Zwracam się z wielką prośbą o wsparcie małego mieszkańca Kociewia. Aleksander Lewandowski ma dopiero 19 miesięcy, a już mierzy się z wielkim bólem i cierpieniem. Nie może normalnie funkcjonować. Każdy oddech jest dla niego ogromnym wysiłkiem. Cierpi na SMA, rdzeniowy zanik mięśni typu 2.
Pomóc może mu tylko niewyobrażalnie droga terapia genowa. Na portalu siepomaga.pl utworzona została zbiórka, do której dołączyć może każdy. Liczy się nawet najdrobniejsza kwota, ale i czas. Im szybciej uda się zebrać potrzebną sumę, tym Olek ma większe szanse na leczenie. Oluś urodził się 4 stycznia 2019 r. Razem z rodzicami i starszym bratem Mikołajem mieszka w Czarnej Wodzie, niedaleko Starogardu Gdańskiego.
Chłopczyk na świat przyszedł zdrowy. Przez pierwsze miesiące życia rozwijał się prawidłowo. Jednak, gdy skończył 8 miesięcy pojawiły się pierwsze sygnały, że dzieje się coś złego. Oleczek przestał unosić główkę w trakcie leżenia na brzuchu, nigdy nie usiadł sam, a posadzony bardzo się chwiał i przewracał. Zaczął też tracić umiejętność siedzenia, a jego ciało stawało się coraz bardziej wiotkie, nóżki odmawiały posłuszeństwa, nie chciały współpracować z resztą ciała, nigdy na nich nie wstał ani nie chodził. Te objawy sprawiły, że jego rodzice zaczęli szukać pomocy. Na własną rękę rozpoczęli prywatną rehabilitację Olusia, szukając po omacku przyczyny takiego stanu rzeczy. Zaczęły się wizyty u lekarzy specjalistów. Po 3 tygodniach otrzymali wynik, a w zasadzie wyrok… SMA typu 2.
Teraz trwa walka z czasem. Żeby Oluś mógł być samodzielny, do ukończenia 2. roku życia lub uzyskania wagi 21 kg trzeba podać mu tzw. „najdroższy lek świata”. Innowacyjna terapia genowa nosi taką nazwę nie bez powodu. Kosztuje bowiem 9,5 mln zł.
Mieszkańcy naszego regionu robią wszystko, żeby pomóc Olusiowi. Na terenie całego powiatu organizowane są festyny charytatywne, wydarzenia kulturalne i sportowe, z których dochód w całości przekazywany jest na leczenie chłopczyka. Na jego rzecz pracownicy wielu instytucji wzięli udział w Gaszyn Challenge. Oprócz tych wszystkich działań, Urzędowi Miasta Starogard Gdański w pomoc udało się zaangażować ogólnopolskie media oraz partnerskie miasto Diepholz w Niemczech. Prośby rozesłaliśmy też do naszych pozostałych partnerów. Olusiowi pomagają przyjaciele rodziny. To właśnie oni wyszli z inicjatywą zbierania nakrętek. Do rozdania mają sześć ozdobnych pojemników, które staną w miastach, gdzie nakrętek uda zebrać się jak najwięcej.
Na portalu siepomaga.pl utworzona została zbiórka, którą do tej pory wsparło 30 236 osób. Uzbierana kwota to już ponad 2 mln 100 tys. zł. To jednak wciąż mało. Dlatego proszę Państwa o pomoc. Olusiowi potrzebna jest jej każda forma. Poza wsparciem finansowym, dużą rolę odgrywa tu nagłośnienie jego historii. Proszę więc o publikację na Państwa stronach internetowych, portalach społecznościowych oraz w lokalnych mediach informacji na temat Olka Lewandowskiego.
Na Państwa skrzynki mailowe wysłane zostały wszystkie potrzebne materiały informacyjne wraz z linkiem do zbiórki.
Chłopczyk skończył już 1,5 roczku, a wciąż nie jest w stanie podnieść się z podłogi, raczkować, chodzić. Mięśnie zanikają i zanikają kolejne umiejętności. Oluś przelewa się przez ręce. Klatka piersiowa w wyniku zaniku mięśni deformuję się w kształt dzwona i zapada. W każdej chwili może stać się niewydolny oddechowo. To równie pochyła, którą jednak możemy zatrzymać wspólnym działaniem.
Na Państwa skrzynki mailowe wysłane zostały wszystkie potrzebne materiały informacyjne wraz z linkiem do zbiórki. W imieniu Rodziny Oleczka oraz mieszkańców Kociewia będę wdzięczny za każde okazane wsparcie. Uratujmy tego chłopca!
Bądź na bieżąco z Olusiem poprzez fanpage na FACEBOOKU
Możesz również pomóc przez LICYTACJE
Prezydent Miasta Starogard Gdańsk
Janusz Stankowiak