Modernizacja oczyszczalni ścieków jest konieczna, pozostawienie jej w obecnym stanie grozi miastu katastrofą ekologiczną. O tym elblążanie słyszą już od lat. Tymczasem inwestycja przeciąga się w czasie i nic nie wskazuje na to, żeby kolejny przetarg pomógł wreszcie wyłonić jej wykonawcę. Powód? Proponowane ceny wielokrotnie przekraczają jej budżet.
Pierwszy przetarg na przebudowę i rozbudowę oczyszczalni ścieków przy ul. Mazurskiej został unieważniony ze względu na to, że wartość ofert znacznie przekraczała kwotę, którą Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zamierzało przeznaczyć na ten cel. Kolejne postępowanie ogłoszono na początku października. Nie przyniosło ono większych zmian.
Do przetargu stanęły dwie warszawskie firmy: Instal i Budimex. Pierwsza z nich za wykonanie zadania zaproponowała cenę 193 mln 866 tys. zł, a druga - 252 mln 794 tys. zł. Tymczasem EPWiK zamierzał przeznaczyć na modernizację oczyszczalni niewiele ponad 94,5 mln zł.
Bardzo ważną inwestycją jest modernizacja oczyszczalni ścieków. O niej nie mówimy, bo jest związana z budżetem EPWiK, a nie z budżetem miasta. Niestety kolejne przetargi nie przyniosły oczekiwanych, zmniejszonych kwot, one są nawet większe. To dodatkowy problem, który będzie stał nie tylko przed EPWiK, ale i przed nami
- podkreślał podczas wtorkowej debaty budżetowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Ewentualny wykonawca będzie musiał przebudować istniejące już obiekty oczyszczalni, a także dobudować nowe. Inwestycja składa się z trzech elementów. Pierwszy, najważniejszy, zakłada modernizację ciągu ściekowego i osadowego. Drugi będzie polegał na zagospodarowaniu osadów ściekowych, a trzeci na zagospodarowaniu terenu.
Ostatecznej decyzji w sprawie rozstrzygnięciu przetargu jeszcze nie podjęto. Na razie komisja sprawdza szczegóły obu ofert.
Przypomnijmy elbląska oczyszczalnia ścieków to zespół budowli i instalacji technicznych znajdujący się na terenie 23 hektarów, wybudowany w 1976 roku - jego część mechaniczną do użytku oddano w 1987 r., a biologiczną w 1993 r.
Tajemnicą poliszynela jest, że stan techniczny oczyszczalni i to od momentu, kiedy została ona oddana do eksploatacji, był zły i pogarszał się z roku na rok. Pierwszą ekspertyzę obiektu Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zleciło już w 1982 roku. Wykazała ona, że zastosowane przy jej budowie materiały nie odpowiadają wymogom dla tego typu obiektów. Kolejne ekspertyzy przeprowadzone w 2006 i 2016 roku potwierdziły, że ten stan jest coraz gorszy. W 2016 roku ta oczyszczania nadawała się do zamknięcia. W tej chwili grozi katastrofą budowlaną, a także ekologiczną, bo wszystkie ścieki trafiłyby do rzeki Elbląg
- mówił już dwa lata temu Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Panie Nowak i Panie Wróblewski . Ile toi już lat jesteście na różnych stanowiskach , funkcjach w mieście Elblągu , a nawet bywało na szczeblu wojewódzkim ? Wieki . Może czasami z małymi przerwami i NIC w tym temacie nie robiliście ??? Zamiast budować wiadukt na Zatorze , trzeba było zając się oczyszczalnią . Priorytety , Wam się kompletnie pomieszały . No i przyjdzie zaciągnąć kredyt EPEWiK , czyli ...Nam . I kolejna podwyżka w czynszach . A co c Centralnym Ogrzewaniem itp, itd ?? Rok temu złom chcieliście kupić z Chrobrego za 1, 3 mln zł , w tym kupiliście Skodę dla UM za kwotę przeszło 150 tys zł . Spokojnie za połowę kwoty można było kupić . Jak to się ma do elbląskiej rzeczywistości ?? Gdzie tu logika w zarządzaniu ??
A było być pragmatycznym i wybrać tego Wilka to pewnie załatwił jakieś dofinansowanie. A tak leśne dziadki utopia to miasto.
To nie ceny powalają. Powala bezmyślność przy oszacowywaniu przetargów, PRZED ich ogłoszeniem. Ciągle i ciągle, z manią i uporem, chociaż wiadomo że KOLEJNY ogłoszony przetarg na bank będzie jeszcze droższy, zatem przy tej metodologii nigdy nie dojdzie do pozytywnego rozstrzygnięcia. To już lepiej dopłacić TERAZ niż dziwić się po ogłoszeniu następnego że znowu wzrósł koszt najtańszej oferty.
Coś się Panu Wróblewskiemu pomieszało. Zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków w mieście to zadanie własne gminy. Odpowiada za to Prezydent a nie Wodociągi. Najlepiej koszty modernizacji zwalić na mieszańców - czy nie tak Pan postępuje !!!!
Kto pracuje w branży ten wie, że do zamówień od samorządów dodaje się co najmniej 30% więcej ceny niż normalnie. Samorządy i tak muszą zapłacić, więc rżnie się ich niemiłosiernie. Nie dziwcie się, że ceny w przetargach zawsze są większe, bo urzędnicy robią wycenę wg cen rynkowych, a w przetargu otrzymują ofertę zawyżoną.
Zatem czekają nas kolejne potężne podwyżki cen wody, a potem jeszcze cen ogrzewania i podgrzania wody, a na koniec podwyżki cen za bilety ZKM i miejsce pochówku.
Kolejne ekspertyzy przeprowadzone w 2006 i 2016 roku potwierdziły, że ten stan jest coraz gorszy. W 2016 roku ta oczyszczania nadawała się do zamknięcia. Jest rok 2019 ! W tej chwili grozi katastrofą budowlaną, a także ekologiczną, bo wszystkie ścieki trafiłyby do rzeki Elbląg. mówił już dwa lata temu Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. Witold Wróblewski od 1991 do 2002 był naczelnikiem Wydziału S i R w Urzędzie M w Elblągu. W 2002 został powołany na zastępcę prezydenta Elbląga, odpowiedzialnego za inwestycje, gospodarkę komunalną, drogi i ochronę środowiska. Funkcję tę pełnił przez dwie kadencje do 2010 roku. Od 2014 roku do dzisiaj prezydent Elbląga . Razem 24 lata decydował o stanie gospodarki komunalnej. Pozostaje postawić pytanie, czy elblążanie są świadomi tego faktu???
Jak zaPOceni to takie wyniki
Wszyscy gotowi na nadchodzącą kolejną katastrofę ekologiczną? To dobrze. Najważniejsze, że mamy prezydencki wiadukt nieudaczny (35 mln zł), który pozwolił lansować się kampanijnie Witold Wróblewski - Prezydent Miasta Elbląg i wygrać ostatnie wybory do ratusza. Teraz już gunwo może wpadać w wentylator (a właściwie do rzeki Elbląg i Zalewu Wiślanego).
Prezydencie Wróblewski ..czas odejść. Wstydu sobie I nam zaoszczędzić , przy okazji zabrać ze sobą swoich Radnych .