We wtorek, 7 maja, Marek Bojarski spotkał się z byłym prezydentem Grzegorzem Nowaczykiem oraz byłymi wiceprezydentami - Grażyną Kluge oraz Adamem Witkiem. Co wynikło z tego spotkania?
Jak przyznaje Komisarz Elbląga, inicjatywa tego spotkania wyszła z obu stron. - Ci Państwo mieli taką potrzebę i uważam, że to bardzo dobrze - mówi Marek Bojarski. - Z tym spotykałem się w każdym samorządzie, że ustępujące w takim, bądź innych charakterze, władze chciały przekazać sprawy, które są w toku. Pracownicy Urzędu Miejskiego oczywiście przygotowali mi odpowiednie dokumenty, ale to zupełnie inaczej brzmi po takiej bezpośredniej rozmowie. Dla mnie to było bardzo ważne, bo ja też miałem kilka pytań.
Wcześniej Marek Bojarski pracował w Zarządzie Melioracji, dlatego szczególnie interesowała go sprawa kompleksowego zabezpieczenia przeciwpowodziowego Żuław, a w szczególności etap I, dotyczący miasta Elbląg. - To jest bardzo ważne, bo to strategiczny projekt dla województwa - zaznacza Marek Bojarski. - Melioracje to są naczynia połączone. Nawet jak jedni zrobią, a my się spóźnimy to będzie bardzo źle. Ta procedura trwa od stycznia 2012 roku i to też wymaga szybkiej decyzji.
Poza tą kwestią komisarz pytał o bieżące sprawy miasta. - To było bardzo potrzebne spotkanie - podkreśla Marek Bojarski. - Pytałem dlaczego jest stan taki, jaki jest, ale nie w formie pretensji tylko w celu wyjaśnienia, żebym mógł podejmować dalsze kroki.
W rozmowie o dużych inwestycjach, jakie mają być realizowane w Elblągu, został również poruszony temat koncepcji zagospodarowania terenów Modrzewiny Południe. - Tam też jest etap do podpisania umowy. Jest jednak sytuacja, w której osoba, która przegrała przetarg, złożyła protest do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO odrzuciła jej protest, ale oferent pozwał KIO do sądu. - wyjaśnia Komisarz. - Musimy chyba zablokować tę umowę chociaż na dwa miesiące, bo jakby nie daj Boże sąd uchyliłby decyzję KIO, a to są środki zewnętrzne, to nie możemy rozpocząć tej umowy w takim stanie prawnym, w jakim teraz jest.
Podczas ostatniej konferencji organizowanej przez Grzegorza Nowaczyka padły oskarżenia o to, że aby referendum zostało przeprowadzone na jego niekorzyść, był oczerniany, a fakty dotyczące decyzji, jakie podejmował były przekręcane. Czy podczas spotkania Grzegorz Nowaczyk ostrzegał Komisarza przed takimi sytuacjami? - Nie - zapewnia Marek Bojarski. - Wiadomo, że praca z ludźmi jest najlepsza i zarazem najgorsza. Jak się obejmuje takie funkcje wiadomo, że trzeba się pilnować. Nie chcę się
skarżyć, ale muszę przyznać, że ta funkcja w pojedynkę jest ciężka.
Podczas konferencji padło pytanie, czy zdaniem Komisarza, poprzedniej władzy należało się odwołanie? - Nigdy bym się nie podjął takiej oceny - odpowiedział Marek Bojarski. - Mogę powiedzieć, że mogę pogratulować odwagi poprzedniej ekipie i tego rozmachu inwestycji, bo to jest imponujące. Po dwóch spotkaniach ze skarbnikiem, widzę, że to gra z zabezpieczeniem finansowym, więc jest OK. Skala tych inwestycji i ich przekrój jest imponujący i to bez żadnego kadzenia.
On przeciez smieje nam sie w twarz!!!
Nowaczyk kojarzy mi się tylko z kiblem za 500 tyś zł, kto to jest ?:)
Czy rola komisarza to konferencje i politykowanie.....? Halo Proszę Pana.....
komisarz ma rację, skala jest imponująca, mi najbardziej zaimponowała ta zamiana mieszkania, z 30 metrów wyskoczyć na 150 metrów, skala jest wybitnie imponująca
Kompleksowe zabezpieczenie Żuław to wrota przeciwpowodziowe w Nowakowie i na Kanale Jagiekońskim.
A gdzie były wiceprezydent Lewandowski????
to w końcu mamy komisarza czy trafił nam się następny CELEBRYTA?
Ja tam chcę wiedzieć co i jak. Niech będzie obecny w mediach. Ja tego oczekuję
A co pan powie o spotkaniu przy wódce z byłym vice
Panie komisarzu, tyle ze te inwestycje przygotował poprzednik,a a następcy tylko opieszale je prowadzili