One Billion Rising odbędzie się w Elblągu po raz piąty. Grupa kobiet ponownie zatańczy przeciw przemocy. Wczoraj odbyła się pierwsza próba generalna.
Inicjatywę One Billion Rising rozpoczęto w naszym mieście pięć lat temu. - W różnych państwach na świecie kobiety zaczęły tańczyć przeciw przemocy. Ta inicjatywa dotarła też do Polski. Teraz tańczą u nas w prawie wszystkich większych miastach – opowiada Jadwiga Król, współorganizatorka elbląskiej akcji One Billion Rising.
To piękna inicjatywa. Poprzez taniec zwracamy uwagę na ważny problem. Na świecie jest tak wiele zła i nie można być wobec tego obojętnym. W tym roku tańczymy przeciw przemocy seksualnej. „Nie” to znaczy „nie”! Nie ma prawa dochodzić do gwałtów!
- podkreśliła Jadwiga Król.
Poprzez taniec kobiety chcą wyrazić jasne przesłanie. - Jakakolwiek przemoc jest złem. Nie ma usprawiedliwienia. Gwałt to jest gwałt. Kobieta zgwałcona to kobieta zatracona, która nie może się pozbierać po tak traumatycznym przeżyciu. To z nią zostaje do końca. Musimy walczyć o swoją godność – stwierdziła Jadwiga Król.
Zamiast wychodzenia na ulicę z transparentami czy pisania postów na portalach społecznościowych tym razem wybrano taniec. - Pokazujemy, że moje ciało należy do mnie. Chodzi o to, żeby każdy zrozumiał, że nie jest usprawiedliwieniem mówienie o zbyt krótkiej spódnicy, zbyt dużym dekolcie czy jakimś ruchu, który wykonała kobieta. Nic nie daje prawa do gwałtu! - dodała Jadwiga Król. - W pokojowy sposób zwracamy uwagę na problem i mówimy „szanujcie nas”.
Nie tylko elblążanki biorą udział w tym wydarzeniu, ale także mieszkanki m.in. Jelonek, Jegłownika czy Markus. - Jestem aktywną kobietą i uczestniczką Kongresu Kobiet od kiedy powstał. Kongres Kobiet zaangażował się w tę inicjatywę, więc i ja, jak i moje koleżanki chciałyśmy wziąć w tym udział – opowiada Halina Kalinowska.
Są z nami mieszkanki nie tylko naszego miasta, ale także mniejszych miejscowości, wsi w naszej gminie. Bardzo się z tego cieszymy, bo dzięki tej inicjatywie mogą się wypowiedzieć. Nie wiemy ile dokładnie będzie nas tańczyło, ale ostatnio miałyśmy ok. 50 chętnych kobiet
– mówiła Jadwiga Król.
- Ta inicjatywa jest bardzo ważna, Pokazuje kobietom na świecie, że nie wolno się bać mówić o przemocy. Manifestujemy przeciwko przemocy. Chcemy, by o tym mówiono. Tego tematu nie można lekceważyć. Przemoc dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn – zaznaczyła Halina Kalinowska.
Wczoraj, 10 lutego odbyła się pierwsza próba generalna. - Uczestniczki tego wydarzenia są niesamowite – przyznaje instruktorka tańca Iwona Anuszek-Azizi, która uczy choreografii. - Układ jest ogólnoświatowy. Wszędzie tańczony jest tak samo. Tańczymy ok. 5 minut. Kobiety sprawują się bardzo dobrze. Za każdym razem jest dużo pozytywnej energii.
- Bardzo chcemy podziękować Iwonce, która prowadzi wszystkie nasze próby. Robi to w czynie społecznym i dzięki niej udaje nam się wszystko skoordynować – przyznała Jadwiga Król.
Czy to wydarzenia, zdaniem uczestniczek daje wymierne rezultaty?
Moim zdaniem tak. Młodzi ludzie zaczynają patrzeć na to inaczej. Patrzą, że babcia, mama czy koleżanka nie boją się mówić o tym problemie. Kiedyś kobiety były same, zdane same na siebie. Teraz jest rozwój. Mamy internet, media i takie inicjatywy jak ta
– podkreśliła Halina Kalinowska.
Efekty prób będzie można zobaczyć już w piątek (14.02.), o godz. 17.00, w CSE Światowid. - Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, aby z nami zatańczyć, to i tak zapraszamy wszystkich, którzy nas popierają. Zapraszamy kobiety i mężczyzn – zaznaczyła Jadwiga Król.
Same babcie. Szkoda, że nie tańczą jakieś młode laski
Zastanawiam się w jaki sposób ów taniec przemocy zapobiega? Zmęczą się i mniej biją innych?
Czy znów będą podziały na dwie grupy?
Brawo dla wszystkich Pań !!!
Brawo drogie Panie! Gratuluję odwagi i chęci. Trzymam kciuki za udany występ.
Żenada,co taniec ma do przemocą ? Kongresy itp.A mężowi rogi rosną, nie chcę obrażać wszystkich, ale biorąc udział w takich zgrupowaniach trzeba się trzymać pewnych zasad.