- Czy nikt w Urzędzie nie widzi, jak to okropnie wygląda? Przecież to szpeci Starówkę, która jest coraz piękniejsza - stwierdził elblążanin, który zwrócił uwagę na stojące przy ul. Wodnej śmietniki i TOI TOI-e.
Spacerując po Starym Mieście można podziwiać m.in zmodernizowane nadbrzeże i Plac Katedralny. Między nimi jednak można natrafić na niezbyt miły widok dla oka.
Poszliśmy na spacer z rodziną na Starówkę. Idąc wzdłuż rzeki Elbląg postanowiliśmy pójść zobaczyć, czy działają już fontanny, które są przed Katedrą św. Mikołaja. Po drodze zauważyliśmy niezbyt dobrze wyglądające śmietniki i TOI TOI-e. Czy nikt w Urzędzie nie widzi, jak to okropnie wygląda? Przecież to szpeci Starówkę, która jest coraz piękniejsza
- apeluje elblążanin.
Jak zapewnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga, śmietniki w tym miejscu stoją od wielu lat i nie ma planów, by zostały przeniesione w inne miejsce. Natomiast TOI TOI-e za kilka miesięcy znikną.
TOI TOI-e stoją w tym miejscu sezonowo, z uwagi na turystów. Ustawione zostały od 1 czerwca i będą zabrane 19 października br.- zapewnia.
A jak nasi czytelnicy oceniają ten widok? Czy ma on rzeczywiście duży wpływ na estetykę tej części Starego Miasta?
Fatalnie to wygląda. Należałoby je odbudować albo przenieść w mniej rzucające się w oczy miejsce albo chociaż bardziej estetyczne śmietniki dobrać.
Toaleta obok śmietnika, kto na to wpadł? Turyści pewnie zachwyceni, że pod smietnikiem mają załatwiać swoje potrzeby, w jeszcze większym smrodzie. Może jednak ktoś pomyśli, czy turystów takie rozwiązanie zachwyca.
wstyd ale jakie miasto takie toalety juz za niemca byly murowane i estetyczne ale komus to przeszkadzalo i wstawili takie badziwie z daleka smierdzace strach wejsc
Robiąc zdjęcie z takiej perspektywy, to wiadomo, że będzie to kiepski widok, ale bez przesady. Czy wszystko musi ludziom przeszkadzać? Nie byłoby śmietników, to śmieci by się walały pod choinkami, krzakami, na chodnikach. Nie byłoby przenośnych WC, to ludzie gdzie by chodzili za potrzebą? Jedyne co mi przeszkadza to brak opróżniania śmietników wzdłuż nabrzeża. Siedziałem w niedzielę na ławeczce i obserwowałem. Chodzą turyści, mieszkańcy, przypływają łódki, niekiedy za grube pieniądze z ludźmi, którzy mają grube portfele. A wzdłuż nabrzeża zastają widok przepełnionych małych śmietników. Wysypują się z nich kubki, butelki, papierki itd itd a duża ich część jest już składowana na ziemi, bo się nie mieści? I tego nikt nie widzi? Czy pracownicy za to odpowiedzialni pracują tylko pon - piątek?!
a nasz marny gospodarz teraz niby na l4, co za miasto i jego zarządzający, masakra
Kolejny sensacyjny tytuł i artykuł ? Lepiej żeby tego nie było i ludzie chodzili za róg lub biegali szukając wc?!
ludzie marudzą i wszystko im przeszkadza niech zobaczą jak maja w swoim mieszkaniu śmietniki stoja i bardzo dobrze gdzie by mieli ludzie wyrzucać śmieci to by pisali ze nie ma śmietników toje toje stoją gdzie mają się załatwiać ludxie jak by nie było ludxie by po katach sikali pisali by dlaczego nie ma toi toi ten co napisał ze mu to przeszkadza to niech u siebie zrobi porządek z własną glowa nich nie pije i nie ćpa
Wybudować ładna obudowa stylowa . Coz w zarządach budynków wspolnot itd mamy ludzi z lapanki. Wysiadywaczy krzeseł za biurkiem. Zero inicjatywy. I takie są efekty widoczne na zdjęciach.
W całym mieście jest taki bałagan. Spółdzielnie mieszkaniowe mają wszędzie zabudowane śmietniki. Tylko ZBK i wspólnoty mięszkaniowe to inna bajka. Smieci fruwaja w koło, smród,bród. GDZIE straż miejska i mandaty.
Wszystko przez to, że Nowak jeszcze nie zestandaryzował straży miejskiej. Ale widok jest adekwatny do miasta i jego władz. Ta część miasta musi się upodobnić do Dolinki i basenu. Lud tam zamieszkujący wraca wystrojem do miejsc swojego pochodzenia. Rewolucjoniści po wejściu do pałaców robili kupę na dywanach i pili wodę z muszli klozetowej. To jest obraz kultury mieszkańców. Możliwe, że to wina Olsztyna.