Wtorek, 19.11.2024, Imieniny: Elzbieta, Seweryn, Pawel
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii SPOŁECZNE

Zasłaniając się tradycją, fundujemy karpiom tortury. Co elblążanie myślą o sprzedaży żywych ryb?

21.12.2017, 06:00:27 Rozmiar tekstu: A A A
Zasłaniając się tradycją, fundujemy karpiom tortury. Co elblążanie myślą o sprzedaży żywych ryb?
źródło: http://krwaweswieta.pl

Stres, ból i cierpienie co rok, w okresie przedświątecznym, fundujemy milionom ryb sprzedawanych żywcem. Organizacje ochrony zwierząt od lat apelują do konsumentów, by nie kupowali żywych karpi. Te jednak bez trudu można dostać w każdym markecie, a właściciele sieci tłumaczą, że spełniają tym samym oczekiwania klientów. Co na ten temat myślą elblążanie?

Sprzedaż żywych ryb to jest po prostu skandal. To jest takie okrucieństwo i taka przemoc, że trudno mi to w ogóle zrozumieć. O ile, za czasów głębokiej komuny, ten karp to był dla ludzi coś więcej na wigilijnym stole to dzisiaj kupowanie żywych ryb, noszenie ich w plastykowych workach, kiedy już wszyscy wiemy, że to jest okrucieństwo - można ewentualnie to wypierać, jest czymś absurdalnym i okrutnym. Jesteśmy nażarci, niczego nam nie brakuje, a bawienie się w to, że jest to tradycja, jest tylko zasłanianiem tego okrucieństwa

- przekonuje Ewa, mieszkanka Elbląga.

Na początku grudnia ze sprzedaży żywych ryb, jako pierwsza w Polsce, wycofała się sieć hipermarketów Bi1. Decyzja ta podyktowana jest potrzebą zwrócenia uwagi na kwestię humanitarnego traktowania zwierząt, w tym ryb. Uważamy, że każde zwierzę zasługuje na właściwe traktowanie, a karpie można sprzedawać, eliminując cierpienie oraz stres podczas transportu i sprzedaży - tłumaczyła decyzję spółka Rella Investments, właściciel sieci. To jednak kropla w morzu potrzeb. Żywe ryby nadal, szczególnie w okresie przedświątecznym, możemy kupić w pozostałych hipermarketach.

Jak to wygląda w Elblągu? Żywych ryb raczej nie znajdziemy w centralach rybnych.

Sprzedajemy świeże ryby, ale nie ryby żywe. W tej chwili mamy bardzo dużo klientów, bo to jednak są święta wyjątkowo rybne. Wielu z nich rzeczywiście pyta o żywe ryby

- przyznaje pani Aurelia ze sklepu rybnego przy al. Grunwaldzkiej.

Bez problemów dostaniemy jej jednak w większości marketów. Ich właściciele przekonują, że to odpowiedź na potrzeby klientów, bo żywy karp jest elementem bożonarodzeniowej tradycji, bez które Polacy nie wyobrażają sobie świąt. Co na to elblążanie? Jak się okazuje wielu z nich, takich zakupów dokonuje zupełnie bezrefleksyjnie.

Odkąd pamiętam, żywy karp pojawiał się w moim domu przed świętami. Tę tradycję przejęłam od mojej mamy, a ona od babci. Samo zabijanie ryby oczywiście nie jest oczywiście miłe, ale przyznam, że nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy ona cierpi. Nie wydaje mi się, żebym mogła zrezygnować z tej tradycji

- mówi pani Ilona, mieszkanka Elbląga.

Przez lata ten kupowałam żywego karpia. W tym roku zadowolę się świeżym, już bez głowy. To zasługa mojej wnuczki, która w ubiegłym roku zwróciła mi uwagę, że to jest znęcanie się nad żywym stworzeniem. Nie wiem, czy tak rzeczywiście jest, ale chcę zrobić jej przyjemność

- mowi pani Krystyna, elblążanka.

Jest jednak wiele osób, które dostrzegają cierpienie ryb sprzedawanych żywcem. Organizacje prozwierzęce od dawna walczą o ukrócenie tego procederu. Przepisy szczegółowo nie precyzują warunków sprzedaży ryb. W Polsce kwestie te reguluje ustawa o ochronie zwierząt, według niej ryby są istotami żywymi, odczuwającymi cierpienie i powinny być traktowane humanitarnie - informację w tej sprawie Głównego Inspektora Weterynarii znajdziemy tu. W ubiegłym roku Sąd Najwyższy wydał przełomowy wyrok w tym zakresie, wskazując, że naturalnym środowiskiem ryb jest środowisko wodne, a więc zasadą winno być transportowanie, przetrzymywanie i przenoszenie ryb w środowisku wodnym, a więc takim, które zapewnia im właściwe warunki bytowania, czyli możliwość egzystencji, zgodnie z ich potrzebami gatunkowymi. SN wskazał również, że zarzuty w tym zakresie, że zakaz znęcania nad karpiami dotyczy zarówno sprzedawców, jak i kupujących, czyli osób prywatnych.

Jednak zarówno ustawa, jak i wskazanie SN nie zawsze są respektowane. Kilka dni temu organizacje prozwierzęce wystąpiły w tej sprawie do Prezesa Rady Ministrów, wzywając do przestrzegania ustawy o ochronie zwierząt i godnego traktowania karpi.

- Sprawa dotycząca ochrony karpi przed niehumanitarnym traktowaniem to z jednej strony kwestia elementarnego szacunku do zwierząt i wrażliwości na ich cierpienie, a z drugiej właśnie przestrzegania prawa powszechnie obowiązującego. Apeluje do konsumentów, by nie kupowali żywych karpi. Wciąż jednak mamy do czynienia z niehumanitarnym traktowaniem tych ryb: są trzymane bez wody, stłoczone, pakowane żywe do worków foliowych, ranione, chwytane za bardzo dla nich bolesne okolice skrzelowe. Pomimo że ustawa o ochronie zwierząt mówi, że zwierzę nie jest rzeczą – karp nadal traktowany jest wyłącznie jako przedmiot sprzedaży, z pominięciem tego, że jest istotą czującą. Jest to wprost sprzeczne z art. 1 ust. 1 tej ustawy. Przepisy wskazują bowiem, że przestępstwo znęcania nad zwierzętami polega na powodowaniu cierpienia lub bólu zwierzęcia. Naganność tego zjawiska potęguje jego masowa skala – przez niemal cały grudzień każdego dnia popełnianych są setki, a nawet tysiące równoległych przestępstw znęcania się nad zwierzętami - apelują w liście do premiera miłośnicy zwierząt (pełną wersję listu znajdziesz tu).

Wszystko sprowadza się do zmiany przepisów na bardziej restrykcyjne, zakazujące takich praktyk. My możemy bojkotować taką sprzedaż, apelować do konsumentów, co oczywiście robimy, a prawo prawem

- przyznaje Magdalena Patoka, z Fundacji Viva! Trójmiasto.

Co w kwestii przestrzegania prawa sami możemy zrobić? Fundacja Viva! zachęca do zgłaszani przypadków złego traktowania ryb w sklepie. Wezwij policję! Policja ma obowiązek przyjechać, ponieważ przetrzymywanie ryb bez wody to znęcanie się nad zwierzętami, które jest przestępstwem. Jeśli patrol nie zostanie wysłany – zawiadamiajcie nas (ryby@viva.org.pl) - przypomina Viva. Cały czas zbierane są również podpisy pod petycją do rządu w sprawie zakazu handlu żywymi rybami.
 

Natasza Jatczyńska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 7

%28.6 %71.4


Komentarze do artykułu (15)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    --2
    ~ Aron
    Czwartek, 21.12

    Ból i cierpienie to zadawali niemcy przez okres II Wojny Światowej Europejczykom. Chyba ten portal też jest sponsorowany przez niemców?

  2. 2
    +5
    ~ Ploterek
    Czwartek, 21.12

    Bo to właśnie taka...."tradycja", głupia i bezsensowna. Naprawdę nie rozumiem, po co kupować żywego karpia. Jak tradycją można nazywać zabijanie? Dopóki będzie popyt, dopóty będzie podaż.

  3. 3
    +3
    ~ karpiaż
    Czwartek, 21.12

    Co za różnica kto zabije tego karpia, prosiaka, krowę etc. Myślicie, że ubojnie robią to humanitarnie ??

  4. 4
    --2
    ~ beniu
    Czwartek, 21.12

    przeciez ten karp i tak wczesniej musi ""umrzec" ,to jest tylko chowanie tego przed kupującym, tylko w jakim celu

  5. 5
    +1
    ~ beta
    Czwartek, 21.12

    Niedawno czytałam książkę "Duchowe życie zwierząt" (autora "Sekretnego życia drzew"), który pisze, iż nie jest do końca zbadane, czy np. ryba złowiona na haczyk cierpi fizyczne katusze. Takie badania nie przynoszą bowiem wymiernych korzyści finansowych, więc nie ma chętnych do ich finansowania. Bez wątpienia jednak sytuacje zagrożenia, a takim jest uśmiercanie, wywołuje stres, humanitarnie jest zatem robić to szybko, co zwykle (jak sądzę) dzieje się w warunkach przemysłowych a nie domowych. Osobiście nigdy karpia bym nie zabiła, ale, przyznam, że kiedyś u mnie w domu też pływał biedak w brodziku do czasu wykonania wyroku przez męża. Dobrze, że rośnie samoświadomość i opowiadamy się coraz częściej za skracaniem męczarni ryb i innych stworzeń. Obyśmy jeszcze postarali się mniej konsumować!!

  6. 6
    +1
    ~ ŻAK ..
    Czwartek, 21.12

    Amerykanie- indyka , Niemcy - gęś a Polacy - karpia ... czym my się różnimy od tych pierwszych ? Powiedzcie im żeby nie jedli indyka albo gęsi ... Skupiacie się nad karpiem a co np z pstrągiem węgorzem linem szczupakiem okoniem leszczem makrelą dorszem ich też mamy nie jeść ? Jak ktoś taki czuły niech je np siano - ja wolę ryby ...

  7. 7
    --1
    ~ klik
    Czwartek, 21.12

    A czy karp humanitarnie jest hodowany i odławiany i przewożony? a jak widzę że karp ma czerwone skrzela, to znaczy że jest świeży. Czyli kupuję tylko karpia pływającego, przecież sprzedawca zawsze go uśmierca.

  8. 8
    --3
    ~ mieszkaniec
    Czwartek, 21.12

    Mam pytanie ,czy zabijanie karpia jest karalne , jeżeli tak to proszę podać art. Dlaczego się pytam , bo mam na oko jednego karpia i jednego lisa hodowlanego , który otworzył klatkę na wielkiej hodowli i prawdopodobnie ukrywa się w TVN .

  9. 9
    +2
    ~ janina
    Czwartek, 21.12

    LITOŚCI, LUDZIE RYBY SĄ DO JEDZENIA. ZAWSZE TRZEBA JE NAJPIERW ZABIC, ZEBY MÓC ZJEŚĆ!!!! CZY Ci OBROŃCY ZWIERZAT ZWARIOWALI???

  10. 10
    +1
    ~ beta
    Czwartek, 21.12

    Nie chcę nikogo urazić, ale powiem, że warto zastanowić się nad tym co się czyta i próbować zrozumieć. Nie chodzi przecież o to, by nie zabijać i nie jeść karpia, ale o to, by nie nosić żywego w plastikowej siatce, gdzie biedne stworzenie z trudem łapie łyk powietrza i nie zabijać niehumanitarnie. A do Janina: obrońcy zwierząt nie powariowali, a jedynie są bardziej wrażliwi i empatyczni niż inni. I jeśli ma się do powiedzenia tak niewiele, to lepiej zająć się przygotowywaniem świąt, a nie wtrącaniem swoich trzech groszy.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.072774887085