W okresie letnim częściej zdarza się, że wychodzimy na łono natury. Przy ładnej pogodzie spacer w pobliskim lesie może być bardzo przyjemny. Niestety, nie wtedy, gdy co chwila natykamy się na stertę śmieci.
W okolicznych lasach, rowach, a nawet niewielkich zaroślach przy drodze wyjazdowej z miasta, można zauważyć całą masę rzeczy pozostawionych przez ludzi. Najczęściej są to śmieci z gospodarstw domowych, a więc butelki, puszki, zużyte pampersy, resztki jedzenia, zbite naczynia, stary sprzęt RTV i AGD. Inne podrzucone są przez przedsiębiorstwa. Złom, opony, materiały budowlane i rozbiórkowe. W środku lasu znaleźć też przeterminowane leki, zbite żarówki, zużyte baterie i akumulatory, azbest, czyli odpady niebezpieczne.
Najbardziej uczęszczane szlaki nie są zaśmiecone. Osoba, która zamierza zostawić po sobie śmieciową pamiątkę, z reguły szuka miejsca ustronnego oraz takiego, do którego można podjechać autem aby je łatwo rozładować.
W Elblągu śmieciowe sterty najczęściej formują się przy skrajach Bażantarni, wokół Góry Gęsiej, przy wyjazdach z miasta, zwłaszcza na Malbork i Gdańsk.
Dość często chodzimy na spacery z żoną. Z reguły idziemy w stronę Gęsiej Góry. Jak człowiek wejdzie w ten lasek, to już od razu widać kupy śmieci. Nikt z tym nic nie robi, aż przykro
- mówi pan Michał, mieszkaniec z ul. Reymonta.
Porzucone sterty śmieci należy zgłaszać pod numer alarmowy Straży Miejskiej 986. Warto nadmienić, że osoby zaśmiecające lasy muszą się liczyć z mandatami do 500 zł. Mogą też odpowiedzieć za to przed sądem. W takich przypadkach grożą im grzywny nawet do 5000 zł.
Jeśli nie uda się złapać sprawcy na gorącym uczynku, to nie jest łatwo go odnaleźć i ukarać. Jednakże zdarzały się przypadki, że po dokumentach, rachunkach, fakturach, znalezionych pośród innych śmieci, można było dojść do kogo te one należały
- informuje Karolina Wiercińska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Elblągu.
Pracownikom Lasów Państwowych zależy na utrzymaniu lasu w jak najlepszym stanie. Jeżeli nie znajdzie się sprawca wtedy nadleśnictwo, jako zarządca gruntu, czuje się w obowiązku uprzątnięcia śmieci. Z roku na rok koszty wywozu odpadów są niezmiennie bardzo wysokie. W 2015 roku było to ok 60 000 zł
- mówi Jan Piotrowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg.
Osoba wyrzucająca śmieci w lesie to osoba, która lubi mieć porządek ...u siebie. Inaczej nie wyrzucałaby śmieci w ogóle. Dobrze byłoby, aby wychowywać młodych ludzi w świadomości, że ten las należy również do nich, a także do kolejnych pokoleń, które będą po nich dziedziczyć. Większość tych śmieci rozkłada się tak długo, że zostanie odziedziczone przez ich wnuki, a nawet prawnuki. Może wtedy zechcą szerzej spojrzeć na utrzymanie porządku „u siebie”.
Ile rozkładają się najpopularniejsze odpady, które produkujemy na co dzień?
- butelka PET – od 100 do 1000 lat,
- torebka foliowa – ok. 100 – 400 lat,
- jednorazowa torba foliowa – 100–120 lat,
- karton po napoju – 10–30 lat,
- puszka po napoju rozkłada się 10 lat,
- puszka po konserwie – 40–80 lat,
- puszka aluminiowa po napoju – 50–100 lat,
- opona samochodowa – 300–500 lat,
- papieros – niedopałek z filtrem rozkłada się przez około 2 lata, zaś bez filtra od 3 – 4 miesięcy,
- bilet – ok. 3 miesiące,
- zapałka – ok 6 miesięcy,
- guma do żucia – ok. 5 lat,
- jednorazowa zapalniczka – 100 lat.
Nie wiem czy ja jestem jakiś inny.? Do lasu to ja wyrzucam gałęzie lub trawę, ale nigdy plastyki. A że nie palę to i nie zanieczyszczam powietrza. No chyba, ze przez bąki. Ale to dla zdrowotności. Jak to mówił Kiepski. Co masz trzymać bąka w d...e niech polata po chałupie. Plastyki to do pojemników. Ale jak jadę samochodem, to często spotykam porzucone w rowach reklamówki pełne śmieci. Czy Polacy nigdy nie naucza się porządku? Czy inne narody jak przyjadą do Polski to co im zostaje w pamięci to zaśmiecone lasy i rowy w Polsce. A ile tego syfu jest w wodzie? Przecież dla własnej głupoty wiele rzeczy jest wyrzucanych do wody która później pijemy.
Czy mogę zapakować śmieci i przywieźć na wysypisko miejskie ? To co się dziwicie !?!?!?!?
Dane o czasach rozkładu są wyciągnięte z .... wiecie skąd. Butelka plastykowa rozkłada się w 5-6 lat. Zrobiłem kiedyś coś z takich butelek na świeżym powietrzu i po tylu właśnie latach zostały z nich strzępy. Opona 300 lat ? Powiedzcie to tym co kopią za artefaktami z drugiej wojny światowej to was śmiechem zabiją. A na koniec pytanie : Czy to ja te plastyki produkuję ? Ja wolałbym w szklanej butelce ! ale jakoś te same korporacje, które nas tu ćwiczą ekologicznie, takiego wyboru nam nie dają.
A miało być tak pięknie po wprowadzeniu nowej ustawy śmieciowej i co jak zwykle jeden wielki wał. Ale takie mamy rządy.
PANI RZECZNICZKO NIEUDOLNEJ STRAZY MIEJSKIEJ I PANIE RZECZNIKU BEZRADNEGO NADLESNICTWA OSMIESZACIE SIE REPREZENTUJAC NIEUDACZNIKOW TYLKO BIADOLICIE ZE WAM ZALEZY MENTALNOSCI PO KOMUNIE NIE ZMIENIMY GDZIE WSZYSTKO BYLO NASZE CZLI NICZYJE A WLWSCIWIE BYLO TYLKO KOMUNY A ZE KOMUNISCI TO SAM KWIAT POLSKIEJ INTELIGENCJI IM WIEKSZY CHAM I PROSTAK TYM SZBCIEJ AWANSOWAL A ZE SAM WYRZUCAL TAM GDZIE CHCIAL CO MIAL TO I ZAKLADY PRACY TAKIE JAK ZAMECH WOJSKO NAPRAWY SAMOCHODOWE CZY FABRYKA DOMOW ZROBILI Z MODRZEWINY WYSYPISKO NAJBARDZIEJ TOKSYCZNYCH ODPADOW ZA ZGODA TOWARZYSZY POZNIEJ ZAORALI WYROWNALI TERAZ PIEKNE ZIELONE EKOLOGICZNE TERENY CZEKAJA NA FRAJEROW A WY DZIISIEJSI BEZRADNI DO WYMIANY ZA WASZA PENSJE ZNAJDA SIE CI CO POTRAFIA CO IM ZALEZY
Założyć kamerki w miejscach gdzie wyrzucają śmieci i dop...... karę za sprzątanie lasu,ten co to robi powinien się leczyć na nogi po na głowę za późno!!!!!!!!!!!
Pytanie: Ile kosztuje zakup i montaż kamerki?