Z krajobrazu Elbląga znikają rokrocznie - najczęściej stare kamienice czynszowe. Dotychczas wykwaterowano 23 takie budynki, z których rozebrano 15. Pozostała liczba to pustostany, które zabite deskami czekają swojego końca. I myli się ten, który twierdzi, że mieszkania w tych blokach mogłyby zostać z powrotem zasiedlone. Miasto konsekwentnie realizuje swój plan rozbiórek takich obiektów. A ten ostatni obejmuje swym zakresem wyburzenie aż 37 budynków należących do miasta.
Najczęściej są to już budynki całkowicie opustoszałe: okna zabite deskami, plomba i kłódka na drzwiach wejściowych. Z elewacji odpada m.in. tynk pokazując obserwatorom gołe cegły, dach jest dziurawy, gdzieniegdzie brakuje szyb, które zostały wybite..
Minie jeszcze trochę czasu zanim te budynki znikną z krajobrazu Elbląga. W Planie rozbiórek budynków gminnych na lata 2012 201-4, zaplanowano wykwaterowanie lokatorów z 37 budynków. To razem aż 220 mieszkań.
Pozostaje w tej kwestii istotne pytanie, czy wykwaterowywane budynki nie mogą być zasiedlone na nowo? W końcu na przydział mieszkań do tzw. remontu czeka w Elblągu wielu ludzi. Niestety miasto nie widzi możliwości „drugiego życia” dla tych obiektów. Wszystkie 37 budynków zostanie w najbliższym czasie rozebrane. Dotychczas wykwaterowano w całości 23 budynki - Z tej liczby fizycznie rozebrano 15 budynków - mówi Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Elbląg. - Pozostało zatem do rozebrania 8 nieruchomości: na ul. Komeńskiego 13, Warszawskiej 70, Nowodworskiej 50, Huzarskiej 6 i 1, Grunwaldzkiej 65, 3-go Maja 15 oraz Traugutta 64. Do wykwaterowania pozostało Jeszcze 14 budynków (82 mieszkania), z których lokale zamienne otrzymało już 19 rodzin.
Urzędnicy tłumaczą, że pustostany to przede wszystkim pojedyncze mieszkania, które znajdują się w zasobie gminy, pozostające w ich zarządzaniu, po np. zgonach lokatorów lub eksmisjach. I tak naprawdę są one tylko częściowo niezamieszkałe - Albowiem po wykonanych remontach są ponownie zasiedlane przez rodziny umieszczone na listach przydziału mieszkań lub z budynków przeznaczonych do rozbiórki - mówi rzeczniczka prezydenta.
Takich mieszkań miasto odzyskuje w ciągu roku ok. 90. Tymczasem na przydział lokum z zasobów komunalnych oczekuje nadal 205 elbląskich rodzin
Nie jestem zwolennikiem rozdawania mieszkań komunalnych za darmo ! Może dlatego że sam nigdy nie zapisywałem się na tego typu promocje. W zdecydowanej większości otrzymują je ludzie którzy przez całe swoje życie utrzymują postawę roszczeniową – NAM SIĘ NALEŻY ! ! ! Znajomością prawa, w sprawach dotyczących należnej im pomocy ze strony różnego rodzaju organizacji zajmujących się wspieraniem ludzi nieprzystosowanych społecznie, zadziwili by nie jednego mecenasa z renomowanej kancelarii prawnej ! Owszem pomagać takim ludziom należy, jak najbardziej, ale na zdrowych zasadach ! Nikt z nas w życiu nic za darmo nie dostaje, a jeżeli musi własnymi rękami na coś zapracować, wtedy o to dba i ma do tego odpowiedni szacunek.
Na przeglad pustostanow zapraszam na ul. Łeczycka 29F. Jedno dwupokojowe puste mieszkanie na pietrze, dwa na parterze. Oficjalnie zajete, ale nikt tam nie mieszka od bardzo bardzo dawna. Ogrodki przy domu zajmuja osoby, ktore mieszkaja na drugim koncu miasta. I czy to jest poza jakimkolwiek nadzorem? Mimo ze to mieszkania z piecami, to jednak ktos potrzebujacy moglby tam zamieszkac.
PYTAMY się ZBK i Prezydenta Elbląga jak długo jeszcze będą zajmowane mieszkania ZBK przez lokatorów-osoby które nie płacą czynszów i niszczą mieszkania i wszystko.Uczciwi ludzie czekają na lokale a menelstwo śmieje się w oczy.Wolne mieszkanie od 3 lat stoi na parterze ul.Browarna 113.
A gdzie były te rodziny ja się pytam, jak dawali mieszkania na Obrońców? Było mniej zgłoszeń niż mieszkań. Każdy chce żeby mu DAĆ bo im się NALEŻY, a dopłacić kilka złotych to już nie bo mi się NALEŻY za darmo. Kpina! Jak ktoś na prawdę chciał mieszkanie, to ma. A jak tylko roszczenia składa, to i czeka.
Co cie interesi mieszkanie pod 113.Płaca bo zarabiaja za granicą w Niemczech.Też sie bujaj na zachód i zarób kupisz sobie chatę i bedziesz miał .A nie na drapane liczysz..
Mam nadzieję ,że nowy prezydent udostępni puste lokale w opuszczonych budynkach , ktorych jest w Elblągu bez liku i pomoże chetnym , ktorzy swoją pracą mogą je zagospodarować na mieszkania. W ciagu 2-3 lat , te 205 rodzin mialoby swoje mieszkania ,jezeli nie boją się pracy . Warto spróbować pomóc chętnym .
O czym jest ten bełkot? Przecież te pustostany do rozbiórki są do rozbiórki nie dlatego że ktoś umarł, ale dlatego że ich stan techniczny nie pozwala na dalsze użytkowanie.
~... a zastanowiłeś się przypadkiem dlaczego ich stan techniczny nie pozwala na dalsze użytkowanie? Bo dla mnie sprawa jest jasna: co to za gospodarz, który doprowadza do ruiny swój zasób, ucząc przy okazji lokatorów, którzy go zajmują demolki, wandalizmu i niedbalstwa ? Przyczyna rodzi skutek, co dobitnie pokazuje, w jakim kierunku zmierza to miasto i jego mieszkańcy.
I jeszcze do przedmówcy z pierwszego posta - twierdzisz, że mieszkania komunalne należą się tylko osobom nieprzystosowanym społecznie? Skoro jesteś taki zorientowany w prawie, to powinieneś wiedzieć, że obowiązkiem każdej gminy jest zapewnienie swoim mieszkańcom dachu nad głową. Wszystkim. Daj sobie siana z pluciem na tych, którzy mieszkają w komunałach - zdziwiłbyś się, gdybyś zobaczył comiesięczny wyciąg opłat odprowadzanych tu do ZBK. Oprócz horrendalnie wysokiego czynszu i pozostałych opłat, przez WIELU opłacanych regularnie, wszelkie remonty ci ludzie przeprowadzają na własny koszt. Oni nie mają wspólnot czy zarządców, tylko Miasto, które da, albo nie da i ma w nosie to, co się dzieje z jego zasobem i ludzmi od których co miesiąc ściąga haracz
W Elblągu jest bardzo dużo mieszkań pustych,tylko ZBK,czy Gmina nie chce o tym wiedzieć najlepiej jest narzekać a wystarczy sprawdzić roczne zużycie wody . Bo bez światła można żyć ,ale bez wody trudno i wszystko będzie jasne.Wiem że ludzie wyjeżdżają za granice a mieszkania zostają puste ,albo są wynajmowane, i nie myślę tu o tych co wyjechali na "chwile" ale o tych którzy wyjechali ponad 10-15 lat temu i za granicą mają już mieszkania.A ile jest w Elblągu osób którzy muszą żyć w "nędzy" i wynajmować mieszkania bo nie stać ich na zakup??????????