W poniedziałek, 2 września, podczas zwołanej w Urzędzie Miejskim konferencji prasowej, Jerzy Wilk oznajmił, że nie zdecyduje się na rozpoczęcie budowy nowego stadionu. Ma za to w planach zmodernizowanie starego stadionu, a środki z Unii Europesjkiej (17,5 mln zł) chciałby przeznaczyć na budowę krytej pływalni. Problem w tym, że tych pieniędzy już nie ma, a plany budowy czegokolwiek za oddaną dotację przypominają bardziej pisanie palcem po wodzie. Na kilka dni przed konferencją została bowiem rozwiązana umowa z Urzędem Marszałkowskim w Olsztynie, co oznacza, że nie ma żadnej pewności, iż środki te wrócą do Elbląga.
Podczas konferencji Prezydent powoływał się na spotkanie z kibicami. - Rozmawiamy merytorycznie (...) Wymieniliśmy poglądy, co należałoby zrobić, gdyby trzeba było realizować wariant B, bo to też rozważamy. Decyzja ostateczna jeszcze nie została podjęta. Natomiast zbliżamy się do tego, że być może, jeżeli nie znajdziemy 12 mln zł, a na to wygląda, to trzeba będzie rozważyć wariant B, czyli podzielimy inwestycję na etapy i będziemy modernizowali ten stadion kolejno etapami, żeby spełniał warunki drugiej ligi - mówił w poniedziałek Jerzy Wilk.
- Zarząd Olimpii ma w przeciągu dwóch dni przedstawić rzeczywiste potrzeby związane z licencją PZPN i potrzeb dotyczącą budynku, bo to byłby pierwszy etap modernizacji stadionu - dodał wiceprezydent Janusz Hajdukowski. - Jeżeli otrzymamy te wszystkie dane to biuro projektowe sporządzi koncepcje (...) Wtedy ponownie się spotkamy z Zarządem Olimpii i kibicami, sprawy pouzgadniamy, zabezpieczymy w budżecie środki, przeprojektujemy jeden z tych projektów i wystąpimy o pozwolenie na budowę. W przyszłym roku, na wiosnę, czy gdzieś do połowy roku, powinniśmy być gotowi, ewentualnie moglibyśmy rozpocząć pierszy etap. Jeżeli chodzi o dalsze etapy to będą one wynikały z koncepcji.
Jednym słowem ta decyzja oznacza rezygnację z 17,5 mln zł, które Elbląg otrzymał na budowę kompleksu rekreacyjno-sportowego. Prezydent Jerzy Wilk podczas konferencji starał się jednak przedstawić to w bardziej optymistycznym świetle, w którym środki te zostaną w Elblągu i zostaną przeznaczone na budowę krytej pływalni. - Żeby było jasne chcemy, żeby te pieniądze z dotacji Unijnej zostały w Elblągu - zaznaczał Jerzy Wilk. - Jeżeli rozpoczniemy modernizację stadionu z własnych środków to w miejscu budowy nowego stadionu mamy przygotowany inny projekt - budowę krytej pływalni za 20 mln zł, która będzie łącznie ze stacją uzdatniania wody zlokalizowana przy ul. Spacerowej, w miejsce otwartego basenu. Dzięki temu upieczemy dwie pieczenie. Pieniądze te, które są unijne zostaną w Elblągu na basen, który możemy mieć sfinansowany w wysokości 85 proc. Jego koszt wyniesie niecałe 21 mln zł, z tego dofinansowanie 17,5 mln, czyli 3,5 mln będzie nasze.
Wszystko jawi się w pięknych barwach. Szkoda tylko, że zamglonych. Nie ma bowiem żadnej gwaracji, że dotacja wróci do naszego miasta, bowiem o te pieniądze bedą mogły ubiegać się wszystkie miasta w województwie warmińsko - mazurskim. Jak się okazało, już 29 sierpnia, umowa między miastem Elbląg a Urzędem Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego, będącym Instytucją Zarządzającą Regionalnym Programem Operacyjnym Warmia i Mazur na lata 2007-2013, została rozwiązana za porozumieniem stron. Prezydent Jerzy Wilk wniosek o rozwiązanie umowy wystosował już 27 sierpnia br. Oznacza to, ze przed konferencją prasową Jerzy Wilk doskonale wiedział, że decyzje zapadły, pieniądze zostały zwrócone, a ich odzyskanie nie będzie łatwe, a już na pewno nie oczywiste. - Rozmawiamy z panem Marszałkiem. Wtedy unieważniłby pierwszy konkurs na budowę stadionu i rozpisał kolejny na budowę centrum rekreacyjnego - mówi Jerzy Wilk.
Jak wczoraj poinformował nas Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego "W związku z rozwiązaniem umowy i powstaniem oszczędności w Regionalnym Programie Operacyjnym Warmia i Mazury na lata 2007-2013, w kwocie około 16 838 000 zł, IZ RPO WiM przewiduje we wrześniu ogłoszenie konkursu w ramach poddziałania 2.1.3 Infrastruktura sportowo-rekreacyjna na podobnych zasadach jak w poprzednim konkursie. W otwartym konkursie będą mogły wziąć udział wszystkie zainteresowane jednostki samorządowe z województwa warmińsko-mazurskiego."
Czyżby Prezydent celowo dał do zrozumienia dziennkarzom, że środki nie zostały utracone, a jednie zostaną przekazane na inną inwestycję? A może nie był świadom rozwiązania umowy i faktu, że pieniądze zostały juz zwrócone? Czy rozmowy z Marszałkiem były na tyle owocne, że Prezydent Wilk jest spokojny o powrót dofinansowania do Elbląga? - Z tego, co ja wiem basen jest konstrukcją lekką (...) i to jest prosta sprawa. Nasze firmy komunalne się też w to włączą. Możemy mieć kolejny kryty basen w Elblągu. Pieniądze zostaną w naszym mieście - mówił Jerzy Wilk. - Chcemy zadbać o to, żeby pieniądze zostały w mieście - powtarzał prezydent.
Jednak chcieć to nie zawsze móc.
a odpowiedzialne lokalne media powinny wspierać elblążan i takie inicjatywy a nie podsuwać innym możliwe rozwiazania, które byłyby nie dobre dla elblążan - media elbląskie powinny lobbować za tym aby ta kasa z powrotem do nas wrócila na basen, zamiast tego robicie wrecz odwrotnie...
nie znam przypadku aby kasa oddana wróciła kiedykolwiek na powrót, zapomnijcie o tych pieniądzach ich już nie ma
Ale on kłamie. A ja stary głupi dałem się wkręcić i głosowałem na niego. Wstydzę się za siebie.
E-g kłamczuchu, wszyscy tutaj czytajć twoje wyPOciny, które umieszczasz co chwile, wiedzą, że głosowałeś przeciwko niemu a nie na niego - co do stary i glupi, to nie wiem, moze w tym jednym przypadku mówisz prawde...
HEELOŁŁŁ!! Tu Ziemia, Kuuuurde chyba ktoś nie wie o co kaman...
krętacz jak cały pis
Jeszcze chwilka i nie będzie Wilka, a OLIMIPIA BYŁA, JEST I BĘDZIE!
Ja pitole o co tu w tym wszystkim chodzi panie Wilk??????
juz było tłumaczone, trzeba tylko poczytac uważnie i dać się zmanipulować mediom itp. - miasto jest rekordowo zadłuzone przez PO, na realizację budowy stadionu nie przewidziano w budżecie nawet całej kwoty (PO zapomniało o "drobnych" kilkunasu milionach zł.), wiec tym bardziej nie ma kasy na stadion - można zadlkużyć miasto (jak to robiło PO) jeszcze na kilejne miliony zł. i nie martwić się czyje dzieci i wnuki bedą to spłacały, ale odpowiedzialny gospodarz myśli przyszłościowo a nie tu i teraz, wiec Wilk jest zmuszony wstrzymać się z budowa całego stadionu i budować go etapami, a dofinansowanie chce wykorzystać na budowe tańszego basenu, który takze jest bardzo potrzebny dla miasta - pytanie teraz, czy POwcy to dofinansowanie przyznają, czy ostentacyjnie POdłożą kłode pod nogi Elbląga
oczywiście miało być NIE dać się zmanipulować mediom :)