Pod koniec czerwca ubiegłego roku w Galerii El kręcony był film „Baby Blues”, autorstwa Katarzyny Rosłaniec – reżyserki słynnych „Galerianek”. W produkcji udział wzięło ponad 250 statystów z Elbląga. Nasze miasto będzie przez pięć minut bohaterem filmu. Elblążanie pojawią się obok takich aktorów jak: Danuta Stenka, Renata Dancewicz, Katarzyna Figura, Jan Frycz.
Jak podaje serwis filmweb.pl, premiera „Baby Blues” przewidziana jest na 18 maja. Udało nam się jednak ustalić, że informacja ta nie jest aktualna. - Data wejścia filmu do kin zależy od wielu czynników – przekonuje Anna Trzewiczyńska z firmy Kino Świat, będącej dystrybutorem filmu. – Prace nad produkcją jeszcze nie zostały zakończone. Czeka nas spotkanie z producentami. Film ma szansę wziąć udział w różnych festiwalach filmowych. Te z kolei wymagają, by film nie pojawił się w kinach. Dlatego też elblążanie będą mieli okazję zobaczyć samych siebie w kinie pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
Choć Galeria pojawi się w „Baby Blues” zaledwie na pięć minut, to praca nad „elbląską” sceną trwała kilkanaście godzin. Niektórzy statyści opuścili plan o godzinie trzeciej w nocy. Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie. Co szczególnie ciekawe, twórcy filmu byli zaskoczeni tym, że Galeria El jest miejscem, w którym poczuć można nowoczesność. W zeszłym roku przeprowadzono tam szereg prac remontowych, które zmieniły oblicze tego byłego kościoła dominikańskiego.
O czym opowiada „Baby Blues? O historii pewnej siedemnastolatki, która została matką. - Ten film jest bardziej przygotowany niż „Galerianki”. Jestem bardziej świadoma tego, co robię – mówiła w czerwcu Katarzyna Rosłaniec, reżyserka. - To kosztowało mnie jednak więcej pracy... „Galerianki” były obiektywnym spostrzeżeniem, że jest taka sytuacja, takie dziewczyny i to był problem społeczny. „Baby Blues” to film o jednej konkretnej dziewczynie.
- To wydarzenie było dla mnie czymś nowym, a więc ciekawym – mówi Adam, elblążanin, który wziął udział w produkcji. - Nagrywanie scen wspominam pozytywnie. Poznałem wiele nowych osób, dowiedziałem się jak wygląda praca przy filmie. A do tego coś zarobiłem. Mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć film w kinie. Jeśli mi czas na to pozwoli, to na pewno to zrobię.
Zadaliśmy też kilka pytań Indze Kruk, producentce filmu.
Antek Rokicki: - Jak ekipa filmowa wspomina pracę w Elblągu, w którym to statyści grali wraz z aktorami w zabytkowej Galerii El?
Inga Kruk: - Zdjęcia w Elblągu wspominamy bardzo dobrze. Atmosfera pracy była bardzo przyjemna. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie ze strony Galerii EL. W szczególności podziękowania należą się Panu Dyrektorowi Jarosławowi Denisiukowi, Pani Joannie Mierzejewskiej, która zaprezentowała nam Galerię El przesyłając nam zdjęcia wnętrz, oraz Pani Beacie Branickiej, która opiekowała się nami przez cały okres dokumentacji oraz realizacji zdjęć. No i oczywiście całej ekipie technicznej. Podziękowania należą się też restauracji Strzecha, która przygotowała pyszne jedzenie dla całej ekipy. Fantastyczni też byli sami statyści. Dla większości z nich to był pierwszy występ w filmie, a pracowali z nami dzielnie i wytrwale przez wiele godzin jak najlepsi profesjonaliści.
- Czy są państwo zadowoleni z efektów, jakie zostały uzyskane? Czy kamery uchwyciły wyjątkowość tego miejsca?
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów, które uzyskaliśmy. Bardzo długo szukaliśmy miejsca, które spodobałoby się reżyser Kasi Rosłaniec. Zwiedziliśmy wiele obiektów. Niestety, nic nie odpowiadało wizji Kasi. Już prawie decydowaliśmy się na poszukiwania u naszych południowych sąsiadów, kiedy nasz fotosista opowiedział nam o galerii mieszczącej się w budynku starego kościoła. To była Galeria El - nasz strzał w dziesiątkę.
- Czy znane są jakieś statystki dotyczące powstawania filmu w naszym mieście? Czy wiadomo ile osób wzięło udział w scenie dyskotekowej?
- Scena realizowana w Elblągu była największą sceną w całym filmie. Wzięło w niej udział około 270 statystów. Przyjechała z nami również specjalna technika zdjęciowa - krany kamerowe, steadicam, dodatkowe oświetlenie.
- Proszę zdradzić, jakie znaczenie ma ta scena dla całego filmu.
- Niestety, nie mogę zdradzić, jakie znaczenie ma scena dla całego filmu, o tym trzeba się przekonać idąc do kina. Mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy mówiąc, że sama scena jest bardzo spektakularna.
litości!!
i co to m być? temat głęboki, przemyślany i wymagający refleksji. w filmie tak ukażą tą galerie, że i tak jej nikt nie pozna
super. w koncu ktos docenil nasze miasto:)
Jak mam obejrzeć ten film na początku przyszłego roku, skoro w grudniu 2012 będzie koniec świata :O
Może i ludzie z innych miast nie poznają Galerii El. Ale za to różni producenci filmów i teledysków mogą się zainteresować naszym miastem i zechcą w Elblągu zrealizować jakiś większy projekt. Wiele miast zaczynało od małych epizodów w filmach
sfghjkl - święta prawda
Jest szansa, że film będzie można zobaczyć na FPFF w Gdyni, a ten już w dniach 7-12 maja. Być może ten tytuł zostanie wybrany do projekcji w ramach replik festiwalu, które co roku odbywają się w Światowidzie.
Tak, młodzież typowa dla wiochy - dyskomuły i discopolowcy. Dlatego nie można zorganizować konceru z ambitniejszą muzyką, np. koncert Kazika :-(
a czy w filmie pojawia się informacja, że dana scena ma miejsce w Elblagu, czy po prostu to my rozpoznamy Galerię i tyle?
MOgli Galerianki w Galeri el nakrecic - tytuł jak ulał haha a pozatym czy zachowanie tcyh dziewczyn to problem społeczny ?? a kto ustala normy>? pff mi takie młode, łatwe laski sie podobaja! wiecej takich.