Ognisko Sportów Wodnych "Fala" stara się o modernizację i nowe zagospodarowanie mariny, znajdującej się w jednej z części elbląskiej Wyspy Spichrzów przy ul. Wybrzeże Gdańskie. Obecnie, na wniosek beneficjenta, inwestycja ta ma zostać wpisana do "Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Elbląg na lata 2007-2020". 28 grudnia, na sesji Rady Miejskiej, zadecydować mają o tym elbląscy radni.
Władze i członkowie "Fali" od dłuższego czasu starają się o modernizację przestarzałej infrastruktury mariny. Dla przedmiotowej inwestycji została już opracowana koncepcja nowego zagospodarowania przystani. 27 kwietnia br. ruszył konkurs Urzędu Marszałkowskiego na dofinansowanie rozbudowy i modernizacji infrastruktury portowej na Warmii i Mazurach. "Fala" miała wtedy pozyskać 10 mln zł. na modernizację mariny - Niestety, merytoryczny błąd urzędniczki z Olsztyna, która nie złożyła pod naszym wnioskiem dopisku formalnego, uwzględniającego wody morskie w Elblągu, przekreślił nasze szanse na uzyskanie dofinansowania - informuje Stanisław Nowak, zastępca komandora Ogniska Sportów Wodnych „Fala”.
Teraz "Fala" stara się o wpisanie inwestycji jaką ma być rozbudowa bazy przystani do "Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Elbląg na lata 2007-2020" - W Regionalnych Funduszach Operacyjnych, z których można starać się o dofinansowanie unijne może być wymóg, iż obiekty, które planowane są do modernizacji, tak jak nasz, muszą znajdować się na terenie objętym tą rewitalizacją - w tym przypadku na Wyspie Spichrzów - wyjaśnia Stanisław Nowak. - Klub "Fala" jako jednostka musi być więc do tego programu wpisany.
Kolejne podejście w staraniach o unijne pieniądze nastąpi jednak dopiero w 2014 roku.
Przypomnijmy, że całe przedsięwzięcie polegać będzie na wyburzeniu obecnie istniejących obiektów tj. budynku administracyjno – magazynowego, budynków hangarów na jednostki pływające i wybudowanie nowych. Powstanie więc budynek administracyjno- techniczny o powierzchni 775 m2, restauracja o powierzchni 319 m2 oraz zespoły hangarów o łącznej powierzchni 1164 m2.
- Inwestycję mamy zamiar wybudować w systemie zaprojektuj i zbuduj - mówi Stanisław Nowak. - Sama dokumentacja techniczna i wykonawcza są to koszta rzędu 200 tys. zł, a klub nie stać na to. Jego udział własny zamykać się będzie tylko w samym projekcie koncepcyjnym przebudowy mariny.
Koncepcja zagospodarowania przewiduje, iż Baza Sportów Wodnych przyjmować będzie około 40-50 statków oraz łodzi. Projektowana rozbudowa przystani opierać się będzie na działalności polegającej na prowadzeniu punktu oferującego postój jachtów, dostęp do energii elektrycznej, wiatę do naprawy silników i pomoc w uzupełnieniu paliwa. Przystań wyposażona będzie także w pełne zaplecze sanitarne.
Nowo powstały budynek administracyjno-techniczny, będzie głównym budynkiem zespołu. Umieszczone zostaną w nim sale hangarów dla kajaków i rowerów wodnych, warsztat szkutniczy, zespół kuchenno-sanitarny przeznaczony do obsługi ruchu turystycznego. Goście i wodniacy podróżujący trasą Kanału Elbląskiego lub Pętli Żuławskiej znajdą tam wygodne miejsce do bezpiecznego i komfortowego postoju przy kei, w razie niepogody oraz nocleg.
W budynku restauracji, na parterze znajdować się ma kuchnia z zapleczem, bar, sala konsumpcyjna i pomieszczenia sanitarne, natomiast na piętrze główna sala restauracyjna, druga cześć kuchni i magazynek. W skład zespołu obiektów bazy wchodzić będą również slip (pochylnia betonowa) oraz plac zlokalizowany w centralnej części bazy z bezpośrednim kontaktem z wodą. Na placu znajdować się będzie maszt banderowy oraz pamiątkowy głaz. W ramach planowanego przedsięwzięcia nie przewiduje się wyburzenia istniejących pomostów cumowniczych. Wszelkie prace budowlane realizowane będą na lądzie.
Szkoda, że formalny błąd olsztyńskiej urzędniczki przekreślił szansę na rozpoczęcie przebudowy mariny tak, jak pierwotnie planowano - na początku 2013 roku.
Pociagnac babe do odpowiedzialnosci cywilnej. Od stycznia urzednicy odpowiadaja za swoje bledne decyzje i w wiekszosci maja wykupione polisy na taka ewentualnosc
Beznadziejna architektura! Ten obiekt ma powstać na Wyspie Spichrzów więc powinien być stylizowany na stare spichlerze!!! Nasi Radni jak zwykle się na wszystko zgadzają podobnie jak to było z koncepcją zabudowy naszego Starego Miasta w ramach retrowersji!
olsztyn robił ,robi i będzie robić Elblągowi problemy to już wiadomo od początku jak te dziadostwo zostało wybrane na stolice??? województwa???Tyle inwestycji miało powstać lecz olsztyńscy politycy zablokowali i nic nie powstanie .a galeria Siódemka to czyja sprawka nie olsztyna.Czy ta urzędniczka będzie ukarana i pracy won czy premię dostanie.
Też odkrycie przecież wiadomo od dawna Elbląg upodlić a wszelka kasa na olsztyn i mazury bo g***o mieli.
to wstyd by taka dziura jak olsztyn podejmowala sprawu za elblag,ta pani powinna stracic stanowisko a miasto elblag sadzic sie znia ale przy ***s nowaczyk tego nie zrobi tym wschodnim swoloczom.
Czekaj tatka latka
Jaki obciach! Błąd urzędniczki z Olsztyna! Jakos jednak urzędniczki z Olsztyna nie błądzą, jeśli chodzi o inwestycje w samym Olsztynie. A tu się włąsnie biorą za promenadę, pażę i marinę nad jeziorem Krzywym. Firmy biją się o zlecenie a najwiekszym faworytem jest wykonawca z Hiszpanii. W Elblągu dzięki polityce prezydenta Nowaczyka nie ma problemu kapieliska, poniewaz nie ma tu kąpieliska. Nie ma basenu, nie ma problemu. Nie ma mariny z błahej przyczyny. Nie ma specjalisty od hemofilii, więc dzieci leczy się w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie a po leki też trzeba jeżdzic do Olsztyna, tak jakby żadna z elbląskich aptek nie mogła tego zrealizowac... Czy jest jakiś tajny plan sformatowania Elblaga do wielkości i rangi Pasłęka, Dobrego Miasta czy Barczewa? Czy o to chodzi?
Wymowa faktu jest oczywista: władze w Olsztynie traktują Elbląg i jego sprawy protekcjonalnie, jak Rosja Polskę przy okazji katastrofy smoleńskiej. A władze Elbląga, z prezydentem na czele pozwalają się przy bierności tutejszych parlamentarzystów tak traktowac...
I znów olsztyniaki i lizusy ,minusują wpisy tych którzy mają olsztyn w d***e.
"Niestety, merytoryczny błąd urzędniczki z Olsztyna, która nie złożyła pod naszym wnioskiem dopisku formalnego, uwzględniającego wody morskie w Elblągu, przekreślił nasze szanse na uzyskanie dofinansowania" a można wiedzieć jakie konsekwencje wyciągnięto w stosunku do tej Pani ? Pewnie na koniec roku obdarowano Ją premią :)