- W imieniu dzieci, młodzieży i mieszkańców osiedla Przy Młynie, mieszkających przy ul. Reymonta, Gałczyńskiego, Kraszewskiego, Łęczyckiej, Bema i Wyżynnej, proszę o zamontowanie ogrodzenia terenu mini boiska do piłki nożnej – apelował do Prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego radny SLD Andrzej Tomczyński.
Właścicielem boiska przy ul. Reymonta jest Miasto Elbląg, a zarządza nim Zarząd Zieleni Miejskiej.
Mini boisko usytuowane jest na terenie o blisko 4 metry wyżej od biegnącej dołem ul. Reymonta. Względy bezpieczeństwa dzieci zbiegających ze skarpy za piłką są motywacją dla nas tu zamieszkałych, aby boisko ogrodzić
– zaznaczył Andrzej Tomczyński.
Każda inwestycja wiąże się z kosztami. Ile wyniosłoby ogrodzenie tego terenu?
Szacunkowy koszt wykonania i montażu ogrodzenia boiska wynosi ok. 20 tys. zł netto. Dostrzegam zasadność realizacji przedmiotowej inwestycji. Nie jest ona wpisana w tegoroczny budżet Miasta, jednakże bezpieczeństwo dzieci stanowi wartość nadrzędną. Dołożę więc starań, aby inwestycja została zrealizowana
– zapewniał Witold Wróblewski.
Można prosić o wiele rzeczy ale w um ratuszu głusi. Wybudowali plac zabaw przy cmentarzu Agrykola i co ogrodzenie się wali a obok nie ogrodzone i psy sraja a dzieci po tym chodzą.
Dosyć panowania obecnego a dlatego że w d. Ma mieszkańców. Mały Pasłęk ma piękny plac zabaw dla dzieci, terme solankowa tam dbają o mieszkańców. A Elbląg wiekszy i co gawno.
Widok boiska jest adekwatny do tego co robi Flip z Flapem dla miasta. Uderzające podobieństwo boiska do uśmiechu innowatora i uczonej miny administratora. Tak wygląda wasza praca. Was już nic nie zawstydzi - ani widok i stan miasta, ani poniżające "interpelacje" "radnych". Tym boiskiem ktoś zarządza. Jesteście bezczelnie gruboskórni i z głęboką sztolnią. Na funkcji jest "najlepszy" słupek ale tylko po koryto. Panie Tomczyński - punktuj Pan w taki sposób a może wreszcie Castorama zamówi taczki. Czy ktoś rozsądny pośle swoje dzieci na ten zrujnowany "obiekt"? Zniknijcie obaj z mediów i do roboty, albo natychmiastowa dymisja innowatora. Tak wygląda miasto pod władzą nie fachowców z sercem do pracy a zasłużonych kolesi .
panie radny najlepiej to zlikwidować i po kłopocie, a tak na marginesie to wyburzenia / budynków związanych z dawnym Elblągiem / wam najlepiej wychodzą? No i jeszcze jedno, kiedy pan panie radny /zamienniku / zrealizuje swój postulat o zmniejszeniu diet?
tak pisze, tak się nie boi, tak dalej o łaskę prosić będzie, czy dokumenty już zżółkły? ponad 40 lat pracy swoje zrobiło.
Tłumaczenia, prośby, uwagi kierowane do pewnej męskiej grupy zawodowej o zmianę ich postaw i zakończenie procederu bezkarnych przestępstw na dzieciach, przez dziesięciolecia odbijały się od ściany. Ludzie krytykujący taki stan byli straszeni, ciągani po sądach , poniżani, a przestępcom stawiano pomniki. Do czasu. Podobnie jest z zastraszaniem krytyków nieróbstwa, łamania obietnic, bezprawia w mieście. Do czasu, bo coraz więcej ludzi widzi i sygnalizuje indolencję i zachowanie urzędników na najważniejszych fotelach w mieście. Nie da się zakrzyczeć prawdy i zastraszyć ludzi uczciwych chcących lepiej żyć w swoim, nie waszym, mieście. Straszy słaby, leniwy, nierób z parkingu. Szczególnym jednostkom wydaje się , że uzyskany w dziwny sposób fotel czyni z nich inteligenta i panisko. Ale NIE.
Ojejku, radny z łapanki ma wielki problem...
Pan radny idąc po najmniejsze linii oporu postanowił poinformować o „PROBLEMIE” społeczeństwo Elbląga za pomocą portalu internetowego. O resztę niech się martwi Pan Prezydent ! Szanowny Panie radny, trochę więcej inicjatywy i pracy ze swojej strony w projekt który Pan zaproponował. Ilu mieszkańców popiera Pana propozycję i w jakim stopniu jest eksploatowany teren, szumnie opisany jako obiekt sportowy – boisko ? Myślę że zainteresowanie ze strony mieszkańców tym terenem jest znikome, a jeżeli jestem w błędzie to uważam że sami zainteresowani powinni zgłosić tę inicjatywę do „Budżetu obywatelskiego” i zainteresować tym społeczeństwo nie tylko z okolic opisywanego obiektu ale i całego miasta. To jest właśnie sposób i możliwości pozyskania środków na tego typu cele. Trochę więcej inicjatywy.
~Twój email - problem nie jest w tym czy obiekt jest przez społeczność wykorzystywany. Problemem jest istnienie tego obiektu w takim stanie. Właściciel, czyli miasto "urządziło" boisko, więc powinno o nie dbać, bo raz na ro pójdzie tam kilku młodych kopaczy i ulegną nieszczęściu. mamy przykłady z przeszłości śmierci dzieci na takich "obiektach". Dużo nie trzeba aby wyglądało to przyzwoicie i spełniało wymogi. Tym na co dzień powinien zajmować się odpowiedni departament UM a nie lansujący się kolejny "radny". Albo miasto zlikwiduje bramki, zaorze miejsce i posieje trawę urządzając legowisko dla Wieśka, albo zadba aby młodzież miała bezpieczne i na miarę XXI wieku miejsce do kopania piłki. Te dziury i wykopy nazywane "boisko" to potwarz dla właściciela.
Do : odwracany ogon kota – nie neguję kwestii bezpieczeństwa tego typu obiektów, uważam tylko że na ternie naszego miasta takich miejsc można byłoby znaleźć o wiele więcej. Problem według mojej opinii jest w sposobie wydatkowania pieniędzy. Jeżeli miasto będzie pochylać się nad takimi propozycjami jak ta, dla mnie jednostkowa inicjatywa, gdzie nie mamy świadomości ile osób będzie użytkowało to boisko i ilu rodziców i dzieci jest tym zainteresowane, to na inne bardziej istotne cele dla nas wszystkich, mieszkańców, zabraknie pieniędzy. Budżet miasta Elbląga nie posiada nieograniczonych możliwości. Chociaż od kilku lat żyjemy w PiS – landzie, to słowa polityków obozu rządzącego „Wystarczy nie kraść a na wszystko znajdą się pieniądze” mnie osobiście nie przekonują.