Czy to koniec wzajemnego obrażania się na forach? Prokurator generalny, Andrzej Seremet idzie na wojnę z internautami. Przygotowuje zalecenia dla śledczych o tym, jak ścigać osoby posługujące się "mową nienawiści" w sieci – pisze środowy dziennik.pl
Czy polskie sądy i prokuratura rozumieją istotę nowych mediów w Polsce, które od kilku lat są ziemią niczyją, na której internauci bezkarnie posługują się językiem nienawiści rasowej i wyznaniowej, oszczerstw i pomówień? Czy polskie organy wymiaru sprawiedliwości lekceważą takie zachowania, traktując je jako znikomo społecznie szkodliwe, a umarzanie takich śledztw ma wynikać z oportunizmu prokuratorów, którym nie chce się nimi zajmować?
Te pytania postawili niedawno dziennikarze „Tygodnika Powszechnego” żądając przy okazji podjęcia działań i inicjatyw ustawowych, które definitywnie położą kres „mowie nienawiści” w internecie. W odpowiedzi skierowanej do mediów, zamieszczonej na stronie internetowej Prokuratury Generalnej, Andrzej Seremet podkreśla, że problem leży nie w złym prawie, ale "w skuteczności ścigania".
PG przyznaje, że znane mu są przypadki błędnych decyzji prokuratur w takich sprawach, ale przypomina, że wg. danych za 2011 rok, spośród 323 postępowań w sprawie przestępstw motywowanych nienawiścią rasową, etniczną bądź wyznaniową, jedynie w dwóch przypadkach umorzono postępowanie z powodu znikomości stopnia społecznej szkodliwości czynu. Seremet podkreśla również, ze wyżej wspomniane przestępstwa od 2004 r. są objęte monitoringiem Prokuratury Generalnej.
Szef PG nie zgadza się też z apelem, że w Polsce nie ma dobrego prawa pozwalającego ścigać przestępstwa popełnianie w sieci. Według niego w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa (w internecie, czy gdziekolwiek indziej, byle nastąpiło to publicznie), prokurator jest zobowiązany nie tylko ścigać sprawcę bezpośredniego, ale również jego wspólników, podżegaczy i pomocników. Seremet zwraca uwagę, że wystarcza to do ścigania i karania nie tylko autorów wpisów, ale też - pod pewnymi warunkami - administratorów stron internetowych, bądź właścicieli portali – pisze dziennik.pl
Gdzie więc leży istota całego problemu? - W skuteczności ścigania – pisze Andrzej Seremet w swojej odpowiedzi do mediów - Tu jednak trzeba mieć świadomość, że to nie prokurator lecz organa wykrywacze (Policja i inne służby) mają swoją rolę do spełnienia – wyjaśnia - Zadaniem prokuratora nie jest permanentne monitorowanie sieci lub przeczesywanie publikatorów tradycyjnych po to, by odnaleźć tam treści uzasadniające ściganie ich autorów za przestępstwa. – podkreśla Seremet.
Seremet ostrzega jednocześnie przed złudzeniem, że w internecie, który daje poczucie anonimowości, uda się całkowicie uniknąć wyrażania nienawistnych opinii i krzywdzących wypowiedzi. - Nie łudźmy się też, że uda się w zadowalający ogół społeczeństwa sposób rozstrzygnąć głęboką antynomię pomiędzy prawem do wolności publicznych wypowiedzi, choćby bulwersujących, obraźliwych, bądź zwyczajnie głupich i podłych a możliwą represją za ich wyrażanie – czytamy na stronie Prokuratury Generalnej.
Andrzej Seremet przyznaje jednak, że „przykłady z praktyki utwierdzają go w przekonaniu o potrzebie wydania wytycznych Prokuratora Generalnego, w których te kwestie zostaną dogłębnie omówione i przedstawione prokuratorom do stosowania”. - Wytyczne takie zostaną opracowane w najbliższym czasie. - zapowiedział.
Dzięki wypowiedzi Prokuratora generalnego na forach internetowych zawrzało. Pomysł Seremeta zbiera w większości bardzo krytyczne opinie, które podkreślają, że to kolejny po nieudanym wprowadzeniu ACTA sposób na zamknięcie ust polskim internautom i cenzury ich poglądów, mowy i myśli.
Mowa nienawiści będzie dowolną interpretacją ! Krytyka jednego polityka będzie "mową nienawiści" a drugiego nie. Czyli ACTA
cenzura,,komuno wróć!?
dokladnnie" komuno wroc' niech sobie tropia przestepcow ,ale jesli bede mial cos w d... to napisze to ,tak jak teraz!
Tu chodzi o polityczne zamknięcie mordy tym którzy są niePOprawni politycznie. I tyle na ten temat.
ze złodziejami kmioty sobie nie radzą, ale z "mową nienawiści" nie popuszczą Tacy "prokuratorzy" nie zasługują na nic innego niż nienawiść
tu chodzi o coraz licznijesze portale piszace prawde o przekretach wladzy, takie jak Nowaczyk Watch czy Tusk Watch
moim skromnym zdaniem niech prokuratura zajmie się ściganiem przestępców w górnych strefach władzy, bo jawnie widać jak to wygląda...
a kiedy ten pan i w ogóle sądownictwo zajmie się zmienianiem głęboko niesprawiedliwego, niekompetentnego i nieudolnego wymiaru niesprawiedliwości ??!! durnym i krzywdzącym prawem, które za kradzież kilograma kiełbasy ( czy robi to syty i bogaty ?!) , komórki z samochodu i temu podobne zbrodnicze przestępstwa, grozi ich sprawcom do 10 lat więzienia ???!!!!! kiedy zacznie wyrzucać z pracy tych, którzy nie znają się na tym , co robią i są bezkarni ??!!! - vide sprawa K. Waśniewskiej i tysiące podobnych, ciągnących się latami, opłacanych z naszych pieniędzy !!! tym niech się zajmie p. Seremet!!!!!
Czemu jesli sie pisze o powszechnie stosowanej cenzurze w elbląskich mediach szczegolnie w info wpis jest kasowy? Prawda jest " nie wygodna"?
Ja to ciut inaczej odbieram. Jezeli ktoś obraża mnie w internecie to dlaczego miałby nie ponosić kary ? Dyskusje mimo nawet przeciwnych poglądów można prowadzić na poziomie :)