Święty Gaj to wieś położona w powiecie elbląskim. Znana jako miejsce śmierci świętego Wojciecha. Do tego właśnie miejsca, nieprzerwanie od 1993 r., wyrusza z Elbląga pielgrzymka, by wspólnie z innymi wiernymi uczestniczyć w uroczystościach ku czci jednego z trzech głównych patronów katolickich Polski i patrona Diecezji Elbląskiej.
Jak podają historyczne zapiski Wojciech, razem z przyrodnim bratem Radzimem oraz prezbitrem Boguszą-Benedyktem, dotarł do ziemi Prusów, w okolice Truso koło dzisiejszego Elbląga. Tu usiłował chrystianizować Prusów. Nie zdobył jednak ich zaufania i w konsekwencji 23 kwietnia 997 odpoczywających po mszy odprawionej w świętym gaju zaskoczyli strażnicy. Wojciech uderzony w serce został zabity. Ciału odcięto głowę i nabito na pal będący wyrazem hańby. Jego towarzyszy oszczędzono i odesłano do Polski. Głowę z pala zdjął potajemnie i przewiózł do Gniezna nieznany Pomorzanin. Wkrótce potem Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha, wykładając na wagę tyle srebra ile ważyło ciało Wojciecha. Późniejszy święty został pochowany w Gnieźnie.
W Świętym Gaju znajduje się Sanktuarium Św. Wojciecha, które wybudowano w 1865 roku w stylu neogotyckim, w miejscu wcześniejszego, spalonego kościoła. W ołtarzu głównym ponad tabernakulum znajduje się figurka Św. Wojciecha, a od XVI wieku również jego relikwie. Od tego czasu wierni regularnie odwiedzają miejsce męczeńskiej śmierci Świętego.
Na piątek, 27 kwietnia, zaplanowano dzień skupienia księży i osób życia konsekrowanego. W czuwaniu uczestniczyło ponad 50 kapłanów i 25 sióstr zakonnych.
Pielgrzymi natomiat wyruszyli w sobotę, 28 kwietnia, o godz. 6.30 spod Katedry św. Wojciecha. Tradycyjnie odbyła się pielgrzymka zarówno piesza, jak i na rowerach. Wierni mieli do przebycia 25 km drogę.
Uroczysta liturgia upamiętniająca męczeńską śmierć św. Wojciecha odbyła się w Świętym Gaju o godz. 15.00. Przewodniczył jej biskup elbląski Jacek Jezierski.
Blisko 2 tysiące pielgrzymów uczestniczyło w sobotę 28 kwietnia br. w uroczystościach ku czci św. Wojciecha w Świętym Gaju, miejscu męczeńskiej śmierci patrona Polski i diecezji elbląskiej. Większość z nich to ludzie młodzi, w tym członkowie ruchów, wspólnot i harcerze, którzy przybyli do sanktuarium w pieszych, rowerowych i autokarowych pielgrzymkach z: Elbląga, Pasłęka, Morąga, Dzierzgonia, Sztumu, Małdyt, Szymonowa, Zielonki Pasłęckiej, Milejewa, Kępek, Jarnołtowa, Starego Targu i Waplewa. Koncelebrowanej Mszy św. przy ołtarzu polowym przewodniczył biskup elbląski Jacek Jezierski. Relikwiom św. Wojciecha towarzyszyli Księża Kanonicy Pomezańskiej Kapituły Współkatedralnej w Prabutach
- czytamy na stronie Diecezji Elbląskiej
Policjanci z ruchu drogowego czuwali nad bezpieczeństwem uczestników pielgrzymki. Funkcjonariusze zabezpieczali przemarsz pielgrzymki do Świętego Gaju. Policyjne działania rozpoczęły się już od godziny 6.00 rano – informował kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Początek elbląskiej pielgrzymki udało się uwiecznić naszemu czytelnikowi Patrykowi Stasiukowi.
Kto te głupoty piszę. Katedra św. Wojciecha. Eojciech. Itd. Ktoś to redaguje? Pozdrawiam pielgrzymów na tym ziemskim padole.
"Wojciech został uderzony w serce został zabity." Sorki że sie czepiam. Miałem 2 z polskiego.
W oczekiwaniu na kolejne umorzenie sprawy zabójstwa Roberta Wójtowicza przez ks. Krzysztofa Litwę.
Prosze o isuniecie wpisu trola ktory narusza dobra osobowe ks. Krzysztofa Litwy