Radni zdjęli z porządku obrad dzisiejszej sesji RM projekt uchwały dotyczący wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości gruntowej, położonej przy ul. Warszawskiej 77-78.
Właścicielem niezabudowanej nieruchomości gruntowej jest Miasto. - Najbliższe sąsiedztwo nieruchomości stanowi istniejąca zabudowa usługowa, handlowa i przemysłowa - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. - Wschodnia część nieruchomości (wzdłuż brzegu rzeki Elbląg) objęta jest granicami portu morskiego. Ponadto działka znajduje się na terenach bezpośrednio zagrożonych powodzią.
Uchwała zakłada sprzedaż nieruchomości w drodze przetargu. - Na nieruchomości zostanie ustanowiona służebność przejścia i przejazdu, umożliwiająca przeprawę mostową w przypadku remontu i zamknięcia mostu - zaznaczono w uzasadnieniu.
Wiceprezydent Elbląga, Janusz Nowak przypomniał podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Gospodarki Miasta, że działka obecnie jest pusta.
Swego czasu przez ten teren przebiegała droga, która łączyła tymczasową przeprawę pontonową przez Rzekę Elbląg w momencie, gdy był remont mostu. Tu były obawy, czy nie należałoby zatrzymać tego gruntu, gdyby była potrzeba ponownego uruchomienia takiej przeprawy
- przyznał.
Co skłoniło Prezydenta do zmiany zdania? - Doszliśmy do wniosku, że w tej chwili tych mostów jest trochę więcej niż jeden i zawsze będzie można ewentualnie skorzystać z tego. Chociaż nie wydaje mi się, żeby taka potrzeba była. W związku z tym, że ten teren stoi pusty od dłuższego czasu zdecydowaliśmy się, aby zaproponować Radzie, aby wystawić go na sprzedaż - mówił Janusz Nowak.
Wartość nieruchomości może wynieść ok. 700 tys. zł. Radny Zenon Lecyk chciał wiedzieć, czy elbląski port nie był zainteresowany zakupem tego terenu. - Port ma w tej chwili dużo terenów i Miasto ma jeszcze tereny, które może przekazać dla elbląskiego portu - wyjaśniał wiceprezydent. - Port, póki co, nie wyraził zainteresowania.
Radny Zdzisław Olszewski przypominał, że kilka lat temu radni prowadzili dyskusję w sprawie tego terenu.
Wtedy były przytoczone ważne argumenty. To dla Miasta nie jest żaden wielki interes, jeśli chodzi o kwestie finansową, ale ten teren jest bezwzględnie potrzebny w wypadku jakiegokolwiek remontu mostu
- podkreślił.
Co prawda projekt uchwały zawierał wzmiankę o służebności, jednak żaden z radnych nie był w stanie powiedzieć, czy to rozwiązuje problem w tej kwestii. - Sam ten zapis nic nie mówi, bo jeżeli pojawi się inwestor, który postawi budynek, to, co nam daje ten zapis? - pytał Zenon Lecyk.
- Sam nie jestem do końca przekonany, bo czy ta służebność zabezpiecza nam tę możliwość? Nie wiem. Wiem tylko, że teraz mamy trochę więcej mostów niż wtedy - dodał Janusz Nowak. - My też mamy te obawy, dlatego stawiamy to na Komisji.
- Zamieszczamy zapis o służebności i my nie wiemy, co on znaczy? - pytał zaskoczony radny Ryszard Klim. - Co konkretnie oznacza ten zapis, że na terenie ewentualnego przejazdu nie mogą być obiekty stałe? Czy to będzie w umowie?
- Przecież nikt nie kupi działki, żeby tak kwiatki posadzić. Jeżeli nic nie będzie można zabudować to, co ma z nią zrobić? - zauważył Zdzisław Olszewski.
Ostatecznie członkowie Komisji Gospodarki Miasta zagłosowali, aby z porządku obrad wycofać ten projekt, aby rozwiać wątpliwości w tej kwestii. Taką samą decyzję podjęli członkowie Komisji Finansowo-Budżetowej podczas wczorajszego posiedzenia.
Uporządkować i parking wybudowac przecież brakuje miejsc.
A co będzie jak już wszystko sprzedacie? Pewnie skończy się zarządem komisarycznym.
Tyle ze kiedyś nie było przepompowni koło PTTK to objazd na czas remontu mostu mógł byc a teraz już by nie można tedy drogi poprowadzić
A dlaczego moje usunięto? Zbyt bolało?