- Jestem zaskoczona. W Polsce niby mamy lockdown, codziennie tysiące nowych zachorowań, a w sklepach tłumy ludzi. Czy część tych sklepów przypadkiem nie miała zostać zamknięta, czy ktoś w ogóle kontroluje przestrzegania obostrzeń - pyta Czytelniczka, mieszkanka Elbląga.
Wybierając się na zakupy, można pomyśleć, że elblążanie już zapomnieli o pandemii. Sklepy owszem starają się kontrolować liczbę klientów, wyposażone są w dozowniki. Jednak wielu klientów, a często również sami sprzedawcy, zapomina o dystansie, o maseczka - te są noszone na brodzie, a odsłonięty nos to norma. Rozumiem, że okres świąteczny, w obecnej sytuacji, to oddech normalności. Nie zapominajmy jednak o obostrzeniach, jeśli nie dla siebie to dla innych
- dodaje elblążanka.
Rzeczywiście, elblążanie chętnie wykorzystują ostatnie chwile przed świętami na zakupy - w sobotę sklepy czynne będą maksymalnie do godz. 14.
Zanim jednak wybierzemy się na zakupy, pamiętajmy, że wszystkich placówkach handlowych obecnie obowiązują limity osób, w sklepach o powierzchni do 100 m2 to 15 m2 na 1 osobę, w tych większych 20 m2 na 1 osobę. Nadal należy również zachowywać dystans społeczny i konieczność zasłaniania nosa i ust, o czym część klientów wydaje się zapominać.
Brak dyscypliny coraz częściej jest karany, jednak kontrole policji w elbląskich sklepach to rzadkość.
Jedna z ostatnich interwencji miała miejsce w sklepie przy ul. Grottgera. Jedna z klientek poinformowała nas o tym, że kasjerka, która osłonięta była od klientów szybą z pleksi, ale nie miała maseczki. Patrol, który dotarł na miejsce, nie potwierdził tego zgłoszenia. Podobnych zgłoszeń mieliśmy w ostatnim czasie kilka. Najczęściej dotyczą nieprzestrzegania obowiązku zasłaniania nosa i ust
- mówi kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Mimo pandemii przed Wielkanocą w sklepach zrobiło się tłoczniej, a przed niektórymi pojawiły się kolejki. Część placówek handlowych jest jednak zamknięte. Okazuje się jednak, że w Elblągu jest ich mniej, niż mieszkańcy mogli się spodziewać po ogłoszeniu przez rząd nowych obostrzeń. Obowiązujące od niecałego tygodnia nowe restrykcje mogą wprowadzać pewne zamieszanie. Przypominamy więc. Zgodnie z nimi część sklepów jest zamknięta, a pozostałe mogą funkcjonować, ale w reżimie sanitarnym i pod warunkiem, że ich powierzchnia nie przekracza 2 tys. m2. Zakupów nie zrobimy więc w większych sklepach meblowe i budowlane o powierzchni (mniejsze nadal są otwarte, co dotyczy wielu ze tego typu sklepów funkcjonujących w Elblągu), a także centrach i galeriach handlowych z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni.
Są jednak i takie sklepy, które powinny być zamknięte, ale jak donoszą klienci, nadal prowadzą sprzedaż stacjonarną. Kilka dni temu media obiegła informacja o manewrze sieci RTV Euro AGD. Duże sklepy z elektroniką powinny być zamknięte, jednak Euro nadal zaprasza do części placówek na zakupy stacjonarne, przekonując, że to sklepy spożywcze, bo sprzedawana jest w nich kawa. Sprawdziliśmy, jak sklepy Euro funkcjonują w Elblągu. Jak wynika z odpowiedzi przesłanej nam przez RTV Euro AGD, salon w Centrum Handlowym Ogrody jest zamknięty, jednak w mniejszym, znajdującym się w parku handlowym przy ul. Kochanowskiego, zakupy zrobimy bez problemu. W mieście czynne są również elektromarkety innych sieci, np. MediaExpert przy al. Grunwaldzkiej.
w sklepach często ludzie bez maseczek , z maskami na brodzie , sprzedawcy nie reagują czyli zapraszamy do szerzenia pandemii i więcej ludzi będzie umierać .ALE KOGO TO INTERESUJE ???
Nikogo. Macie zajoby, przes*ane.
Ta telewizja i Morawiecki uczynili z Was gestapo normalnie !!!! Donosiciele !!!! Paniusiu przeszkadzają Ci kolejki to nie wychodź z domu. Dzwonić na policję ,bo pani kasjerka nie ma maseczki . A pracuj sobie tak te 8 czy 12 godzin w maseczce w zatłoczonym sklepie. Byłam ostatnio w małym punkcie poczty i pani też nie miała maseczki ,a była szyba i co powinnam zadzwonić na policję? Pani donosicielka by tak pewnie zrobiła. Zrób sobie zakupy przez internet . Słyszeliście o jakiś masowych zachorowaniach w lidlach czy biedronkach ?? Są i są ukrywane czy ich nie ma ????
Otworzą zaraz sklepy i znowu będą kolejki tak jak ostatnio przy tk max i innych. No ale nasz głupi rząd uważa ,że ratuje nas przed pandemią.
Kiedyś donosili za ukrywanie Żydów ,a teraz a brak maseczki.
Wyczucia taktu i zrozumienia powagi sytuacji została pozbawiona duża część naszego narodu. Oto fakt przeciwdziałania istniejącym nieprawidłowościom w stosowaniu nakazów sanitarnych nazywa się donoszeniem. Jest to kompletne zidiocenie, bo wynika z całkowitego niezrozumienia zdarzenia. Jak można nazwać donosem fakt zgłoszenia celowego, świadomego narażania ludzi na utratę ich życia i zdrowia. Przecież w obecnej sytuacji pandemicznej osoby, które nie przestrzegają nakazów sanitarnych wyczerpują znamiona artykułu 160 kodeksu karnego.
dworczyk nic o tym nie wie,więc wszystko jest w porządku.
Gwiezdna nie zna maseczek
Za brak maseczki donosić to trzeba mieć tupet. Za takie coś należy się przeciąg. Wierzysz w tą epidemie to noś sobie maseczki. To jest twój wybór. Nie każ nikomu nosić bo ty tak uważasz. Noe ma epidemii bo to zwykła choroba jaki i inne. Nawet na przeziębienie można kipnać. Jak oglądacie tv to polecam no hbo bo tam nie ma piepszenia propagandy.
Co ten rok pandemii zrobił z ludźmi , jeszcze rok i niektórzy będą nosić wiadra na głowach jeśli Pinokio powie że to wygra z epidemią