Kwietniowa sesja rozpoczęła się zwyczajnie. Co prawda wyjątkowo przemawiał poseł Jerzy Wilk, jednak nic nie zapowiadało, że zaraz rozpocznie się dyskusja i to nie między radnymi, tylko między Prezydentem a Przewodniczącym RM.
Marek Pruszak zwrócił się do Witolda Wróblewskiego z zapytaniem czy jest przygotowany, aby udzielić informacji dotyczących udzielania odpowiedzi na interpelacje radnych obecnej kadencji oraz stanu technicznego i warunków lokalowych w miejskich zasobach ZBK.
Przypomnijmy, że problem z odpowiedziami na interpelacje poruszył m.in. radny Zenon Lecyk.
Panowie prezydenci deklarują, że pochylą się nad problemem, że spróbują się przyjrzeć problemowi, po czym następuje cisza. Formalna, gładka odpowiedź przychodzi do radnego po ok. 2 tygodniach. Często nawet po miesiącu, czyli po złamaniu tego administracyjnego okresu
- zaznaczył radny.
Natomiast problem stanu technicznego lokali, którymi dysponuje miasto, wielokrotnie interesowała się radna Maria Kosecka. - Lokatorzy mieszkający w budynkach gminnych wybudowanych na początku XX wieku skarżą się na fatalne warunki mieszkaniowe, na brak łazienek, zagrzybienie, cieknące dachy, korzystanie ze wspólnych ubikacji na korytarzu i mycie się w miskach. W tych czasach nie powinno to mieć w ogóle miejsca - zaznaczała podczas marcowej sesji.
- Czy jest pan przygotowany, żeby przedstawić te informacje? - pytał Witolda Wróblewskiego Marek Pruszak.
Prezydent nie krył zaskoczenia. - Jestem trochę zdziwiony zapytaniem pana przewodniczącego, dlatego, że wczoraj, na konwencie, rozmawialiśmy na ten temat. Przedstawiłem swoje stanowisko co do przygotowania porządku obrad - stwierdził.
- Czyli rozumiem, że tych informacji nie ma? - dopytywał podczas sesji Marek Pruszak.
- Pan przewodniczący otrzymał moje stanowisko na piśmie. Niestety przyjął porządek obrad, został on rozesłany bez skonsultowania z Prezydentem, tak jak to powinno się odbyć zgodnie z przyjętym przez Radę Miejską statutem. (...) Rozpocząłem przygotowania do opracowania materiałów dotyczących tych punktów, które zostały bez konsultacji ze mną wpisane do porządku obrad. Żeby rzeczowo i konkretnie móc odpowiedzieć na te punty potrzeba jest więcej czasu. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł przygotować
materiał, który będzie zrobiony "na kolanie" - zaznaczył Witold Wróblewski. - Nie było konsultacji ze mną na ten temat, wprowadzenia dzisiaj do porządku obrad, co przewiduje statut. Tym bardziej mnie to dziwi, że pan, panie przewodniczący, jako nauczyciel, który uczy nasze dzieci, nie odróżnia prośby od nakazu - stwierdził Witold Wróblewski.
- Dziękuję bardzo za te uwagi, niepotrzebne o nauczycielu, bo to nie ma związku z prowadzeniem sesji. Natomiast oczywiście jeżeli pan nie przygotował tych informacji proponuję przełożenie ich na następną sesję z jednoczesnym wnioskiem, aby tydzień przed sesją, przedstawił pan te informacje na piśmie wszystkim radnym. Chcę powiedzieć, że nie powinien być pan zaskoczony, dlatego że to nie wynika z jakiegoś mojego wymysłu, tylko z postulatów składanych przez radnych prawie na każdej sesji (...) To nie są sprawy nowe, które mogłyby pana zaskoczyć, tylko wynikają z konkretnych postulatów składanych przez radnych - podkreślił Marek Pruszak.
Przewodniczący RM odniósł się także do uwagi Prezydenta odnoszącej się do nieprzestrzegania statutu Miasta.Statut Miasta nie określa formy konsultowania. Chciałbym skorzystać z obecności pana mecenasa i zapytać, kto ustala porządek obrad i czy statut określa szczegółową formę konsultowania z prezydentem. Uznałem, że pismo, które przesłałem z porządkiem obrad było formą konsultacji. Gdyby pan prezydent zgłosił czy porozmawiał ze mną po tym piśmie, że jednak jest za mało czasu, ja bym toprzyjął. Natomiast otrzymałem pismo pouczające, że złamałem statut, złamałem prawo- dodał Marek Pruszak.
Mecenas przytoczył zapis regulaminu Rady precyzujący kwestię ustalania porządku obrad. - "Przewodniczący przygotowuje i zwołuje sesję Rady w celu przygotowania porządku obrad. Przewodniczący zasięga opinii Prezydenta". W zasadzie to jest wszystko. To jest bardzo skąpy zapis w regulaminie i rzeczywiście jeśli miałyby się pojawiać takie problematyczne sytuację proponowałbym może, żeby spróbować doprecyzować w przyszłości ten zapis. W naszej ocenie, jako kancelarii, rzeczywiście porządek obrad powinien być konsultowany z organem wykonawczym, czyli panem Prezydentem. Przy czym w naszej ocenie niekoniecznie w komplecie, w całości. Przewodniczący powinien jednak skonsultować te elementy porządku obrad, które będą dotyczyły Prezydenta, ewentualnie jego urzędników - mówił.
Ostatecznie oba punkty dotyczące udzielenia informacji przez Prezydenta zostały przełożone na kolejną sesję, a radni mają zastanowić się, jak można doprecyzować statut Miasta dotyczący ustalania porządku obrad.
No i się zaczęło punktowanie p. Wróblewskiego przez PiS, widać, że wybory się zbliżają / rok zostało /. " Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma” - tylko kto tu jest "kozakiem", a kto "tatarzynem"?
,,Przewodniczący zasięga opinii Prezydenta" i sprawa jasna. Co doprecyzować? Wracamy do opinii Kancelarii z Olsztyna, która twierdziła, że 0 zero to też progresja przy opłatach parkingowych i ZONK. Wojewoda uchylił uchwałę! Szanowny mecenasie opinia to opinia a Przewodniczący może po zasięgnięciu opinii zrobić co chce!!! Opinia Go w niczym nie wiąże. Podstawy prawa w tym temacie Panie mecenasie !!!
A to już się zaczęło, tak wcześnie?. Ja zostawiam pytania na później, bo jeszcze jest czas , ale nie do prezydenta Wróblewskiego.
a jak nowy audyt w epec, podobno tez wyszedł na plus dla epec? dlaczego nie jest opublikowany
, a dla odbiorców ciepła na minus, bo my czekamy na obniżenie stawki za ciepło, za sprzedaż usług poniżej kosztów wytwarzania.
Ok 100tys przeznaczył olsztyn na imprezy dotyczące samej starówki , można ? A miasto co planuje na starówce elbląskiej?
Należy pamiętać, że jest to sesja Rady Miasta i to ona ustala porządek swojego posiedzenia. Prezydent jest organem wykonawczym i powinien się dostosować do oczekiwania radnych. Swoją drogą, wycieczka o nauczycielu była nie na miejscu.
A to wstyd być nauczycielem?
Gdyby tak potyczka słowna była pomiędzy wice . Rady Miejskiej, Panem Rudnickim a Prezydentem miasta to ...dopiero bym się zdziwił . No cóż Panowie, jest dyskusja , to i zdarzają się uszczypliwości . Ludzka sprawa , ludzkie cechy .
nie ma co marnowac czasu. szkoda miasta i jego mieszkancow. pogonmy tego marnego biernego prezydenta. on juz mnie brzydzi.dlaczego elblazanie sa tak glupi i ciagle wybieraja kogos kto jest umoczony w postkomuszym ukladzie? czy elblazanie na czas wyborow przestawiaja swoje rozumy w tryb off? szkoda miasta.pogonmy tego zalosnego dziada ktory byl kandydatem PO.kolejny dowod na to ze nie mozna juz nigdy ufac PO. ich kandydaci sa najgorszego sortu rodem towarow z biedronki