Fiaskiem zakończyły się rozmowy związkowców z właścicielem sieci elektromarketów Media Expert. To oznacza, że pracownicy elbląskiego salonu przy ul. Teatralnej, którzy w ostatnim czasie otrzymali wypowiedzenia, raczej nie mają szansy na utrzymanie posad.
O trudnej sytuacji, w której znaleźli się pracownicy jednego z elbląskich salonów Media Expert, pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Załoga sklepu, pod koniec sierpnia, otrzymała wypowiedzenia z pracy. Zwolnienia były dla wszystkich całkowitym zaskoczeniem.
Wbrew temu, co się mówi, nikt z pracowników nie wiedział, że coś takiego się szykuje. Dla mnie też było to zaskoczenie
- przekonywał Kazimierz Zając, kierownik sklepu przy ul. Teatralnej i przewodniczący zakładowego związku zawodowego.
Zarząd firmy Terg, właściciel sieci, swoją decyzję motywował tym, że punkt od dłuższego czasu jest nierentowny. Jak się okazało, jest on przeznaczony do likwidacji. NSZZ" Solidarność" Terg s.a. " Mediaexpert"- związek zawodowy działający od niedawna w salonie postanowił walczyć o pracowników. Domaga się przywrócenia zwolnionych osób do pracy w punkcie przy ul. Teatralnej 5 w Elblągu, ewentualnie propozycje przeniesienia ich do innych placówek. Nowo powstały związek wspiera Zarząd Regionu Elbląskiego NSZZ Solidarność.
Kilka dni temu przedstawiciel związku zawodowego spotkał się z zarządem Terg. Wiadomo już, że te rozmowy nie przyniosły rozwiązania korzystnego dla pracowników. Związkowcy krótko skomentowali je na Facebooku.
Elbląska "Solidarność" mówi wręcz o braku propozycji i wrogim nastawieniu zarządu firmy Terg. Związkowcy nadal mają podejrzenia, że wpływ na decyzję o zwolnieniach miał fakt, że kilka tygodni wcześniej, pracownicy tego sklepu zawiązali związek zawodowy. Pracodawca, stanowczo temu zaprzecza i podkreśla, że to nierentowność punktu jest podstawą zwolnień pracowników i jego likwidacji. Fiasko rozmów komentuje rzecznik Media Expert.
Podczas spotkania zarządu spółki z przedstawicielami pracowników nie wypracowano żadnych nowych rozwiązań, które dawałyby nadzieję na poprawę aktualnego stanu rzeczy. W tej chwili będziemy się zatem koncentrować na wypracowaniu porozumienia w zakresie rozwiązania umów o pracę z uwzględnieniem wszystkich przynależnych praw i odszkodowań dla pracowników
- informuje Michał Mystkowski, rzecznik prasowy Media Expert.
Sprawie zwolnień w elbląskim elektromarkecie będziemy się jeszcze przyglądać.
Trzeba pracować a nie związkować. Pokaż właściciela który założył ZZ i protestuje przeciwko sobie. Jest rynek i on decyduje o podaży i popycie wszystkiego, w tym też pracy i pracownika. Ta załoga zachowuje się trochę naiwnie - gdzie Solidarność obroniła pracowników? Takim zachowaniem zwolniona załoga tylko nabija kabzę "działaczy" regionu - "okazali się przydatni - rozmawiali (zapewne butnie żądali)" . Żadnego konsensusu się nie osiąga gdy od początku używa się inwektyw do pracodawcy: wrogość, zemsta, lekceważenie NSZZ, ... . To są rozmowy o pracę a nie zebranie traktorzystów w byłym PGR.
Związki zawodowe to żenada w wydaniu lokalnym. Przykład UM. Jeden szef zz załatwił posadę dyrektorską żonce. Druga szefowa zz donosi na własnych członków.
Ci pracownicy wyżej d..... nosili niż głowę a jeszcze jakieś związki dziwią się że prace stracili jeżeli jest nierentowny sklep to się zamyka jeszcze bezczelnie mówią o pracodawcy masakra żeby pracownik rządził pracodawcą szok szok szok pozostało kuroniówka i do biedronki skoro w media expres się nie podoba
Pracownicy trzymajcie się, trzeba nic nadzieję, że będzie dobrze. Każdy normalny człowiek jest z wami.
Kiedy nie zaszło się do tego sklepu to pracownicy chowali się przed klientem. Jest wolny rynek i klienci eliminuja drogie sklepy. Moze tp innym da do myslenia ze szanować klientow. W ka,dym zakladzie byly zwolnienia i zyjemy i znaleźliśmy inna pracę . Mieliście za dobrze.
Pracy w Elblągu nie brakuje na posredniaku oferty są. Dziwne zachowanie dorosłych .
Nie mam dobrych doświadczeń z zakupów w tym sklepie, część obsługi jest bucowata i nadęta. Nie jest to jedynie moja opinia, ale spotkałem się z podobnymi opiniami wśród moich znajomych. Pierwsza myśl, jaka mnie naszła po zobaczenia artykułu sprowadza się właśnie do jakości pomocy technicznej oraz sprzedaży bezpośredniej oferowanej przez zatrudniony tam personel. Doradcy klienta w tym miejscu są mało wyszkoleni, mało empatyczni, lub najzwyczajniej nie zmotywowani do pracy. Tak jak już wspomniałem, moi znajomi mieli podobne odczucia, każdy z nich omijał to miejsce z uwagi na beznadziejny personel. Jestem przekonany, iż to bezpośrednio przełożyło się na marne wyniki finansowe tego salonu.
Michał zgodzę się z Tobą słuszna racja ja też to odczułem jakby wielką łaskę robili że obsłużą. klienta my byliśmy dla nich nie oni dla nas
Myślałem ze to miejsce pracy na chwile dla ludzi, ile tam zarabiali 2200 netto na rękę o co walczyć pracy nie brakuje
Szczerze powiedziawszy to dla mnie ten sklep jak i pozostałe z tej branży to kich. Próbowałem kupić komputer, sprzęt agd do zabudowy i telewizor , miałem wybrane konkretne modele zawsze się kończyło odpowiedzią możemy sprowadzić. Szkoda czasu i zamieszania ,po zakupach w internecie miałem wszystko w przeciągu 48 h u siebie i w dodatku taniej. Pracy nie brakuje ,tak więc nie rozpaczałbym.