Deszczowa aura nie przeszkodziła wczoraj, 11 września, podsumować jeden z etapów „Przebudzenia” – działań znanych pod nazwą: KOMPOSTEX – SZTUCZNA JEDNOSTKA. Późnym popołudniem, przy stworzonym w klombie miejskim ogrodzie warzywnym, w Parku Dolinka, trwała wielka feta-kolacja, domykająca kilkumiesięczne działanie przy ogrodzie i kompostowniku. Z Warszawy przyjechali pomysłodawcy KOMPOSTEXU - Kuba Słomkowski, oraz kolektyw Parque nō, w składzie Krzysiek Herman i Maciek Łepkowski, którzy wraz z wolontariuszami gotowali na wolnym powietrzu, przygotowując potrawy na bazie warzyw rosnących w ogrodzie.
Smażona cukinia, placuszki ziemniaczane, ciepły barszczyk sałatki warzywne, duszona na maśle dynia – m.in tych i wielu innych smakołyków mogli spróbować wczoraj goście, którzy w Parku Dolinka, wraz z organizatorami imprezy, podsumowali wspólnie projekt KOMPOSTEX – SZTUCZNA JEDNOSTKA - Pomysł Kuby Słomkowskiego polegał na zaangażowaniu mieszkańców Elbląga w długotrwały proces kompostowania organicznych resztek – wyjaśniała Karina Dzieweczyńska. - Najważniejszym celem tego działania jest krzewienie idei recyklingu, który w tym ujęciu stanowi formę kreacji, czego efektem było stworzenie wraz z mieszkańcami ogrodu warzywnego na bazie organicznego nawozu.
Pierwsze spotkanie organizacyjne miało miejsce w kwietniu br. - Potem postanowiliśmy, że przekopiemy ten klomb w Parku Dolinka, a zajęli się tym Krzysiek, Kuba i Maciek oraz Arek Pasożyt, przy małym współudziale straży pożarnej – śmieje się Karina Dzieweczyńska.
Przy przekopie ogródka i sadzeniu roślin pomagali organizatorom także panowie z Aresztu Śledczego w Elblągu i wolontariusze, którzy pielili i podlewali rośliny w czasie największych upałów - Od Zakładu Utylizacji Odpadów dostaliśmy pojemniki służące do kompostowania, dzięki czemu nasi wolontariusze mogli je rozdać w okolicznych warzywniakach, żeby ta czysta organiczna masa pojawiła się w naszym kompostowniku – opowiada Krzysiek Herman. - Ona jest już na takim poziomie, że jak się jej jeszcze trochę pojawi to będzie wystarczająca ilość na przyszły sezon – mówi.
To właśnie z tego organicznego ogrodu pochodziły produkty, z których wczoraj przygotowano kolację. Ze smakiem konsumowano to, co kilka miesięcy temu, z pomocą wolontariuszy, udało się wspólnymi siłami zasadzić. Kolacja była także okazją do tego, by wszystkie osoby zaangażowane w projekt mogły się wzajemnie poznać i porozmawiać o przyszłości ogrodu oraz kompostu. Pomysłodawca Kompostexu, Kuba Słodkowski wraz z chłopakami z kolektywu Parque nō zaśpiewali dla swoich gości także piosenkę, skomponowaną specjalnie na wczorajszy wieczór.
Oprócz „uczty dla podniebienia” planowano również ucztę muzyczną z prawdziwego zdarzenia. Dla gości, w plenerze, miał wczoraj zagrać klarnecista, Jerzy Mazzoll. Ze wzgledu na deszczową aurę koncert jednak przełożono. Rytmy jazzu, folku i muzyki współczesnej zabrzmiały wczoraj w Klubie Środowisk Twórczych Krypta.
Smażona cukinia, placuszki ziemniaczane, ciepły barszczyk sałatki warzywne, duszona na maśle dynia – m.in tych i wielu innych smakołyków mogli spróbować wczoraj goście, którzy w Parku Dolinka, wraz z organizatorami imprezy, podsumowali wspólnie projekt KOMPOSTEX – SZTUCZNA JEDNOSTKA - Pomysł Kuby Słomkowskiego polegał na zaangażowaniu mieszkańców Elbląga w długotrwały proces kompostowania organicznych resztek – wyjaśniała Karina Dzieweczyńska. - Najważniejszym celem tego działania jest krzewienie idei recyklingu, który w tym ujęciu stanowi formę kreacji, czego efektem było stworzenie wraz z mieszkańcami ogrodu warzywnego na bazie organicznego nawozu.
Pierwsze spotkanie organizacyjne miało miejsce w kwietniu br. - Potem postanowiliśmy, że przekopiemy ten klomb w Parku Dolinka, a zajęli się tym Krzysiek, Kuba i Maciek oraz Arek Pasożyt, przy małym współudziale straży pożarnej – śmieje się Karina Dzieweczyńska.
Przy przekopie ogródka i sadzeniu roślin pomagali organizatorom także panowie z Aresztu Śledczego w Elblągu i wolontariusze, którzy pielili i podlewali rośliny w czasie największych upałów - Od Zakładu Utylizacji Odpadów dostaliśmy pojemniki służące do kompostowania, dzięki czemu nasi wolontariusze mogli je rozdać w okolicznych warzywniakach, żeby ta czysta organiczna masa pojawiła się w naszym kompostowniku – opowiada Krzysiek Herman. - Ona jest już na takim poziomie, że jak się jej jeszcze trochę pojawi to będzie wystarczająca ilość na przyszły sezon – mówi.
To właśnie z tego organicznego ogrodu pochodziły produkty, z których wczoraj przygotowano kolację. Ze smakiem konsumowano to, co kilka miesięcy temu, z pomocą wolontariuszy, udało się wspólnymi siłami zasadzić. Kolacja była także okazją do tego, by wszystkie osoby zaangażowane w projekt mogły się wzajemnie poznać i porozmawiać o przyszłości ogrodu oraz kompostu. Pomysłodawca Kompostexu, Kuba Słodkowski wraz z chłopakami z kolektywu Parque nō zaśpiewali dla swoich gości także piosenkę, skomponowaną specjalnie na wczorajszy wieczór.
Oprócz „uczty dla podniebienia” planowano również ucztę muzyczną z prawdziwego zdarzenia. Dla gości, w plenerze, miał wczoraj zagrać klarnecista, Jerzy Mazzoll. Ze wzgledu na deszczową aurę koncert jednak przełożono. Rytmy jazzu, folku i muzyki współczesnej zabrzmiały wczoraj w Klubie Środowisk Twórczych Krypta.
No i jak zwykle ważny news przekazany pooooo imprezie. Widać, że super wydarzenie, ale dla kogo, dla nielicznych????
O tym wydarzeniu informowaliśmy dwa razy. Materiał z zapowiedzią opublikowaliśmy również wczoraj (http://info.elblag.pl/2,32100,Kolacja-z-Parque-n333-i-Jerzym-Mazzollem.html). Pozdrawiamy redakcji info.elblag.pl
Ciekawe czy Skarbówka tam też węszyła ? Ostatnio wyspecjalizowali się w ekologicznych płodach rolnych :)
ja bym tego raczej nie jadł, nie wiadomo kto swojego kompostu i gnojowicy tam nie dorzucił blee
Haha nie raz tam szczałem a oni to jedzą
bravo dla tych ludzi ze potrafili cos zorganizowac w tym parku! szkoda tylko ze wszystkie trawniki sa potwornie obsrane przez psy! a caly park jest zaniedbany i zdewastowany. A moglby to byc park reprezentacyjny z pieknym amfiteatrem jako miejscem kluturalnym elblaga. Poniszczone alejki ,slabe oswietlenie sprawiaja ze o zmroku mozna tam polamac nogi i wybic zeby.Tandetnie wykonana rewitalizacja kumieli przez partacka firme dopelnia calosci nedzy elblaskiej