34 oferowane nieruchomości, zaledwie 6 sprzedanych działek i nieco ponad milion złotych zysku. To bilans dwóch, ogłoszonych przez miasto przetargów na zbycie terenów pod budowę domów jednorodzinnych w rejonie ul. Chrobrego. Sprzedaż miejskich gruntów pod budownictwo mieszkalne idzie urzędnikom jak po grudzie. Włodarzy Elbląga to jednak nie zraża. Właśnie ruszył kolejny przetarg.
W zeszłym tygodniu elbląski magistrat rozstrzygnął drugie postępowanie dotyczące sprzedaży kompleksu niezabudowanych działek w obszarze ulic Żurawia – Krucza – Sokola, z dojazdem od ulicy Chrobrego. Wszystkie przeznaczono pod zabudowę mieszkalną jednorodzinną.
W ofercie znalazło się 30 nieruchomości o wielkości od 7,5 do 10 arów. Ich ceny wywoławcze kształtowały się od 156 tys. zł plus podatek VAT do 201 tys. zł plus podatek VAT. Jak informuje Urząd Miejski, działki położone są w rejonie uzbrojonym w media komunalne. Szczegółowe warunki techniczne włączenia do poszczególnych sieci, ich przyszli nabywcy będą musieli jednak uzyskać u gestorów poszczególnych sieci, staraniem własnym i na własny koszt. Podobnie ma się sprawa doprowadzenia uzbrojenia do zakupionej nieruchomości i usunięcia ewentualnych kolizji z istniejącym uzbrojeniem, a także zasileniem obiektów w media.
Tym razem zamieszkaniem w rejonie nowo powstającego osiedla domków jednorodzinnych, zainteresowanych było dwóch kupców. Są to osoby prywatne, które w drodze licytacji nabyły dwie nieruchomości o jednakowej powierzchni 0,0875 ha. Pierwszą przy ul. Kruczej miasto sprzedało za 170 tys. zł netto, drugą przy ul. Żurawiej zlicytowano za 171 tys. zł netto.
Nabywcy tych działek będą zobowiązani do zabudowy nieruchomości w określonym przez miasto terminie. Budowa domów powinna rozpocząć się najdalej ostatniego dnia 2016 r., natomiast jej zakończenie ma nastąpić do 31 grudnia 2018 r. W przypadku nie dotrzymania któregoś z terminów, ich właściciele będą zobowiązani do zapłaty miastu kar umownych.
Przypomnijmy, że we wrześniu ratusz sprzedał pierwsze cztery z 34 wystawionych działek w sąsiedztwie ul. Chrobrego. W pierwszym przetargu miasto zarobiło z tego tytułu 773 tys. zł. Po obu przetargach do kasy miejskiej trafił łącznie 1 mln 114 tys. zł. Niestety to zaledwie jedna szósta prognozowanych zysków, jakie miały zasilić budżet w wyniku zbycia działek przy Chrobrego.
Nic więc dziwnego, że urzędnicy bez namysłu ogłosili kolejny, trzeci już przetarg. Tym razem wystawiono 28 nieruchomości, których nie udało się sprzedać wcześniej. Ceny działek pozostały na tym samym poziomie. Ich licytację zaplanowano jeszcze przed świętami - 22 grudnia.
Analogicznie sytuacja wygląda ze sprzedażą działek pod budownictwo jednorodzinne na Bielanach. W dwóch tegorocznych przetargach, na 34 wystawione nieruchomości urzędnikom udało się zlicytować tylko trzy. Tym samym do kasy miejskiej zamiast przewidywanych 4,3 mln zł, trafiło tylko 343 tys. zł.
Dlaczego miasto nie dogada się z Energą, z gazownią i z wodociągami i nie wynegocjuje dobrych cen na uzbrojenie terenu, a potem sprzedaje uzbrojone działki ? Trochę zainwestować a działeczki pójdą jak świeże bułki.
Cena - to wszystko wyjaśnia. Ponad 200zł za m2 robi swoje. Uwierzycie, że rok temu, w przetargu (także Chrobrego jakieś 200m dalej) było połowę tego. Jeszcze bardziej ciekawe jest to, że ostatnio sprzedane grunty na Modrzewinie miały średnią cenę 36zł za m2. To jest 5x taniej. Kto to wycenia i akceptuje, że są aż tak duże różnice?
w miejscowości....1 500 metrów od morza działki po 1000 metrów kwadratowych(mowa o działkach uzbrojonych, budowlanych) kosztują od 75 tys do 100 tys zł tak w drugim obiegu jak i od gminy. Jaki z tego morał...? Zainteresowanym podam więcej informacji.
Ja nie mogę sobie wytłumaczyć , dlaczego te działki nie mają nabywców ,tyle ludzi jest bez pracy i bez domów i nikt z nich się nie bierze do kupna i budowy . To jest lenistwo ,albo brak zainteresowania . a może nie mają kompucierów, bo ich niestać , Wy chcecie ,zeby ta biedota kupowała działki za takie pieniądze , Zwykły obywatej jak długo będzie żyl to nie kupi działki za taką sumę . tylko oszuści mogą kupować , a ich jest co raz mniej ,
te dzialki bez doprowadzonych mediow , powinny być 3 x tańsze , a swoją drogą czemu takie przepisy o terminie rozpoczęcia i zakończenia budowy nie obowiazują Pana M. wlaściciela dzialki 5500 m2 na pl Konstytucji , czy wlaścicieli dzialek na Starówce.
Niech władze dalej prowadzą taką politykę z pozyskaniem miejsc pracy w mieście,to niech zapomną o sprzedaży działek pod zabudowę. W mieście bieda aż piszczy. Od 25 lat żadnego nowego poważnego przedsiębiorcy nie zyskaliśmy a przez ten czas masa zakładów padła. Od momentu transformacji do dnia dzisiejszego przeszło 10 tyś. młodych ludzi wyjechało za pracą. Może władze miasta myślą,że emeryci przy tych marnych dochodach będą się na starość budować???