O "Bejbi blues" w Elblągu było głośno już rok temu, kiedy okazało się, że nie tylko jedna ze scen do tego filmu będzie kręcona w naszym mieście, ale również Galeria El ma stać się jednym z miejsc akcji i na chwilę zmienić się w dyskotekę. Wczoraj, 4 stycznia, w Światowidzie odbyła się elbląska premiera tego filmu, na której obecna była jego producentka oraz czwórka odtwórców głównych ról.
Rok temu, do sceny w "dyskotece" szukano 350 statystów. Elblążanie nie zawiedli. Tłumnie zgłosili się do projektu, by przez 12 godzin tańczyć, dobrze się bawić, ale i ciężko pracować. - Jest to największa scena w filmie - przyznaje Inga Kruk, producentka filmu. - Była to scena trudna logistycznie i scenograficznie. Szukaliśmy bardzo długo obiektu, który by się nadawał do tej sceny. Myśleliśmy już o tym, żeby wyjechać za granicę, np. do Czech. Tak naprawdę byliśmy już w trakcie zdjęć do filmu, nie mając jeszcze wybranego obiektu do tej sceny.
Okazało się jednak, że to właśnie w Elblągu znajduje się miejsce, które idealnie by się sprawdziła. - Zależało nam na tym, by była to forma jakby świątyni, żeby była inna architektura niż w typowej dyskotece. Nagle Łukasz Niewiadomski, który był fotosistą na planie przypomniał sobie, że miał kiedyś wystawę w Galerii El, która spełniałaby nasze oczekiwania. Przyjechaliśmy najpierw by ją zobaczyć i zakochaliśmy się. Elbląg to był strzał w dziesiątkę. Od razu zapadła decyzja, że to właśnie tu musi się odbyć ta scena – opowiada Inga Kruk. - Uważam, że wyszła nam spektakularnie. Mieliśmy świetnych statystów z Elbląga. 350 osób bawiło się z nami, a jednocześnie ciężko pracowało przez 12 godzin. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni.
Światowa premiera "Bejbi blues" odbyła się na Festiwalu w Toronto. Jak film został odebrany? - Miał bardzo dobre recenzje; mówi Inga Kruk.- W tej chwili mamy premierę Polską i mamy nadzieję, że również zostanie bardzo dobrze odebrany. Film zakwalifikował się na Festiwal w Berlinie do sekcji generations. To jest bardzo ważna sekcja i jesteśmy z tego bardzo dumni. Mamy nadzieję, że coś uda nam się tam wywalczyć, niemniej sam fakt możliwości pokazania tam filmu jest dla nas dużą nagrodą.
Scena nagrywana w Elblągu była zarazem ostatnią sceną do nakręcenia. Wraz z nią skończył się pewien etap pracy nad filmem. -To była fantastyczna kumulacja emocji - dodaje Inga Kruk.- Nie dość, że to była bardzo dużo scena, więc wszyscy byli bardzo zdenerwowani, to jeszcze ta końcówka… Pamiętam, że kończyliśmy nad ranem, wschodziło słońce, a my wznieśliśmy toast symboliczną lampeczką szampana pod Galerią El. W tym miejscu było coś niesamowitego.
Film opowiada o 17-letniej Natalii, która postanawia mieć dziecko, by mieć kogoś do kochania. Jednak kiedy okazuje się, że posiadanie dziecka wiąże się z o wiele większą odpowiedzialnością niż myślała, próbuje odnaleźć się w dorosłym świecie. Nie jest to dla niej łatwe, gdyż nie może liczyć na wsparcie swojej matki, a jej chłopak, Kuba, ojciec dziecka, sam jeszcze nie dorósł do roli rodzica i woli swój czas poświęcić na jeżdżenie na desce, palenie jointów i "skręcanie bibek". Czy to historia oparta na faktach? - Historia jest inspirowana prawdziwą historią, ale to jest inspiracja – wyjaśnia Inga Kruk. - Kasia (Rosłaniec, reżyserka filmu - przyp. red.) dosyć dużo zmieniła. Postać Natalki jest postacią fikcyjną. Niemniej cała sytuacja była inspirowana prawdziwą historią.
Jak w kilku słowach można opowiedzieć o filmie? - Bardzo lubię ten film. Widziałam go 40 razy i nie powoduje u mnie jakiegoś znużenia. Wydaję mi się, że to jest film, który porusza ciekawy temat i zmusza do dyskusji. Mam nadzieję, że ta dyskusja będzie trwała i będzie oddziaływanie tego filmu na myślenie widzów – mówi Inga Kruk. - Liczymy na to, że film się spodoba. Oczywiście nie można dogodzić każdemu. Film jest ciekawy i budzi dyskusje, i na tym nam zależy -żeby dyskutować, zastanawiać się nad problemami, które są w tym filmie pokazane, żeby pobudzić do myślenia.
W poniedziałek, 7 stycznia, zapraszamy na wywiad z Magdaleną Berus - odtwórczynią głównej roli Natalii.
gdzie ta premiera byla bo zadnego info nie ma ?!
jak się pisze informację o jakimś wydarzeniu, to wypadałoby podać, gdzie ono się odbyło
Ano nie ma info - a rzecz była w Światowidzie
i***** h***** w tle. aseksualnosc bije od tej kobiety i te jej miny. normalnie jak za kare na tym swiecie. za usmiech - brak - ocena 0 , za charakter - ktorego brak - 0 , za caloksztalt -1 . zero to za duzo jak na ta pania
Film traki sobie i raczej przypominał komiks z ruchomymi obrazkami.
vendetta bravo!! nie znam ciebie ale trafiles w samo sedno haha zawsze jak widze ta pania tez tak mysle, pozdro :D Czy markowi sam z siebie s.............. czy ma wspomagacza?
Każdy kto wie, co to znaczy być niekochanym zrozumie o czym jest ten film. Dla reszty może to być i komiks.
Reżyserka tego filmu jest z Malborka , więc nie dziwi mnie to , ze co niektóre sceny grane były w Elblągu
Film o potrzebie miłości, akceptacji, bliskości i o .... ogromnej samotności w każdym wieku, polecam to bardzo dobry współczesny film...dla każdego pokolenia.
TwojStary, malina, Łukasz23 - może czytajcie coś poza tytułem, albo chociaż wyboldowany tekst "Wczoraj, 4 stycznia, w Światowidzie odbyła się elbląska premiera..."