Co stało się z górką na rogu Cichej i Żeglarskiej?

Jeszcze nie tak dawno była tu górka i mnóstwo niezagospodarowanego terenu. Dziś jest to miejsce, które często odwiedzają zarówno najmłodsi mieszkańcy, jak i ci trochę starsi. Mowa o nowo powstałym placu rekreacyjnym znajdującym się pomiędzy ulicami Cichą i Żeglarską, który od chwili rozpoczęcia prac stał się obiektem zainteresowania mieszkańców.

Od początku inwestycji mieszkańcy bacznie obserwowali postęp prac, by efekcie doczekać się upragnionego i potrzebnego miejsca do wielopokoleniowej rekreacji.

Mieszkam na tym osiedlu od wielu lat i bardzo się z tego cieszę. Niedaleko jest mały parczek, w którym jest wiele pięknych roślin i kwiatów. A teraz powstało tu miejsce, gdzie można usiąść, odpocząć, a nawet trochę się poruszać. Bardzo się cieszę, że taka inwestycja się pojawiła, dzieci będą miały bezpieczne miejsce do zabawy, gdzie nie będą narażone na potrącenie przez przejeżdżające auta. Teraz każdy ma coś dla siebie ten starszy i ten młodszy

-mówiła pani Teresa, mieszkanka ulicy Żeglarskiej.

Jednak zanim ta inwestycja powstała Elbląska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Sielanka” w czerwcu 2014 r. Zwróciła się do Miasta z propozycją oddana jej w użytkowanie wieczyste działki pomiędzy ulicami Cichą i Żeglarską. Nieruchomość o powierzchni 1574 m2 spółdzielnia planowała wykorzystać właśnie na cele zabudowy rekreacyjnej. Skąd wziął się taki pomysł?

Od wielu lat realizujemy działania w myśl koncepcji CPTED zakładającej tworzenie bezpiecznej przestrzeni, otoczenia mieszkańców poprzez połączenie poczucia społecznej więzi odpowiedzialności za otaczające nas środowisko. Działamy, tak by w myśl tej koncepcji wszystkie obszary zagospodarować, w podobne wydanie techniczne tj. rozmieścić odpowiednio zieleń, urządzenia, strefy aktywność by maksymalnie wszystkie te obszary były bezpieczne, pod obserwacją naszą mieszkańców, aby zminimalizować akty chuligaństwa

-mówiła mgr Ewa Smerża, Zastępca Prezesa Zarządu Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka".

Przed zawarciem umowy z Miastem, spółdzielnia postanowiła zapytać o zdanie swoich lokatorów. W połowie lutego 2016 roku do mieszkańców budynków Sielanki przy ulicach Żeglarskiej, Owocowej i Pionierskiej rozesłano ankiety, w których lokatorzy mieli się wypowiedzieć czy są za nabyciem terenu i realizacją w tym miejscu placu do rekreacji.

Mieszkańcy zawsze przedstawiają swoje uwagi przed inwestycją w drodze ankietowania. Chętnie wypowiadają się co do zaproponowanych rozwiązań. Ankietowanie wypadło pozytywnie mieszkańcy byli zainteresowani zagospodarowaniem terenu tej działki

-dodała mgr Ewa Smerża.

Nowo powstały kompleks rekreacyjno-sportowy składa się m.in. z boiska do streetballu, siłowni pod chmurką, stołów do gry w pin-ponga, szachy oraz warcaby. Jedną z innowacji związaną z tym projektem było stworzenie gier „podwórkowych” umieszczonych na podłożu placu zabaw.

Cały kompleks posiada tor do jazdy dla początkujących rowerzystów oraz kilka miejsc do odpoczynku. Jak zapowiada Ewa Smarża- przy kilku ławeczkach usytuowanych na placu pojawią się pedały rowerowe, które służyć będą do ćwiczenia stawów- dzięki czemu, gdy wnuki będą się bawiły, dziadkowie mogą odpocząć a przy okazji zrobić coś dla własnego zdrowia.

Na całym obiekcie nie brakuje również zieleni i pergoli, po której wzrastać będzie roślinność. Plac został również wyposażony w 8 kamer cyfrowych, dzięki czemu będzie bezpieczniejszy zwłaszcza dla tych najmłodszych użytkowników.

Ciesze się, że tuż przy bloku mamy takie miejsce. Czasami dzieci grały w piłkę na parkingu, a to nie było zbyt bezpieczne. Teraz aż miło popatrzeć na to miejsce, jak rozkwitną ośliny będzie jeszcze ładniej a przede wszystkim jest bezpiecznie

-mówiła pani Joanna.

Mieszkańcy nie ponieśli żadnych dodatkowych kosztów z tytułu realizacji inwestycji. Koszt stworzenia miejsca rekreacyjno-sportowego został pokryty ze środków posiadanych przez spółdzielnie oraz dodatkowych przychodów finansowych, w tym również dotacji.

Z kompleksu rekreacyjno-sportowego mogą korzystać wszyscy mieszkańcy, nie tylko członkowie spółdzielni.
 

A co o kompleksie sądzą nasi czytelnicy?