Dziś, 21 czerwca. w ramach 27 kolejki piłkarskiej II ligi, Olimpia przegrała wyjazdowy mecz w Bytowie z tamtejszą Bytovią 1:0 (0:0). Jedyna bramka w meczu padła w 60 minucie z rzutu karnego, podyktowanym za faul Tomasza Lewandowskiego, który opuścił murawę za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Miejscowi plasujący się w tabeli tuż za Olimpią, po zwycięskim meczu zbliżyli się na jeden punkt do olimpijczyków.
Mecz sąsiadów z ligowej tabeli , zapowiadał sie bardzo interesująco. Kolejne spotkanie przy pustych trybunach bez kibiców, za to gorąca atmosfera na murawie. Zaciętą walkę próbował temperować sędzie spotkania pokazując 10 żółtych i 1 czerwoną kartkę w meczu. Do przerwy wyrównane spotkanie i wynik bezbramkowy.
Olimpia utrzymywała remis do 60 minuty, kiedy to sędzia podyktował rzut karny dla Bytovi po faulu Lewandowskiego. Karnego na bramkę zamienił D. Feruga a Tomasz Lewandowski musiał opuścić murawę za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za faul w polu karnym. Próby doprowadzenia do remisu w meczu przez Olimpię nie powiodły się i olimpijczycy wracają do Elbląga bez punktów.
Porażka nie wyrządziła rewolucji w tabeli. Olimpia pozostała z dorobkiem 44 punktów na 5 pozycji i traci do czwartej Resovii jeden punkt oraz wyprzedza zajmującą szóstą pozycję Bytovię, również o jeden punkt.
Na poprawę humorów i liczby punktów w tabeli kibice muszą poczekać do soboty 27 czerwca. Olimpia wówczas będzie podejmowała przy Agrykoli Błękitnych Stargard. Mecz zapowiada się interesująco. Błekitni zajmujący obecnie ósmą pozycję w tabeli, nie zrezygonowali jeszcze z walki o lokatę pozwalającą powalczyć w barażach o 1 ligę.
Bytovia Bytów - Olimpia Elblag 1:0 (0:0)
Bramki: Feruga 60' karny
Olimpia Elbląg: Rutkowski - Balewski (34' Morys), Lewandowski, Wenger, Sedlewski (86' Rozumowski), Miał tyle (82' Jabłoński), Kuczałek, Bednarski, Filipczyk, Ryk, Demianiuk (73' Branecki).
II liga - sezon 2019/2020 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
No i zapał prysł, wraz z odejściem trenera Noconia. Z Gryfem jeszcze zagrali dla Swojego trenera. Coś się już bezpowrotnie skończyło. Żal ...
czas konczyć z tą olimpią, żegnaj
Porażka to "pikuś", bo w sporcie raz się wygrywa, raz się przegrywa. Teraz najgorsze jest to, że kibice rozsieją koronawirusa, bo na stadionach nikt nie przestrzegał nakazów sanitarnych. Polski kibic, a szczególnie piłki nożnej, ale żużla też, tak ma, że nigdy, ale to nigdy nie stosuje się do wszelkich zaleceń, chociażby miały one chronić jego życie. To co w tym tygodniu zapewnili nam piłkarscy kibice to będzie prawdziwa bomba epidemiologiczna. Oj będzie źle, albo jeszcze gorzej.
Ponoc jeszcze maja grac dla Noconia na jego weselu w przyszłym roku.Może wiesz wicia cos na ten temat?
Do bani nalej sobie fermenciarzu oleju z oliwek .Który ci przywiezie twoja stara z saksów we włoszech
olimpia? a nie golgota?