Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi 2020 nadal nie wiemy, jak i kiedy przyjdzie nam wybierać głowę państwa. Politycy ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęli. My, o zdanie pytamy Czytelników info.elblag.pl. Wzięlibyście udział w głosowaniu 10 maja, czy też powinno się ono odbyć w innym terminie?
Według zegara, który nadal odmierza czas na stronie Państwowej Komisji Wyborczej, do wyborów prezydenta RP pozostały 4 dni. Jednak wyborcy cały czas nie wiedzą, czy w wyznaczonym terminie do głosowania dojdzie. Specustawa zmieniająca formułę wyborów na korespondencyjne, nie została przyjęta. Posłowie zagłosowali "za" na początku kwietnia, po czym ustawa trafiła do wyższej izby parlamentu. Senat ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie w środę (6 maja).
Politycy partii rządzącej, którzy do tej pory jednogłośnie forsowali formę korespondencyjną wyborów, teraz zaczynają mówić o tym, że termin 10 maja może być zagrożony.
Termin 10 maja, jest raczej trudnym do zrealizowania, biorąc pod uwagę, że ustawa miałaby wejść w życie 7 maja, nie jest możliwe przygotowanie procesu wyborczego w ciągu dwóch dni. Ta ustawa przewiduje, jeśli wejdzie w życie, przewiduje, że pakiety siedem dni przed wyborami powinny trafiać do wyborców, ale nie mogą trafiać, bo ustawa nie została przyjęta. (...) Tydzień przed wyborami Polacy nie wiedzą, kiedy będą wybory i za ten galimatias odpowiada opozycja i Senat
- mówił w poniedziałek (4 maja) wicepremier Jacek Sasin w rozmowie z Radiem Zet, polityk PiS podkreślił jednocześnie, że pod uwagę brane są dwa inne terminy: 17 i 26 maja.
Opozycja cały czas stoi na stanowisku, że wybory nie powinny się odbyć 10 maja i apelują o ich bojkotowanie, jeśli zostaną przeprowadzone w tym terminie.
Dziś nie ma ustawy, która powiedziałaby, jak te wybory powinny wyglądać, został wprowadzony wielki chaos. Przecież może się zdarzyć tak, na co liczę, że Senat i Sejm wyrzucą tę ustawę do kosza. Nie ma nic przeciw głosowaniu korespondencyjnym. Był taki zapis w naszym kodeksie wyborczym, to PiS go skasował. Możemy głosować korespondencyjnie, ale zróbmy to zgodnie z prawem, Konstytucją. Niech to przeprowadzi PKW. Można było przygotować ustawę nie w 24 godziny, tylko przygotować ją dobrze i nikt z nas nie miałby nic przeciw temu. Jeżeli ktoś przyjmie taką formę pseudowyborów to już wie, jaki będzie ich wynik. Nie wierzę w skuteczność i prawdziwość takiego pseudogłosowania korespondencyjnego, tym bardziej że karty już krążą po mieście, więc nikt nie ma nad tym kontroli
- mówiła w niedzielę (3 maja) Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, podczas debaty ze studentami Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W najtrudniejszym położeniu są wyborcy, którzy nadal nie wiedzą, kiedy i jak przyjdzie im wybierać głowę państwa. Większość uczestników sondy przeprowadzonej przez naszą redakcję na początku kwietnia opowiedziała się za zmianą terminu wyborów. Dziś pytamy Czytelników info.elblag.pl czy wezmą udział w glosowaniu korespondencyjnym 10 maja, jeśli odpowiednia ustawa zostanie przyjęta, czy może wybory powinny odbyć w innym terminie. Udział w ankiecie można brać do 6 maja, do godz. 12.
Ani bezpieczne, ani tajne, ani powszechne. No i żniwa dla "zaradnych" w zdobywaniu fortun / poprzez kredyty i to bez wychodzenia z domu /.
PiS wraca do korzeni - ostatnie "wybory" pod egidą służb specjalnych to referendum z 1947 r; nieprzypadkiem Kaczyński w swojej pracy doktorskiej gęsto Lenina cytował...
Nie mam z tym problemu i tak codziennie wychodzę z domu , na poczcie też bywałem a listy od listonosza w domu odbierałem . To żaden problem takie głosowanie , taki mamy klimat . Ale jak ktoś nie chce to jego wola .
Po co te wywody kto chce głosuje a kto nie chce nie zerzre kopertę wyborczą. Jego sprawa i problem.
Gdyby opozycja miała lepszy sondaże to byłoby jej obojętnie jakie będzie głosowanie .Jak widać opozycja ma obawę że to jest ostatnia ich kadencja w sejmie .
Pole do fałszowania wyborów,tak jak powiedział kaczynski
to tylko farsa jednakowe zagrożenie bo jest...... w ty i tych dla mnie to tradycyjne są lepsze bo tajne i myślę że tańsze ja idąc na wybory tradycyjne czuję się godniej wiem że to obowiązek ........ nawet jak widzę komisję to jakoś mi przyjemniej na sercu ...................
gdyby Kidawa miała dobre notowania to PO nie patrzyło by na wirusa tylko darło gębę KONSTYTUCJA i parło do wyborów 10 maja !!!! Ludzie nie dajcie się manipulować takiemu drugiemu Gomułce !
Czyli prawdopodobnie zwolennicy PO , PSL . SLD nie będą brali udziału w głosowaniu , albo w niewielkiej ilości , tzn , że Prezydent Duda wygra w I turze . Mi to pasuje . Tak trzymać .
Mamy dzisiaj społeczeństwo „Homo sovieticus”, będące w całości gigantycznym kameleonem. „Homo sovieticus” to forma „ucieczki od wolności”, w której „galaretowate jednostki” nie potrafią żyć, bo taka wolność domaga się samodzielnego działania i podejmowania decyzji. Bez nich rodzi się pokusa, by nieszczęścia z przeszłości utrwalić na zawsze, zawsze być gotowym obwiniać innych, a nie siebie i być niezdolnym do poświęcania się ku ich przezwyciężeniu. Takich jednostek chciał kiedyś komunizm, a dzisiaj neo bolszewicka partia PiS – u, by móc swoim wyznawcom jak i oponentom urządzać życie po swojemu, by móc im wmawiać, określać ich myśli, przewidywać reakcje. Nieodżałowany ksiądz Tischner powiedział kiedyś, że „homo sovieticus” w ludziach po PRL - u jest tak silny ze może być nawet dziedziczny !