Problemy z brakiem miejsc postojowych, budowa garażowca, nieukończone kamienice oraz nierówne i zniszczone ulice – to tematy, które zdominowały spotkanie prezydenta Witolda Wróblewskiego z mieszkańcami Starego Miasta. Spotkanie cieszyło się największą jak do tej pory frekwencją, spośród trzech organizowanych do tej pory przez prezydenta spotkań. Poruszane na nim tematy wywołały też najwięcej emocji.
Na wstępie wtorkowego spotkania, które odbyło się w sali koncertowej Ratusza Staromiejskiego, prezydent Witold Wróblewski przedstawił plany i kierunki rozwoju miasta w najbliższych latach. Zaprezentował także najważniejsze inwestycje, jakie zrealizowane zostaną na Starym Mieście.
- Jeżeli chodzi o inwestycje drogowe na Starym Mieście, to w zeszłym roku wykonano nawierzchnię ul. Klasztornej i część nawierzchni na ul. Kuśnierskiej. Gotowa jest dokumentacja na przebudowę ul. Wieżowej i nieremontowanego odcinka ul. Rybackiej. Niedawno rozpoczęły się z kolei prace związane z przebudową ul. Studziennej – wyliczał prezydent Witold Wróblewski.
Sporo czasu włodarz Elbląga poświęcił także tematowi realizacji wielokondygnacyjnego garażowca, którego lokalizacja rozważana jest między ulicami Studzienną i Bednarską. Prezydent już na wstępie uciął wszelkie spekulacje, co do planów jego budowy.
Chcę od razu z góry powiedzieć, że nic w tym temacie nie zostało przesądzone i nic nie zostało jeszcze podjęte. Uważam, że jeśli jest problem parkowania na starówce, to trzeba rozpocząć dyskusję, jak najlepiej go rozwiązać. Po to jest wszczęta procedura planistyczna, byśmy mogli się spotykać i rozmawiać. Trzeba rozpocząć dyskusję i przyjąć jakieś kierunki. Czy idziemy dalej tak jak teraz, a więc budujemy kamienice bez miejsc postojowych w części podziemnej, czy szukamy innego rozwiązania. Są różne metody, np. garażowce wielokondygnacyjne, garaże w poziomie piwnicy czy parteru kamienicy, lub jeszcze inne rozwiązania
– wskazywał prezydent Elbląga.
Witold Wróblewski starał się studzić emocje wokół planów budowy garażowca na Starym Mieście. Zamierzał również rozwiać wszelkie wątpliwości w tej kwestii.
Wybudowanie czegokolwiek musi spełniać pewne przesłanki. My jako samorząd nie skorzystamy z żadnych zewnętrznych pieniędzy na budowę garażowca, bo nikt nam na to środków unijnych nie da. Z własnego budżetu mamy z kolei ważniejsze zadania do zrealizowania. Jest jeszcze trzeci wariant, że znajdziemy inwestora, który to wybuduje. Jeżeli ktoś taki się znajdzie, to nie może do tego dopłacać, bo jemu by się to nie zwróciło. Nie znam takiego prywatnego inwestora, który zrobiłby inaczej. Zastanawiam się nad tym, czy nie zrobić studium przedplanistycznego przy udziale specjalistów z Instytutu Dziedzictwa Kulturowego, aby znaleźć właściwą odpowiedź
– przyznał prezydent Wróblewski.
Podczas dalszej prezentacji, włodarz poinformował o planowanych modernizacjach zabytkowych budynków dwóch, znajdujących się na Starym Mieście, instytucji kultury. Chodzi o budynek Gimnazjum należący do Muzeum, na które udało się już pozyskać unijne pieniądze oraz o obiekt Biblioteki Elbląskiej. W tym drugim przypadku, Miasto jeszcze w tym miesiącu będzie składać projekt na ok. 10 mln zł do Regionalnego Programu Operacyjnego.
Po przemówieniu prezydenta, przyszedł czas na pytania i uwagi mieszkańców. Jednym z głównych poruszanych tematów były niedokończone inwestycje prywatne na Starym Mieście. Za przykład podawano nieukończone kamienice w narożnikach ulic Wigilijnej i Stary Rynek oraz Kowalskiej, Przymurze i Wieżowej. - Czy miasto ma zamiar zrobić coś z tymi obiektami? - pytali mieszkańcy.
Prezydent nie miał jednak dobrych wieści w tym temacie.
Jako prezydent i samorząd mam takie kompetencje, jakie mam. Jest święte prawo własności i jeżeli ktoś jest właścicielem gruntu i rozpocznie budowę, nie ma żadnych przepisów i możliwości prawnych, żeby kogoś zmusić do dokończenia inwestycji. Mnie to też bardzo denerwuje i staram się zawsze, by poszczególne departamenty interweniowały i przypominały o tym inwestorom. Z naszej strony były wielokrotne monity, ale nie mamy możliwości nakazać komuś budować, bo prawo tego nie przewiduje. Żeby można było cokolwiek zrobić, to trzeba zmienić prawo budowlane, ale to nie jest w gestii prezydenta miasta
– tłumaczył Witold Wróblewski.
Wielu mieszkańców pytało także o plany i terminy modernizacji staromiejskich ulic m.in. Wieżowej, Bednarskiej czy Kumieli.
Na dzisiaj idziemy w duże projekty, które mają dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Nie stać nas, by robić inwestycje wyłącznie ze środków własnych. Nie znaczy to, że ich nie robimy. Najlepszy przykład to ul. Studzienna, do której nikt się nie dokłada, a robimy ją tylko z własnych pieniędzy. Pozostałe ulice na Starym Mieście będziemy robić sukcesywnie, w miarę możliwości
– odparł prezydent.
Mieszkańcy starówki zwracali również uwagę na uciążliwości, jakimi są klienci otwartych do późnych godzin nocnych sklepów z alkoholem. - Pijani klienci sikają nam w bramach, na schodach i przedprożach, a nawet na ulicy. Apelujemy o jedno. Ograniczcie sprzedaż alkoholu w sklepach przy ul. Św. Ducha do godz. 23, a nie do 4 rano – zwrócili się do prezydenta mieszkańcy staromiejskich kamienic.
- Jeżeli problem leży w ilości ustawianych w sezonie szaletów przenośnych, to przeanalizujemy to i dostawimy ich więcej na wakacje. Niestety nie mamy możliwości określania godzin sprzedaży alkoholu, bo na to przepisy nam nie pozwalają – odpowiedział prezydent Wróblewski.
pan prezydent utrzymuje z naszych pieniędzy monitoring i straż Miejską więc ma środki publiczne żeby załatwić sprawę sikania w bramach i na ulicy i przy okazji wesprzeć budżet miasta.
Uznanie dla redakcji za zdjecia, ktore mowia same za siebie, szczegolnie zdjecie tej pani w okularach mowi lepiej o atmosferze na sali, widac niedowierzanie i zniesmaczenie tym co pan prezydent miasta powiedzial. Nie bylem, nie slyszlem ale chce przypomniec, ze zezwolenie na sprzedaż alkoholu reguluje ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz. U. z 2007 r., Nr 70, poz. 473 z późn. zm.). Sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży może być prowadzona tylko na podstawie zezwolenia wydanego przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), właściwego ze względu na lokalizację punktu sprzedaży (art. 18 ust. 1 UPrzeAlk).
W krajach cywilizowanych spekulacji nieruchomościami przeciwdziała się podatkiem katastralnym. Nie po to żeby łupić gołodupców na ich m3 tylko żeby dyscyplinować spekulantów którzy trzymaja drogie inwestycje z rozgrzebanymi budowami. Czy miasto nie może przyjąć takiej uchwały by w takich przypadkach znacząco podnieść podatek od nieruchomości? Pier..... ciamajda wiecznie czegoś nie może, tylko pensje brać może
Cofnięcie zezwolenia Zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych organ zezwalający cofa w przypadku: nieprzestrzegania określonych w ustawie zasad sprzedaży napojów alkoholowych, a w szczególności: sprzedaży i podawania napojów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym, na kredyt lub pod zastaw; nieprzestrzegania określonych w ustawie warunków sprzedaży napojów alkoholowych; powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do ochrony porządku publicznego; CZYLI PAN PREZYDENT JEST IGNORANTEM LUB CELOWO WPRAWADZIL ZGROMADZONYCH OBYWATELI W BLAD
Pan Prezydent co innego mówi, co innego myśli, co innego robi. Sprawa garażowca jest już przesądzona. Karty zostały rozdane i nie tylko. Pan Wróblewski nie ma zdania co do garażowca i twierdzi że nic nie jest przesądzone. Ale jak mieszkańcy mówili o niszczonych chodnikach przez samochody to zaznaczył ,, A widzicie państwo garażowiec jest potrzebny"" . Również wspomniał o przyszłym właścicielu tego obiektu. Przecież inwestycja musi się wrócić....... ? Czyli zakaz parkowania na Starym Mieście , tylko w garażowcu i miejscach wyznaczonych, mieszkańcy. Co oznacza 250 zł dla mieszkańców z autami co miesiąc.
Samochody parkujace gdzie popadnie tylko strazmiejska i policja udają ze nic nie widzą . A pozniejvplacz ze sa chodniki pozapadane.
Znowu starówka.gorszy problem z mscami parkingowymi, ulicami, chodnikami, oświetleniem i ogolną estetyką jest na ul.próchnika ale tego urzad miasta nie widzi od lat. Z jakiej racji nasze podatki idą na starówke, monitoring i inne fanaberie a lekceważy sie problemy ul.prochnika,daszyńskiego. Czy my to podatnik gorszego sortu, ktory płaci i nic w zamian nie otrzymuje. Pozdr dla prezydenta :)
I tak historia zatoczyła koło....Za prezydenta Nowaczyka wielu co założyło sobie fanklub i dążyło do referendum zarzucało Straży Miejskiej, że nic nie robią tylko zakładają blokady i wypisują mandaty, a dziś....wielu podnosi, że brak działania ze strony Straży Miejskiej .....Ludzie pamiętajcie, że te wszystkie problemy są do rozwiązania i zależą od naszej i naszego sąsiada kultury osobistej oraz wychowania z domu. Inna sprawa, że wielu mieszkańcom roszczeniowym pomyliły się kompetencje władzy uchwałodawczej od wykonawczej. Pisma powinni słać do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Miasta Elbląg w sprawie wszelkich budów rozpoczętych wiele lat temu i niedokończonych, a reszta spraw jest dla Policji i Prokuratora....Amen
czegoś tu nie rozumiem, czy ci ludzie są zdrowi aby? skoro kupili mieszkania na starówce to chyba wiedzieli, że spokoju to tam mieć nie będą bo dla każdego zdrowego na umyśle człowieka , wiadomym jest, że na starówkach wszystkch maist na świecie jest głośno a w nocy tłoczno jak za dnia, bo to są takie dzielnice własnie, nad ranem śpiewy i krzyki wychodzącej z kanjp gawiedzi są jak najnoramlniejszym zachowaniem, dziw bierze, że ci ludzie o tym nie wiedzieli, skąd oni się wywodzą, czy kiedykolwiek mieszkali w mieście wcześniej? jak ktoś chce spokoju to kupuje mieszkanie w dzielnicy mieszkaniowej a nie rozrywkowej, a skoro kupił w rozrywkowej to niech się nie dziwi , że ma w nocy rozryki
na starówce jest problem z parkowaniem,...szok nie niedowierzanie, no niemożliwe, jak tak może być? a na jakiej starówce w Polsce nie ma problemu z parkowaniem, o co tym ludziom chodzi? tego problemu nikt nie załtwi bo to problem nie do rozwiązania,