- Z rozbawieniem słuchałam niedawno wywodu mojej koleżanki, która mieszka w Śródmieściu i skarży się na hałas, który powodują samochody jadące głównymi drogami w mieście; kakofonie dźwięków, klaksony i „grającą” sygnalizację świetlną. Zapraszam na ulicę Królewiecką, całą pokrytą brukiem. Nie trzeba ustawiać budzika na rano; jest tu tak głośno, że ulica skutecznie może służyć za ranny bzyczek. Każdemu kto narzeka na hałas mówię jedno: „Przyjdźcie i posłuchajcie, co się dzieje na Królewieckiej” – pisze w liście do naszej redakcji Pani Aneta.
Brukowane ulice bez wątpienia mają w sobie coś magicznego; lekko pofałdowane powierzchnie licowe; łagodne, falujące, krawędzie i naroża tworzą ten wyjątkowy obraz nawierzchni. Gładka i jednolita struktura w połączeniu z zaokrąglonymi krawędziami kostek sprawia, iż powierzchnie dróg i ulic wyglądają jak staromiejskie; dzięki nim przede wszystkim elbląskie Stare Miasto ze swoją historyczną zabudową otrzymuje tchnienie, które choć na chwilę pozwala przenieść w minioną epokę.
Ale bruk na miejskich arteriach można spotkać nie tylko na starówce. Jeden z fragmentów najdłuższych brukowanych ulic znajduje się w ciągu ul. Królewieckiej do ul. Moniuszki, na długości kilkuset metrów. I jak pisze nasza czytelniczka skutecznie zniechęca mieszkańców tej części miasta do lubowania się w tego typu infrastrukturze.
Problem stanowi tu ogromny hałas, jaki mogą doświadczyć tylko osoby mieszkające przy brukowanych ulicach. Wpływa na to także stan nawierzchni tych arterii - Na niektórych fragmentach ulicy widać wyraźne zapadnięcia i wyboje. Kostki są zniekształcone, popękane i wykruszone - zapewne pod wpływem działania sił, nacisku przejeżdżających aut i wahań temperatury oraz nierówności bruku z powodu pochylenia się kostek – pisze pani Aneta. – Kierowcy też nie są bez winy: prosta droga kusi do rozpędzenia auta na tym odcinku, co też zmotoryzowani czynią nader chętnie. Marzymy nie raz o tym, żeby w końcu pojawił się tu asfalt; czy jest taka szansa? – pyta czytelniczka.
W zeszłym roku Magistrat przeprowadził doraźne remonty cząstkowe ulic Starego Miasta oraz dróg w miejscach gdzie występują nawierzchnie wykonane w większości z kamienia. Zapytaliśmy jednak biuro prasowe Urzędu Miasta o to, czy są plany, nawet odległe, aby na Królewieckiej pojawiła się nawierzchnia bitumiczna? Okazuje się, że w tzw. „pięciolatce” nie ma planów finansowych na asfaltowanie tej ulicy.
Co istotne ul. Królewiecka ma wartość historyczną - jest ona częścią dawnego traktu prowadzącego przez Elbląg do Królewca i stąd też jej nazwa, która jest dosłownym tłumaczeniem nazwy Konigsberg, dzisiaj – Kaliningradu. Mimo swojej bogatej historii ulica nie jest jednak wpisana do rejestru zabytków i nie jest prawnie chroniona - Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków podaje, że pewien fragment przy ul. Szymanowskiego, być może ok. 2 metrów tej drogi, jest wpisany do rejestru zabytków, ale sama droga i zabruki już nie – informuje Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM Elblągu. - Do rejestru zabytków wpisany jest za to obszar ograniczony ulicami: Królewiecka, Szymanowskiego, Moniuszki, Kopernika - tu chroni się budynki, wartość parcelacji czy podziały elewacji.
Kiedyś na tym odcinku ul. Królewieckiej bruk sprawdzał się świetnie w przypadku czołgów, które tym traktem jeździły do pobliskich koszar usytuowanych po obu stronach ulicy. W tej chwili te zabudowania stoją praktycznie puste; brak więc w tym rejonie także i ciężkich, wojskowych aut.
Na razie mieszkańcy ul. Królewieckiej muszą się uzbroić w cierpliwość; być może w przyszłości asfalt pojawi się na tym trakcie.
Brukowane ulice bez wątpienia mają w sobie coś magicznego; lekko pofałdowane powierzchnie licowe; łagodne, falujące, krawędzie i naroża tworzą ten wyjątkowy obraz nawierzchni. Gładka i jednolita struktura w połączeniu z zaokrąglonymi krawędziami kostek sprawia, iż powierzchnie dróg i ulic wyglądają jak staromiejskie; dzięki nim przede wszystkim elbląskie Stare Miasto ze swoją historyczną zabudową otrzymuje tchnienie, które choć na chwilę pozwala przenieść w minioną epokę.
Ale bruk na miejskich arteriach można spotkać nie tylko na starówce. Jeden z fragmentów najdłuższych brukowanych ulic znajduje się w ciągu ul. Królewieckiej do ul. Moniuszki, na długości kilkuset metrów. I jak pisze nasza czytelniczka skutecznie zniechęca mieszkańców tej części miasta do lubowania się w tego typu infrastrukturze.
Problem stanowi tu ogromny hałas, jaki mogą doświadczyć tylko osoby mieszkające przy brukowanych ulicach. Wpływa na to także stan nawierzchni tych arterii - Na niektórych fragmentach ulicy widać wyraźne zapadnięcia i wyboje. Kostki są zniekształcone, popękane i wykruszone - zapewne pod wpływem działania sił, nacisku przejeżdżających aut i wahań temperatury oraz nierówności bruku z powodu pochylenia się kostek – pisze pani Aneta. – Kierowcy też nie są bez winy: prosta droga kusi do rozpędzenia auta na tym odcinku, co też zmotoryzowani czynią nader chętnie. Marzymy nie raz o tym, żeby w końcu pojawił się tu asfalt; czy jest taka szansa? – pyta czytelniczka.
W zeszłym roku Magistrat przeprowadził doraźne remonty cząstkowe ulic Starego Miasta oraz dróg w miejscach gdzie występują nawierzchnie wykonane w większości z kamienia. Zapytaliśmy jednak biuro prasowe Urzędu Miasta o to, czy są plany, nawet odległe, aby na Królewieckiej pojawiła się nawierzchnia bitumiczna? Okazuje się, że w tzw. „pięciolatce” nie ma planów finansowych na asfaltowanie tej ulicy.
Co istotne ul. Królewiecka ma wartość historyczną - jest ona częścią dawnego traktu prowadzącego przez Elbląg do Królewca i stąd też jej nazwa, która jest dosłownym tłumaczeniem nazwy Konigsberg, dzisiaj – Kaliningradu. Mimo swojej bogatej historii ulica nie jest jednak wpisana do rejestru zabytków i nie jest prawnie chroniona - Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków podaje, że pewien fragment przy ul. Szymanowskiego, być może ok. 2 metrów tej drogi, jest wpisany do rejestru zabytków, ale sama droga i zabruki już nie – informuje Łukasz Mierzejewski z zespołu prasowego UM Elblągu. - Do rejestru zabytków wpisany jest za to obszar ograniczony ulicami: Królewiecka, Szymanowskiego, Moniuszki, Kopernika - tu chroni się budynki, wartość parcelacji czy podziały elewacji.
Kiedyś na tym odcinku ul. Królewieckiej bruk sprawdzał się świetnie w przypadku czołgów, które tym traktem jeździły do pobliskich koszar usytuowanych po obu stronach ulicy. W tej chwili te zabudowania stoją praktycznie puste; brak więc w tym rejonie także i ciężkich, wojskowych aut.
Na razie mieszkańcy ul. Królewieckiej muszą się uzbroić w cierpliwość; być może w przyszłości asfalt pojawi się na tym trakcie.
najlepiej zamknąć ulice poruszac sie piechotą w kapciach. ludzie dajcie se siana jest 21 wiek samochodów w c-uj to i chałas jest . chcecie mieć ciszę to kupcie se gospodarstwo rolne gdzieś na odludziu
Pechowa Armii Czerwonej bedzie zmodernizowana w 2031 roku za rzadów w miescie referendystów.
Do "trochę zły"_ A może ty tam zamieszkasz na tej Królewieckiej? Spróbuj, a zobaczysz jak "fajnie" się mieszka. I wtedy chciałbyś, aby właśnie inni chodzili w kapciach. Co za logika.
jak wam tam żle to zapraszam na Stawidłową gdzie ulica od bloku mieszkalnego jest w odległości 3,5 metra a na godzinę porusza się tą ulicą kilkadziesiąt TIRÓW .i przy okazji mamy też co chwilę trzęsienie ziemi bo prawie każda z tych ciężarówek jest przeciążona .
Dzieki tirom Stawidłowa jest znana w Elblągu gdyby nie to, to nikt by o niej nie słyszał.
a na cholerę asfalt !!droga brukowana jest wieczna nie wymaga remontów jak asfalt co parę lat ,co pani mówi !!już furmanek z kołami na żelaznych obręczach niema ,jaki hałas????
nie trzeba tyle chlać!! to hałas nie bedzie przeszkadzał na kacu!!!!!!!!!
Dostaliście mieszkania od WAM (wojskowej agencji mieszkaniowej) za fri potem je wykupiliście za 5% wartości zawsze był tam bruk wiedzieliście co kupujecie a teraz jęki że macie za głośno.Ze schroniskiem dla psów jest tak samo.Sprzedajcie te mieszkania za tą samą kwotę za ile je kupiliście od państwa czyli nas(chętni na pewno się znajdą) i pokupujcie sobie mieszkanie w jakiś zadupiach tam będziecie mieli spokój i ciszę.
Mieszkam ma Królewieckiej przy tej drodze i jakoś nigdy nie zwróciłem na to uwagi, jakoś mi ten hałas, co ta paniusia myśli że w centrum jest ciszej? Od sąsiadów też nigdy nie słyszałem żeby im hałas przeszkadzał, no ale są to ludzie którzy mieszkają tu od kilku, kilkunastu lat, a tu wprowadzi się paniusia i jej ulica przeszkadza.
I po co ci to było