Elblążanka Ewa Orzechowska pokonała 10 tysięcy chętnych i znalazła się w grupie 16 wybrańców, którzy trafili na "Wyspę przetrwania". Jak sobie poradzili w ekstremalnych warunkach? To będziemy mogli zobaczyć już we wrześniu, na antenie Telewizji Polsat.
Ewa Orzechowska to sportsmenka, zawodniczka bikini fitness. Elblążanie mogli ją podziwiać podczas zawodów G. Wierzbicki Body Show, które w maju odbyły się w Galerii EL. Tym razem zawodniczka postawiła sobie całkiem inne wyzwanie. Od 8 września będziemy mogli oglądać ją w programie reality show "Wyspa przetrwania", który zadebiutuje na antenie Polsatu.
Gdy zobaczyłam pierwszy zwiastun programu, stwierdziłam, że jest to program dla mnie, że muszę tam być. Zgłosiłam się. Tak się zaczęło. Było kilka etapów castingu, na każdym było zupełnie co innego. Tak naprawdę trzeba było pokazać swoje możliwości, swoją osobę i przekonać jury, do tego, aby to nas zabrało na wyspę. Na wyspie nie mieliśmy środków do życia, nie mieliśmy jedzenia, jednak to wszystko, co nas otaczało dawało tyle energii, że to rekompensowało mi te wszystkie braki. Szczerze mówiąc, nigdy nie byłam w aż tak egzotycznym miejscu. Dla mnie wszystko było nowe, wszystko musiałam poznawać. Tak naprawdę pierwszy raz jadłam kokosa, piłam mleko kokosowe. Wszystko dla mnie było bardzo fascynujące. Każdego dnia uczyłam się czegoś nowego. To był dla mnie nowy świat. Ogólnie dla mnie ten program to wygrana na loterii. Jeśli chodzi o zadania, to nie spodziewałam się, że będą aż tak trudne. Na co dzień czuję się silną osobą, bardzo dużo czasu poświęcam na sport, na odżywianie, ale tam te wszystkie konkurencje wymagały naprawdę dużej sprawności fizycznej, co zmotywowało mnie do dalszej pracy nad sobą
- mówiła Ewa Orzechowska o udziale w "Wyspie przetrwania" w wywiadzie dla portalu przeambitni.pl.
Format reality show został stworzony w 1992 roku. Pierwszą edycję w 1997 roku pod nazwą „Expedition Robinson” zrealizowała szwedzka telewizja SVT. Od 2000 roku pod nazwą „Survivor”, telewizja CBS pokazuje program w USA, gdzie powstały się już 34 edycje. We Francji w telewizji TF1 program zadebiutował w sierpniu 2001 roku jako „Koh-Lanta” i jak dotąd doczekał się w sumie 21 edycji.
W programie oglądamy zmagania uczestników podzielonych na dwa, a czasem nawet cztery plemiona, które zamieszkują bezludne, odcięte od świata wyspy. Na nich rozgrywa się prawdziwa walka o przetrwanie. Uczestnicy muszą zapewnić sobie ogień i schronienie, codziennie walczą o żywność i przedmioty codziennego użytku oraz przede wszystkim o totem gwarantujący nietykalność na tzw. radach wyspy, na których wybierają spośród siebie osobę, która ma opuścić wyspę. W finale spośród dwóch śmiałków, którzy przetrwali najdłużej. Zwycięży ten, który otrzyma większą liczbę głosów od wyeliminowanych już z programu uczestników.
Jesienią po raz pierwszy widzowie Polsatu będą mogli śledzić losy śmiałków z Polski. Spośród 10 tysięcy chętnych wybrano 8 kobiet i 8 mężczyzn, którzy powalczą o przetrwanie i 150 tys. zł na jednej z wysp archipelagu Fidżi. Grupa rozbitków jest bardzo różnorodna. Oprócz elblążanki znaleźli się w niej między innymi: była Miss Polonia Ewa Chojnowska, wokalista disco-polo Maciej Kuśmierz, księgowa Justyna Gokiert-Skrentna, instruktor kitesurfingu Katarzyna Cebula i dyrektor regionalny w banku Daniel Wiśniowski. Kto z nich najdłużej przetrwa w ekstremalnych warunkach? Odpowiedź już we wrześniu znajdziemy w Polsacie. My oczywiście kibicujemy Ewie Orzechowskiej.
Trzymamy kciuki. Powodzenia.
Bez sensu i seksu.
no fakt info na miarę możliwości.........żal.pl
Kult ciała i tężyzny fizycznej. Czego to człowiek nie zrobi aby podnosić swoje ego i ślepo budować wartość na opiniach innych. Jak tak mnie podziwiają to take szczęście, przeżycia, emocje, splendor i orgazm. I dołączyć do celebrytów, dla których spełnieniem snów jest foto na tle logotypów i podziw u telewidzów. Kochana Ewo czy szczęście równa się przyjemność i podziw u telewidzów? PS. A co to jest sportsmenka? zniewieściała odmiana wysportowanego pana? ekler - ekierka? gierek - gierka? parów - parówka? nie do końca pasuje..
Ewcia trzymam kciuki ! Jesteś cudowną osobą i absolutnie nie przejmuj się tym żałosnym hejtem ludzi, którzy nic nie osiągnęli a zazdrość bije im z oczu. Pozdrawiam !
Co za glonojad
o matko!!!! D czego sie nie robi żeby zaistnieć wecie ,,,lub na ściance,,już mieliśmy Irenkę co szukała męża rolnika Ale Zbysio w końcu ja zostawił....bo rozwódka a on wdowiec i chciał ślub kościelny...po co to wszystko?!!!