W Sejmie odbyła się wczoraj wieczorem (21 stycznia) debata na temat lockdownu. Posłanka Lewicy Monika Falej przyznaje, że choć wyjątkowo mikrofony podczas wypowiedzi parlamentarzystów nie były wyłączane, to jednak wniosków po nocnej dyskusji brak. - Niestety nie dowiedzieliśmy się, jak będzie wyglądało wsparcie dla przedsiębiorców. Przykra sprawa - stwierdziła.
Jeżeli chodzi o debatę na temat informacji, jak Rząd pomaga przedsiębiorcom, jakie ma pomysły, to niestety nie dowiedzieliśmy się, jak będzie wyglądało to wsparcie. Przykra sprawa
- skomentowała Monika Falej tuż po zakończonej debacie.
Posłanka przyznała, że na sali podczas debaty obecne były trzy posłanki Zjednoczonej Prawicy. - W porywach były trzy i w czasie debaty wyszły. Miały też dosyć spore do nas pretensje, że w ogóle zadajemy pytania, że chcemy debatować - opowiadała Monika Falej.
Podczas wczorajszej debaty, ku zaskoczeniu posłanki, każdy mógł wypowiedzieć się tak długo, jak chciał. - Wielki szacunek dla pana marszałka, który prowadził debatę tak, jak ona powinna być - zaznaczyła. - Tak powinien wyglądać polski parlamentaryzm, że mimo naszych różnic w pomysłach na to, jak ten kraj ma funkcjonować, mieliśmy prawo wypowiedzieć się bez limitu. Nikt nam nie wyłączał mikrofonu i naprawdę to była wartościowa sprawa chociażby po kątem organizacyjnym.
Nagle parlamentarzyści cieszyli się, że mogli zabierać głos. Mogli też dyskutować. Niebywałe. Coś takiego się dzieje w polskim Sejmie, że posłanki i posłowie mogą się wymieniać zdaniami
- dodała Monika Falej.
W debacie uczestniczyć miał wicepremier Jarosław Gowin. - Taka była zapowiedź. Zamiast niego był Sekretarz Stanu, który niestety nie poinformował o tym, jakie są pomysły na pomoc dla przedsiębiorców i pracowników, więc ciężko mówić, czy w ogóle mają jakiś pomysł - stwierdziła posłanka.
W ubiegłym tygodniu wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że ok. 200 gmin górskich otrzyma wsparcie finansowe. Na ten cel przeznaczonych ma zostać ponad 700 mln zł (maksymalnie 8 mln zł na pojedynczą gminę).
Pytaliśmy, jakie mają (Rząd- przyp. red.) plany. Pytałam się o to, jak Warmia i Mazury oraz Powiśle zostanią wsparte, jeżeli samorządy i przedsiębiorcy z terenów tzw. górskich dostaną wsparcie. Poprosiłam pana premiera, by dostrzegł te same problemy na naszym terenie, bo nie rozumiem w czym Warmia i Mazury oraz Powiśle są gorsze od innej części kraju
- podkreśliła Monika Falej.
Nawet jak najlepiej to lewica zawsze na nie ,maja tak we krwi .
Płyn z falami jak najdalej od Elbląga. Co strajki kobiet ,gow,,,niar się skończyły to szuka półmaski innego. Trzymaj się olsztuna to będzie lepiej dla Elbląga. Nie dla P O i PSL i SLD.
Rządziło P O i PSL i SLD i co dobrego zrobiliście DLA ELBLĄGA. NIC, wszystko na olsztyn i dla olsztyna, to zrobiliście
500 zł za brak maseczki.
Troska olsztyńskiej posłanki - podobno Lewicy - o wyłącznie przedsiębiorców, zamiast o pracowników, jest doprawdy wzruszająca. I jak zwykle u tej pani wzruszające jest jej zero konkretów w wypowiedziach. Porażka, ale przynajmniej już po roku posłanka wie, że jest coś takiego jak Powiśle w jej okręgu wyborczym - to budujące:)
Z okręgu elbląskiego mamy wielu parlamentarzystów atylko Pani Falej podjeła temat. Reszta ma to w d....e.
dobrze że teraz sie obudzili, tylko szkoda, że tak późno. hop hop gdzie jest prezydent i śmietanka towarzyska, co robili cały czas???????????? za co biorą pieniądze? u prywaciarza jeden dzień by nie robili bo by wyrzucił za lenistwo. trzeba by ich pozbawić nagród. zobaczcie jakie nagrody za 2015 r sobie przyznali, pan prezydent . :) a kasy w mieście nie ma niby .
Rząd chyba nie ma żadnego planu odmrażania gospodarki, bo wczoraj wsypał ich doradca min. zdrowia prof. Horban. A jeszcze pytanie: gdzie był nasz milczący w 10 językach poseł Krasulski? Pewnie spał smacznie zbierając siły na strzepywanie łupieżu z marynarki naszego skarbu narodu - w kolejnym posiedzeniu.
Z jakiego okręgu, olsztyn to nie nasze tereny. Elbląg to wybrzeże Gdańskie. Elbląg to Żuławy i Powiśle .
Może ten nierób krasulski sie wreszcie odezwie?!