- Rząd mówi "ocieplaj dom", "zbieraj chrust", ale przymyka oko na to, że trzeba będzie zamknąć zimą szkoły, gasić latarnie na ulicach. Ale sam marnotrawi pieniądze na swoje bizancjum. Drogie limuzyny, premie dla swoich idące w miliony złotych. Koniec tego! - podkreśliła posłanka Lewicy Monika Falej podczas dzisiejszej (11.10.) konferencji prasowej.
Trzeba PiS pilnować, by nie ograbiał jeszcze bardziej samorządy, mieszkańców Elbląga i my jako parlamentarzyści lewicy patrzymy im na ręce, i patrzeć będziemy
– zaznaczyła Monika Falej.
Posłanka stwierdziła, że w jej ocenie Rząd jest rozrzutny. - Nie szuka oszczędności czy tych dużych, czy symbolicznych małych, a zaciskać pasa mają Samorządy, podlegający im pracownicy – zapewniała. - Samorządy są w fatalnej sytuacji. Uszczuplone o jakieś 14 mld zł z wpływów z podatków, ceny energii, których drastyczne wzrosty powodują, że niemal każda usługa będzie o wiele droższa, w ostatnich latach obserwujemy systematyczne pozbawianie samorządów podmiotowości finansowej na rzecz centralnie kreowanej strategii dotacji, rząd stać na wielomilionowe kary UE, na trwonienie pieniędzy, na blokowanie pieniędzy z Europejskiego Funduszu Odbudowy, na megalomańskie inwestycje, jak elektrownia w Ostrołęce, którą zbudowano i zburzono, co kosztowało nas już 1,5 mld zł czy pałac Saski za 3 mld zł. Samorządy mają wąskie pole manewru, a presja rośnie. Z jednej strony mają mniej pieniędzy, z drugiej muszą wydawać więcej, a pracownicy instytucji samorządowych domagają się podwyżek, bo zarabiają mało.
Jak przyznała posłanka, w dobie kryzysu wszyscy musimy szukać pomysłów na oszczędzanie. - Musimy proponować konkretne rozwiązania, dlatego Lewica przedstawia postulat wprowadzenia bonu w wysokości 2,5 tys. zł na energooszczędny sprzęt AGD – stwierdziła. - Tak, by każdy kogo na to nie stać, mógł kupić energooszczędną lodówkę lub inny sprzęt.
Bon AGD działałby na podobnej zasadzie jak bon turystyczny - do wykorzystania jako płatność w sklepach AGD przy jednoczesnym oddaniu starego sprzętu (nieenergooszczędnego). Jeśli cena kupowanego sprzętu byłaby wyższa, kupujący różnicę musiałby pokryć z własnych środków
– mówiła Monika Falej.
Lewica proponuje, aby bon obejmowałby tylko te rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 2000 zł (netto) na głowę. - To jest ok. 7 mln osób / 2,4 mln gospodarstw domowych (na podstawie oszacowań dodatku osłonowego) – precyzuje Monika Falej. - Koszt takiego programu to 6 mld zł.
Wciąż wiele osób ma w mieszkaniu przestarzały sprzęt AGD, który zużywa o wiele więcej energii elektrycznej niż nowoczesne, energooszczędne urządzenia. Jeśli polskie rodziny mają oszczędzać, to niech państwo za to zapłaci. Ten bon oznacza nie tylko wsparcie dla tych rodzin, ale także ogromne oszczędności energii. Takie dofinansowanie pozwoli wymienić przestarzałe urządzenia AGD i tym samym płacić mniejsze rachunki za prąd. Bon AGD to jednocześnie ochrona i inwestycja w ograniczenie zużycia energii
– tłumaczyła Monika Falej.
Zdaniem posłanki wyjścia na dzień dzisiejszy są dwa. - Możemy albo dopłacać do rosnących rachunków za prąd albo dopłacać do ograniczenia zużycia – stwierdziła Monika Falej. - Inwestycja w energooszczędne urządzenia to lepsze wyjście niż dopłacenie do miliona megawatogodzin dodatkowej energii zużytej przez stare sprzęty. O takie ograniczenie popytu powinniśmy zabiegać. To celowane wsparcie dla najbardziej wrażliwych gospodarstw domowych. Przede wszystkim emerytów z niskimi świadczeniami, rodzin z niskimi dochodami, rencistów i osób wykluczonych. To nie emeryci ani ubogie rodziny są źródłem inflacji w Polsce. Nie chcemy amortyzować cen energii. Chcemy zmniejszyć jej zużycie w gospodarstwach domowych. Bon AGD przyniesie takie efekty przy koszcie o wiele niższym niż kolejne rządowe tarcze.
W przyszłym roku większość z nas stanie przed dylematem postawionym przez rząd - przekroczymy 2000 kWh czy zmieścimy się w limicie? Nawet nie wiemy, ile będziemy musieli zapłacić za nadwyżkę. Od lat korzystamy z programów dopłat do wymiany pieców i okien. Program Czyste Powietrze to 103 mld zł do 2029 roku. Jednak nie słychać w dyskusji publicznej głosów o producentach kotłów zacierających ręce przed zmianą cen. To jasne, że taką zmianę trzeba przeprowadzić i sfinansować. Tak samo powinno być z programem bonów AGD, który jest 17 razy tańszy. 6 mld zł nie oznacza zalewania rynku gotówką, a zwiększenie wydatków budżetu państwa o mniej niż procent
- mówiła Monika Falej.
W konferencji prasowej wziął udział także Mirosław Szulc. - Zwrócił uwagę na ceny walut, ceny oliwa i inflacji przekroczyła 17%. Szwecja wstrzymuje przepływ energii do Polski, a Ukraina wstrzymuje całkowicie eksport energii elektrycznej – zauważył.
W związku z taką sytuacją mamy zielone światło i szanse na energię w cenie 0,20 groszy za KW, która jest oferowana przez firmę Ewuinor, dzięki farmie fotowoltaiczne w miejscowości Stępień. Warto by samorządy z niej skorzystały
– podkreślił Mirosław Szulc.
Ryszard Klim miał propozycję dla elbląskiego samorządu. - Dobrze by było by samorząd elbląski otworzył się na program oszczędności dla miasta poprzez spółki miejskie, instytucje miejskie – zaznaczył. - Warto by było, aby mieszkańcy Elbląga szybko poznali te rozwiązania i mieli szansę skonsultowania ich.
Apelujemy do mieszkanek i mieszkańców Elbląg o włączenie się do programu oszczędnościowego z pożytkiem dla całej wspólnoty samorządowej i własnego portfela
– dodał Ryszard Klim.
Ręce i gacie opadają jak się czyta o tych pomysłach ... tak to opozycja potoki, że więcej kasy w obiegu to większą inflacja a jednocześnie proponują rozdawnictwo bonów na kolejną bzdurę ( bon to tak naprawdę pieniądz tylko inaczej "opakowany" ) ... czuje się, że z każdej strony ktoś chce udowodnić, że jestem idiotą
Jeśli jest kryzys,więc zacznijcie od siebie!!!! Powinniście płacić za komunikację jak wszyscy,za telefonu jak wszyscy,powinno być ukrucenie o 20 % mniejsze wypłaty na prowadzenie biur Co najważniejsze,powinniście spłacać kredyty jak wszyscy a nie macie kredyty sejmowe 1% albo bezwrotne a My wszystcy podatnicy spłacamy Wasze wydatki Chcecie porozmawiać,więc proszę o zaproszenie a jeszcze powiem jak powinniście oszczędzać a nie tylko kazać innnym🙂
Pogadać można, byle nie popuścić. Trzeba mieć siłę sprawczą , a kolejny raz widać słuchające "występu" lewicowe tłumy. Jeden , Galilejczyk, też gadał i nawet się nie zorientował że zebrano dla niego gałęziówkę. Idźcie w posiane żyto i gadajcie mu że ma rosnąć. A z tym AGD to kogo reprezentujecie, jakiego lobbystę - producenta? Skoro rządzący mają limuzyny, to może zaproponujcie lewicowcom bon na F-126p - już kiedyś się sprawdziło.
Ta lewica miła 40 lat i nic nikomu nie dali lewusy.
Z tym AGD to pomysł z kosmosu. Równie dobrze było zaproponować bony na rowery (ekologicznie), kartki na paliwo (macie doświadczenie), lub wejściówki emerytom na pokazy garnków co same gotują (oszczędnie bez energii) i ciepłych kołder (na czasie).
To nawet nie jest śmieszne. To już jest żałosne. Chociaż może chodziło o to żeby zaprezentować się w nowej jesionce?
To nawet nie jest śmieszne. To już jest żałosne. Chociaż może chodziło o to żeby zaprezentować się w nowej jesionce?
Jak pis rozdaje na prawo i lewo i drukuje papierki do bezmyslnego obdarowywania elektoratu to nikt nie protestuje choć nie naprawimy tego latami ! Lewica zawsze! Trochę samokrytyki ! A jak pis przestanie rozdawać po zadluzeniu kraju na lata i będzie bida z nedzą to łapy wyciągnięcie nawet po lodówkę!
A Kim wiecznie żywy. Elbląska lewica i byli komunisci wciskają bajki z mchu i paproci. Może pani Falej niech załatwi sobie bon na mózg.
Co wy za środki bierzecie ta pani ma odlot chroń nas panie przed takimi idiotami