Organizatorzy zapowiadali, że będzie koncert niezwykły. Zapewniali, że przed publicznością wystąpią znakomici artyści. I jakkolwiek miałoby to banalnie zabrzmieć – w ich zapowiedziach nie było krzty przesady. Elbląska publiczność nie jest skora do owacji na stojąco. Po tym koncercie oklaskom nie było końca, a wstawano dwa razy. I udało się. Artyści po koncercie wyszli po raz drugi na scenę i zaśpiewali na bis „Ruszaj się Bruno”. Była to zupełna improwizacja. Jedyna tego wieczoru, bo reszta została doskonale pomyślana.
W miniony piątek (2 lipca) w Galerii El odbył magiczny, niesztampowy, dynamiczny, dotykający wnętrza ... koncert pn. „Biała Lokomotywa” autorstwa Jerzego Satanowskiego. Na całość złożyło się kilkanaście – mniej lub bardziej znanych - piosenek Steda, m.in.: Życie to nie teatr, Jest już za późno. Nie jest za późno, Ruszaj się Bruno, Urodziny, Minęło wiele miesięcy Tango Triste, no i oczywiście - Biała lokomotywa. Utwory zostały przeplecione wierszami i poematami Stachury, czytanymi – a jakże! - z pierwszego tomu kultowej dżinsowej serii. Projekt Satanowskiego z dodatkiem talentu wokalnego i aktorskiego „budowniczych”, i z nieprzypadkową scenografią w zasadzie wychodzi poza pojęcie słowa koncert. Mieliśmy tu, raczej, do czynienia ze spektaklem.
„Biała Lokomotywa” to wędrówka przez twórczość Edwarda Stachury. Podróż tą można porównać powrotu w to samo miejsce po kilkudziesięciu latach. Rozpoznajemy to, co zapadło nam najbardziej w pamięć, to co było tak charakterystyczne i klimatyczne, a jednocześnie zauważamy dobudowane lub zmienione elementy krajobrazu. Najpierw jesteśmy lekko zdezorientowani. Wszak, oczekiwaliśmy tego to, co jest nam dobrze znane. Po chwili stwierdzamy, że owe elementy pozwalają nam to miejsce odkryć na nowo. Architekt Satanowski to właśnie zrobił ze Stachurą, a wykonawcy: Jacek Bończyk, Wojciech Brzeziński, Jan Janga Tomaszewski, Radosław Elis, Mirosław Baka oraz Zbigniew Zamachowski z projektu wywiązali się po mistrzowsku. Całości dopełnił zespół Hadriana Tabęckiego „Kameleon Septet” oraz Elbląska Orkiestra Kameralna.
Warto dodać, że był to koncert premierowy realizowany w ramach XXXVII Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, które miały miejsce w czterech miastach regionu: Olsztynie, Szczytnie, Kętrzynie i – po raz pierwszy - w Elblągu. Wróbelki ćwierkają, że „Zamkowe Spotkania” mają szansę na stałe wejść do kalendarza elbląskich imprez kulturalnych. Czas pokaże jak będzie, a tymczasem zapraszamy do fotorelacji autorstwa Rafała Kadłubowskiego.
Było cuuuuuuuuudownie!
Piękny koncert
mam wrażenie że aktorów było siedmiu i jednego nazwiska brakuje