Rozumiem lokalny patriotyzm i miłość do ukochanej drużyny, ale w tym wypadku chyba kogoś poniosło. Obudowa śmietnika nie jest najlepszym miejscem, aby prezentować na niej herb Elbląga. Czy ten znak przypadkiem nie jest pod ochroną - pyta pan Krzysztof, Czytelnik info.elblag.pl.
Murale stworzone przez kibiców Olimpii Elbląg już jakiś czas temu pojawiły się w różnych punktach miasta. Na przykład nad rzeką Elbląg, na wysokości bulwaru Zygmunta Augusta, możemy zobaczyć Powstańców Warszawskich, połączonych z klubowymi barwami. O wartości estetycznej tych dzieł trudno dyskutować, ale mieszkaniec Elbląga zwrócił nam uwagę na usytuowanie jednego z nich. Graffiti przy ul. Mickiewicza znajduje się na obudowie śmietników.
Jednym z elementów tego graffiti, oprócz klubowego znaczka, napisu Olimpia Elbląg i jakiejś twarzy, jest również herb Elbląga. Uważam, że obudowa śmietników to nie jest odpowiednie miejsce na tego typu symbole, zresztą one są chyba prawnie chronione
- przekonuje pan Krzysztof.
Jak się okazuje nasz czytelnik rację ma tylko w części. Herb Elbląga, jak czytamy w Statucie Miasta Elbląga, stanowi dobro miasta i rzeczywiście podlega ochronie. Jakiej ochronie? Szczegółów w statucie nie znajdziemy. Są jednak inne przepisy, którymi miasto w tej sprawie może się podpierać.
- W wyroku z dnia 7 marca 2003 r. Sąd Najwyższy podkreślił, iż znak symbolizujący osobę prawną stanowi jej dobro osobiste, podlegające ochronie prawnej. Oznacza to, że w przypadku naruszenia tego dobra np. przez bezprawne jego wykorzystywaniu gmina, jako osoba prawna, może domagać się stosownej ochrony - wyjaśnia mecenas Przemysław Ogórek, zajmujący się obsługą prawną Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Ponadto, jak wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych, m. in. z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 10 marca 2010 r. ochrony swojego herbu jednostka samorządowa może domagać się na podstawie ustawy z 30 czerwca 2000 r. "Prawo własności przemysłowej", ustawy z 4 lutego 1994 r. "Prawo autorskie i prawa pokrewne" oraz ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zatem podleganie herbu gminy ochronie prawnej niesie za sobą konsekwencje w postaci możliwości podjęcia stosownych kroków prawnych na podstawie określonych przepisów. Przykładowo wskazać tu należy, że na podstawie art. 10 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zgodnie z którym czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich. Naruszenie uprawienia do herbu na podstawie ww. może dotyczyć sytuacji, w której herbu używałby podmiot spoza obszaru jednostki samorządu terytorialnego. W razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji gmina, której interes został zagrożony lub naruszony, może skierować konkretne żądania określone przepisami ww. ustawy
- dodaje Przemysław Ogórek.
Mecenas wskazuje jednak, że herb jest własnością publiczną. Oznacza to, że nie można stworzyć ograniczeń zabraniających jego wykorzystywanie, jeżeli jest to zgodne z prawem.
Ochrona ochroną, ale okazuje się, że najpierw trzeba ustalić, czy każdy herb to herb rzeczywiście. Statut miasta dokładnie natomiast określa, czym jest herb. To wizerunek późnogotyckiej dwudzielnej w pas tarczy herbowej z dwoma polami: górnym białym, dolnym – czerwonym. W polu górnym białym czerwony równoramienny krzyż rycerski. W polu dolnym czerwonym pokrytym złotym damaskinażem w formie siatki o kwadratowych polach i kącie nachylenia 45 taki sam krzyż barwy białej. Oba krzyże obwiedzione są złotym konturem - czytamy w dokumencie. Niewprawne oko może wziąć graffiti, o którym mówi pan Krzysztof za herb Elbląga. Tymczasem okazuje się, że to nie jest herb, a jedynie jego artystyczna interpretacji i w tym przypadku już nie przeszkadza tło w postaci śmietników.
Dokonując oceny kwestii zgodności z prawem umieszczenia herbu na budynku, w którym umieszczone są śmietniki, należy rozważyć czy nie narusza to tych przepisów, przede wszystkim dóbr osobistych gminy. Moim zdaniem znamiennym przy tym jest, że grafika narysowana na budynku przypominająca herb Elbląga nie do końca go odwzorowuje, gdyż zgodnie z uchwałą rady miejskiej dolna część herbu posiada sieć, czego brakuje na grafice. Zatem w subiektywnej mojej ocenie nie jest to herb Elbląga ustalony na mocy uchwały Rady Miejskiej
- przekonuje mecenas Ogórek.
Co na ten temat sądzą Czytelnicy info.elblag.pl? Herb to czy nie herb?
Ale ludzie mają problemy . . .
A jak tam mają się Elbląskie kundle ? Mam nadzieję że petardy były głośne.
A idioci w formie? Już wytrzeźwieli?
Dziwny "artykuł" i jego treść. Jest elegancki murek, symbole, czysto. A że wewnątrz jest śmietnik? Tym bardziej super. Nasz śmietnik musi być szary, zabałaganiony, śmierdzący, podobny do miasta. UM, RM też mają piękne mury, fasady, a w środku? Pochwała dla artysty i więcej takich pomysłów. A symbol miasta? Symbolem jest poziom bezrobocia, brak inwestycji, emigracja młodych pokoleń, ubeckie metody (za Andrzej Duda) w UM i RM, życie na chwilę, łatanie dziur a nie inwestowanie, biegi nie czuja i inne "dające" miejsca pracy. Można użyć zwrotu: jakie miasto taki śmietnik, ale ten śmietnik przerósł miasto o kilka pięter - dzięki kibolowi. Kiboli nie lubię , ale tutaj zasłużył na pochwałę. Skąd tyle "poważnych" wypowiedzi w sprawie śmietnika. Słomiane "ą", "ę". Super loża bezdomnych i archeologów
Prawniku miejski Ogórek - miasto jest nasze , mieszkańców. Herb jest nasz, mieszkańców. Urzędnicy i prawnik są nasi - mieszkańców. Myśmy wybrali urzędników i im płacimy, tylko natura ludzka i brak przyzwoitości pozwala urzędnikom zawłaszczyć miasto dla siebie. A pan Ogórek? Pan nie odróżnia przestępcy od uczciwego człowieka i reprezentuje pracodawcę - niestety UM a nie mieszkańców miasta, a nie prawo. Zabierając głos na temat prawa trzeba być żoną cezara i widząc przestępcę trzeba go nazwać , a nie twierdzić z prezydentem w tandemie : nie widzę, nie słyszę. Problem czystego śmietnika to jest problem dla "poważnego" radcy prezydenta. Taki piękny śmietnik w tym mieście nie pasuje. Ale wywód prawny powala.
Poniosło ciebie inteligentny inaczej jeśli tobie to przeszkadza?! Jeśli herb jest na deklach kanalizacyjnych, wszelkiej maści ulotkach, znaczkach itd co jest złego w tym, że na murze jest herb miasta? Szukanie sensacji na siłę? A jak śmietnik zdobia elementy z kościoła Bożego Ciała to nie przeszkadza nikomu?!
No to widać, jakie poważanie o naszym miescie maj kibole. No chyba, że nie pomysleli :)
Jacy patrioci takie symbole. Obecnie kibole i ich sojusznicy wyznaczają standardy narodowych zachowań. Często nie posiadają oni elementarnej znajomości historii oraz brakuje im wiedzy ogólnej. Stąd pojawiają się różne idiotyczne sytuacje. Ten trend z racji pogarszajacego się poziomu szkolnictwa i wszechobecnego napływu informacji przekraczających poziom umysłowy naszych quasi patriotów coraz częściej spotykać będziemy Polska głupotę i pospolite chamstwo. A ten artykuł wcale nie jest dziwny, a niektóre komentarze są takie właśnie co potwierdza wzrost narodowej glupoty i niewiedzy.
No problem na miare tej dziury- człowieku nie masz co robic- idz golebie dokarmiać
Kto powiedział ze to kibol namalowal? ZAJEBIASZCZY JEST,WIECEJ TAKICH!!! A ty dziadu czep sie tramwaju!