Najpierw dziennikarze, a później inni elblążanie próbowali swoich sił podczas warsztatów ceramicznych, organizowanych przez CKiWM. Opiekunka sekcji ceramicznej Ewa Bednarska – Siwilewicz tłumaczyła, pokazywała, doradzała... co można zrobić z kawałkiem gliny.
Pierwszą czynnością jest odcięcie za pomocą sznurka kawałka potrzebnej gliny. Później trzeba ugnieść ją, aby stała się bardziej plastyczna i podatna na zmiany. Trzeci etap pracy z gliną zależy już tylko od autora. Z tego materiału zrobić można płaskorzeźbę, dzbanek, popielniczkę, figurkę... dosłownie wszystko. Należy tylko uważać, aby glina nie pękała, aby drobne elementy były dobrze przylepione... tego wszystkiego i jeszcze dużo więcej dowiedzieć można było się podczas warsztatów w Światowidzie.
Dziennikarze jednogłośnie stwierdzili, że wolą pisać teksty, rozmawiać, nagrywać... niż lepić z gliny. Niby nic wielkiego, bo to przecież sztuka. Nie ważne, że postać na płaskorzeźbie ma za duży nos, dzbanek jest krzywy, odpada ucho... zawsze można powiedzieć, że tak miało być – żartowali podczas warsztatów. Jednak te odstępstwa muszą mieć w sobie „coś” takiego, co sprawi, że praca będzie się podobać, a to jest już dużo trudniejsze.
Podczas warsztatów powstały różne „dzieła” – od prostych naczyń, poprzez bardziej skomplikowane wazoniki, do typowo artystycznych płaskorzeźb, w wykonaniu Marty Hajkowicz, czy Edyty Machul.
W tej chwili wszystkie gliniane prace schną, a po około dwóch tygodniach zostaną wypalone w temperaturze kilku tysięcy stopni.
Wszystkich zainteresowanych taką metodą rozwijania swoich zdolności twórczych Ewa Bednarska Siwilewicz zaprasza od września na sekcję ceramiczną.
Fot. d-ave