Mieszkańcy pytali, prezydent odpowiadał. O czym rozmawiano na spotkaniu z mieszkańcami Warszawskiego Przedmieścia?

Budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Grottgera, Łęczyckiej i Rawskiej, to najważniejsza inwestycja, jaką obiecał mieszkańcom dzielnicy Warszawskie Przedmieście prezydent Witold Wróblewski w swoim programie wyborczym. Jak wygląda realizacja tej obietnicy po dwóch latach rządów prezydenta? O tym między innymi mogli dowiedzieć się uczestnicy spotkania, jakie we wtorkowy wieczór (21 lutego) odbyło się w holu hali sportowo -€“ widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej.

Spotkanie z mieszkańcami dzielnic Warszawskie Przedmieście, Dębica i Stagniewo, było kolejnym z cyklu spotkań prezydenta z mieszkańcami poszczególnych dzielnic (pierwsze odbyło się przed miesiącem na Zatorzu). Na wtorkowe spotkanie z prezydentem Witoldem Wróblewskim w hali przy Grunwaldzkiej przybyło około 30 mieszkańców. Włodarz Elbląga na początku zaprezentował plany i kierunki rozwoju miasta w najbliższych latach, w tym najważniejsze inwestycje.

Tą kluczową z punktu widzenia mieszkańców Warszawskiego Przedmieścia, ma być budowa ronda na ruchliwym i dość niebezpiecznym skrzyżowaniu ulic Grottgera, Łęczyckiej i Rawskiej. Miasto podobne zadanie zrealizowało w tym roku na skrzyżowaniu ulic Niepodległości i Konopnickiej, gdzie ze środków Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (tzw. schetynówek) powstało pierwsze w mieście rondo ósemkowe. Nietypowy kształt ma mieć również rondo na Grottgera. Miasto na jego realizację również chciałoby pozyskać środki z programu schetynówek. Obecnie nie jest to jednak możliwe, gdyż rondo znajduje się na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 509 z drogą powiatową, a środki można otrzymać tylko na przebudowę dróg powiatowych i gminnych. Prezydent ma jednak pomysł, jak pokonać tę przeszkodę.

Występujemy do marszałka województwa o zmianę kategorii drogi wojewódzkiej nr 509 na odcinku od skrzyżowania ul. Grottgera z ulicami Łęczycką i Rawską do skrzyżowania Grottgera z Grunwaldzką. Chcemy, aby była to droga powiatowa. To umożliwi nam ubieganie się o środki z programu schetynówek na budowę ronda u zbiegu ulic Grottgera, Łęczyckiej i Rawskiej. Wniosek o dofinansowanie tej inwestycji chcielibyśmy złożyć w przyszłym roku. Łącznie koszt jej realizacji wyniósłby około 2 mln zł

– poinformował Witold Wróblewski.



Prezydent miał również dobre informacje dla mieszkańców Stagniewa. Miasto jeszcze w tym roku zamierza wykonać nową nawierzchnię asfaltową, znajdującej się na tej dzielnicy, ulicy Dalekiej.

Złożony został już do marszałka wniosek na dofinansowanie pierwszego etapu tego zadania ze środków Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Z tych pieniędzy chcemy zrealizować połowę tej drogi, której koszt określono na 300 tys. zł. Drugą część zamierzamy wykonać z następnego konkursu w ramach drugiego etapu

– podkreślił prezydent Wróblewski.

Po wystąpieniu prezydenta, okazję do zadawania pytań mieli mieszkańcy. - Czy jest możliwe rozważenie lokalizacji przystanku tramwajowego naprzeciwko PWSZ i hali przy ul. Grunwaldzkiej? - padło z sali pierwsze z pytań.

Taki przystanek na żądanie w tym miejscu kiedyś był. Pamiętam go, gdy w młodości jeździłem tą trasą. Oczywiście ten pomysł jest do rozważenia

– odparł prezydent.

Z kolejnym pytaniem do Witolda Wróblewskiego zwrócił się mieszkaniec Okólnika.

Podczas budowy gazociągu w ulicy Okólnik jej stan znacznie się pogorszył. Obecnie droga ta nie nadaje się nawet do ruchu pieszego. Podczas kilku ostatnich wyborów obiecywano nam poprawę stanu drogi, budowę kanalizacji i oświetlenia. Kanalizacja sanitarna miała powstać w 2016 r. z chwilą powstania obiektu handlowego przy ul. Rawskiej. Market powstał, a kanalizy dalej nie ma. To samo dotyczy oświetlenia. Na Dąbrowskiego w stronę poligonu, gdzie są trzy domy, oświetlenie wybudowano. Na Okólniku, gdzie wytyczono działki pod zabudowę jednorodzinną wciąż lamp nie ma. Z tego powodu nawet moja 12-letnia wnuczka boi się wracać do domu wieczorem. Ktoś o tej ulicy chyba całkowicie zapomniał

– alarmował Ryszard Markowski, mieszkaniec ulicy Okólnik.

Prezydent Elbląga rozwiązanie problemu widzi, ale tylko częściowo.

Będziemy interweniować u wykonawcy gazociągu, by doprowadził drogę do należytego stanu. Na przebudowę ul. Okólnik nie ma środków w tegorocznym budżecie. Aby zmodernizować ją trzeba pozyskać środki zewnętrzne. Pomyślimy, żeby w przyszłym roku zgłosić ją do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych, podobnie jak w tym roku robimy to z ul. Daleką w Stagniewie. Gorzej wygląda sprawa kanalizacji sanitarnej, która jest problemem, bo nie mamy już możliwości podłączenia jej do istniejącej kanalizacji w ul. Dąbrowskiego. Z tego powodu jeszcze za czasów prezydenta Henryka Słoniny wstrzymywaliśmy sprzedaż działek budowlanych na Okólniku

– przyznał Witold Wróblewski.

O co jeszcze pytali prezydenta mieszkańcy? Między innymi o plany rozbudowy cmentarza Dębica, termin remontu ul. Słowackiego, budowę obwodnicy wschodniej Elbląga oraz wprowadzenie zielonej fali na sygnalizatorach w ciągu ul. Grunwaldzkiej. Padły również propozycje obsadzenia drzewami i krzewami zieleńca między ulicami Mickiewicza i Żeromskiego, w tym ogrodzenia żywopłotem istniejącego placu zabaw. Całe spotkanie potrwało łącznie około dwóch godzin.

Kolejne spotkanie z mieszkańcami Witold Wróblewski zaplanował na 21 marca. Wówczas rozmowa dotyczyła będzie Starego Miasta.