu nie trzeba placic podatku. A w Polsce trzeba!!!
Polityka prorodzinna kuleje i co się dziwić, że kobiety się do takich rzeczy posuwają
Skoro to zgodne z obowiązującymi przepisami, to nie "oszustwo". "Zaradność" też nie do końca, bo jednak cały proceder sprowadza się do wykorzystywania luki prawnej, którą prędzej czy później Państwo usunie. Proponuję zatem "cwaniactwo".
Tak masz rację Ana Hana. Nasze państwo tylko umie za frajer dawac kasę matkom. Przecież są to nasze podatnika pieniadze. Jak mają dzieci, to niechaj na n ie pracują i ojcowie rowniez niech ponosza ciężar wychowywania tych swoich dzieci. A nie żeby do Państwa wyciągać łape po kase. To jest rodziców obowiązek wychowywac i utrzymywać - nakarmic i dac wyksztalcenie swoim dzieciom, a nie Państwa.
czy zwolnienia podatkowe doskonale prosperującej firmy na kwotę 600 tys przez UM, to zaradność czy oszustwo?
to taki kraj że wsparcia publicznego korzysta tylko kasta uprzywilejowanych. Wszyscy mamy ulgi, a uprzywilejowani pieniądze w pełnej wysokości.
Ludzie ogarnijcie się Państwo = MY! Więc jeżeli okradamy Państwo to okradamy współobywateli. Pieniądze Państwa pochodzą z naszych podatków i z emisji długu publicznego. Okradając Państwo przyczyniamy się do powiększenia jego zadłużenia, to z kolei powoduje, że na wszystko brak pieniędzy i koło się zamyka. Tylko, co to wszystko obchodzi obywateli polskich, którzy nie pracują i nie płacą podatku dochodowego?
czy złodziej, oszust, kłamca czy morderca są ludźmi zaradnymi, jeżeli prawo jest skonstruowane i działa tak że mogą się oni uchylić od odpowiedzialności to musimy się zgodzić że są to ludzie zaradni. Taką zaradnością i przedsiębiorczością cała 3RP stoi. Na prawdziwe oszustwa stać tylko ludzi naprawdę majętnych, trzeba zapłacić najwyższą składkę w ZUS co ok 3300
Co łączy Amber Gold i matki Polki naciągające ZUS?;) Wykorzystują lukę w prawie, a stratni są na tym inni ludzie, ale oficjalnie nie jest to złodziejstwo!;)