"Kobieta mnie bije...". Czy elblążanki są skore do bicia?

Za osobę stosującą przemoc w rodzinie postrzega się przede wszystkim mężczyzn. To oni uważani są za agresorów, którzy nie potrafią opanować swoich emocji, w efekcie czego biją swoje żony i dzieci. Od niedawna jednak coraz więcej mówi się o zupełnie odmiennej sytuacji, w której niebezpieczna staje się kobieta. Płeć piękna najczęściej dopuszcza się aktów przemocy psychicznej, jak np. kontrolowanie czy różnego rodzaju wyzwiska. Potrafi także uderzyć - W Elblągu corocznie odnotowujemy ok 10 przypadków znęcania się kobiet nad mężczyznami - podaje asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

W Polsce przemoc wobec mężczyzn jest wciąż tematem tabu. Problem jest o tyle złożony, że świadomość społeczna w tej kwestii jest niewielka. Mężczyzna, nad którym żona znęca się psychicznie, lub który jest bity przez swoją partnerkę, nie budzi współczucia, ale raczej politowanie, staje się śmieszny w oczach otoczenia, a o przemocy wobec mężczyzn najczęściej mówi się w kontekście różnych scen komicznych i dowcipów.

W zjawisku tym jednak nie ma nic zabawnego. Postęp i zmieniające się warunki życia nauczyły wprawdzie współczesne kobiety bronić się, ale i atakować - Przychodzi do mnie mężczyzna i płacze - opowiada Ewa Lemańska, elbląska psycholożka. - Mówi, że obrywa. Za wszystko - brudną szklankę w zlewie, krzywo ustawione buty w przedpokoju, bo ona przechodzi kryzys w pracy... Przyjął ciosy, ale nie oddał. Nie potrafił podnieść ręki na kobietę. Jego małżonka jest też na tyle pewna siebie, że po każdym takim incydencie zastrasza męża mówiąc, że nikt nie mu uwierzy w fakt, że bije go kobieta. Grozi, by nie próbował się bronić, bo ona z łatwością udowodni, że jest krzywdzona w tym związku - dodaje. - Efekt? Trzy lata domowej psychozy, zakończone ciężką depresją i w końcu - rozwodem.

Psycholożka przekonuje jednak, że warto przeciwstawiać się tego rodzaju stereotypom i walczyć o swoje prawa, zarówno dla dobra swojego, jaki często i dzieci, na których odbija się życie w patologicznej rodzinie - Jeśli osoba doznająca przemocy nie zacznie mówić o swojej krzywdzie, naraża siebie i drugą stronę na duże urazy psychiczne, czasem nieodwracalne - tłumaczy Ewa Lemańska. - Jeśli nie potrafimy poradzić sobie z bliską nam osobą, która staje się wobec nas coraz bardziej agresywna, trzeba prosić o pomoc.

Elblążanki - skore do bicia?

Pomocną może się tu okazać tzw Niebieska Karta, która działa także w Elblągu. Obejmuje ona ogół czynności podejmowanych i realizowanych w związku z uzasadnionym podejrzeniem zaistnienia przemocy w rodzinie. W naszym mieście procedurę Niebieskiej Karty od policji przejął Zespół Interdyscyplinarny, w skład którego wchodzą elbląscy przedstawiciele policji, pomocy społecznej, oświaty czy komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Największa skala przemocy nadal dotyka w większości kobiety i dzieci - To na pewno ponad 70 procent przypadków, którymi zajmowaliśmy w trakcie prac Zespołu Interdyscyplinarnego - mówi Mirosława Grochalska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Elblągu. - W 2012 roku mieliśmy natomiast 13 zgłoszeń od mężczyzn, którzy zwrócili się do nas o pomoc.

Jak zauważa asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu, funkcjonariusze w naszym mieście, co roku odnotowują przynajmniej kilka przypadków znęcania się kobiet nad mężczyznami -  Jest ich mniej więcej 10  - podaje Krzysztof Nowacki. - Może być ich więcej tylko panowie rzadziej to chcą zgłaszać. Czasem zdarza się, że do ujawnienia takich przypadków dochodzi podczas spraw rozwodowych. My weryfikujemy, czy polega to na prawdzie czy skoro jedna strona złożyła np. skargę to druga zrobi to samo. Mówimy wtedy o konflikcie, jaki jest między osobami ale niekoniecznie znęcaniu się.

Oficer prasowy policji zauważa, że w takich przypadkach pomocne może się okazać założenie właśnie Niebieskiej Karty - Ta  pomaga nie tylko kobietom, ale wszystkim osobom doznającym przemocy, niezależnie od płci, wieku, wykształcenia, statusu społecznego itd - wyjaśnia asp. Nowacki.

Na początku roku, w ramach akcji "Bezpieczny Elbląg" wydano nowe materiały informacyjne: przewodniki, foldery i ulotki, które w ramach powyższych działań przygotowane zostały przez Zespół Interdyscyplinarny, pod hasłem: „Przemoc – gdzie szukać pomocy?”. Każdy kto spotkał się z problemem przemocy w związku może szukać pomocy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Elblągu (ul. Winna 9), Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie (ul. Zw. Jaszczurczego 17) oraz w Ośrodku Wsparcia i Interwencji Kryzysowej (ul. Nowodworska 49).

Czy wciąż pokutuje w nas przekonanie, że to mężczyzna jest katem, a kobieta jego ofiarą? I czy cytat - "Kobieta mnie bije. Poddaję się (...)!", ma tylko status kultowego żartu, czy powinno nas skłonić do głębszej refleksji? Pytanie pozostaje otwarte.