Rozpoczęły się prace budowlane związane z przeniesieniem zabytkowego budynku z ulicy 12 Lutego na Wyspę Spichrzów. Wykonawca inwestycji - polsko-niemieckie konsorcjum firm DIW-bau mbH z Drezna i ESBUD z Elbląga - ogrodził już plac budowy. Dla ruchu pieszego zamknięty został odcinek chodnika biegnący tuż przy „czerwonym budyneczku”. Wewnątrz obiektu powoli dobiegają końca roboty konserwatorskie. Prace rozbiórkowe rozpocząć się mają jeszcze w tym miesiącu.
Pięciokondygnacyjny, ceglany obiekt z przełomu XIX i XX w. zostanie rozebrany, a następnie odtworzony w sąsiedztwie zabytkowego dworku przy ul. Warszawskiej 51, w którym urzędują harcerze. Inwestycja obejmować będzie także budowę wspólnego parkingu dla obu obiektów. Szczegółowo o inwestycji pisaliśmy już w artykule „Zabytek z 12 Lutego stanie na Wyspie Spichrzów”.
Wykonawcą inwestycji jest wyłonione w przetargu konsorcjum budowlane - polski odział Dresdner Industrie und Wohnungsbaugesellschaft mbH Drezno (Niemcy) z siedzibą w Elblągu (lider konsorcjum) i Przedsiębiorstwo Budowlane ESBUD Sp. z o.o. w Elblągu (partner konsorcjum).
- Nasza firma ma już doświadczenie w przenoszeniu i odwzorowywaniu zabytkowych budynków – przyznaje Mieczysław Domińczak, prezes firmy ESBUD. - Stary dworek przy ul. Warszawskiej, który zajmują obecnie harcerze, jest właśnie naszym dziełem.
Jako że zabytkowy budynek z ul. 12 Lutego objęty jest ochroną konserwatorską, wszystkie roboty prowadzone są pod nadzorem konserwatorskim. Na zewnątrz jak i wewnątrz przedwojennej willi miejskiej zachowało się wiele cennych detali architektonicznych tj. gzymsy, blendy, ceglane fryzy, dekoracyjne kształtki, opaski drzwiowe i okienne, drewniane kroksztyny oraz stare malowidła ścienne i sztukatorski wystój. Dlatego też, pierwszymi w kolejności pracami były roboty konserwatorskie, które polegają na zdjęciu ocalałych zabytkowych elementów. Wszystkie po relokacji zostaną odwzorowane.
- Prace prowadzi firma konserwatorska pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
W całym budynku trwa zdejmowanie polichromii, sztukaterii i innych elementów zabytkowych, które zachowały się na ścianach i sufitach – mówi Mieczysław Domińczak, prezes firmy ESBUD. - Na dzień dzisiejszy wykonano już zakres 70% robót konserwatorskich. Niestety wiele zabytkowych zdobień zostało zniszczonych m.in. poprzez nieudolnie prowadzone wcześniej prace remontowe i budowlane. Wpływ na stan budynku ma także bliskość ul. 12 Lutego i związany z nią spory ruch pojazdów – zaznacza prezes ESBUD.
Prace konserwatorskie i rozbiórkowe niemal zawsze przynoszą ciekawe odkrycia. Tak było i w przypadku budyneczku przy ul. 12 Lutego.
- W nadprożach drzwi zachowały się stare niemieckie gazety m.in. strony tytułowe "Elbinger Zeitung und Elbinger Anzeigen" z 1901 r., którymi obklejono tynki w celu ich oddzielenia od elementów drewnianych – mówi Sławomir Łopieński, kierownik budowy z elbląskiego oddziału firmy DIW-bau mbH.
Po rozbiórce obiekt niemal w całości zostanie zrekonstruowany w pierwotnym kształcie, materiale i konstrukcji, z wykorzystaniem w maksymalnym stopniu oryginalnej substancji zabytkowej. Współczesna technologia budowlana obejmować będzie jedynie zespół fundamentów oraz system zabezpieczeń przeciwpożarowych. Szczególnej trosce poddany zostanie detal architektoniczny elewacji budynku, jego klatka schodowa, stolarka i boazeria, wystrój sztukatorski oraz malowidła ścienne i stałe wyposażenie – kominek, dwa piece kaflowe i kilka grzejników.
Do 10 lutego zakończyć się powinny trwające od grudnia prace konserwatorskie.
- Wtedy będziemy mogli przystąpić do głównych prac rozbiórkowych. Na razie ograniczyliśmy się do ogrodzenia i przygotowania placu budowy i ustawienia rusztowań. Zdemontowaliśmy m.in. dwa zabytkowe piece na poddaszu, kominek oraz wszystkie instalacje – mówi prezes Domińczak. - Prace trwają także na ul. Warszawskiej, w miejscu gdzie relokowany zostanie budynek. Wykonaliśmy już wykopy i wkopaliśmy pale pod fundamenty.
Koszt wszystkich robót to 3 mln 940 tys. 563 zł. Termin zakończenia inwestycji Miasto wyznaczyło na 30 września 2010 r.
- Prace rozbiórkowe na ul. 12 Lutego zakończyć chcemy w kwietniu. Cały czas trwać będzie budowa na ul. Warszawskiej. Obiekt zamierzamy oddać w stanie surowym zamkniętym w lato, tak by można było rozpocząć ponowne prace konserwatorskie nad odwzorowaniem elementów zabytkowych – planuje prezes firmy ESBUD.
Po relokacji obiekt nadal będzie pełnił funkcje administracyjno-biurowe, przeznaczony zostanie jednak do obsługi turystyki wodnej.
Przeniesienie zabytkowego budynku z ulicy 12 Lutego na Wyspę Spichrzów wraz z realizacją placu postojowego, to jedno z zadań realizowanego przez Urząd Miejski projektu „Rewitalizacja centrum miasta – rozwój funkcji turystycznych Elbląga”. Projekt zostanie dofinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013, objętego Programem Rozwoju Turystyki w obszarze Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego na lata 2004-2006 z perspektywą lat 2007-2013.
A jak przenieść zabytkowe malowidła ścienne?
A po co tyle roboty z tą rozbiórką i odbudową? W wielu krajach taki budynek stawia się na kilkudziesięciu kołach i przetacza się ciągnikiem siodłowym w inne miejsce :p
wszystko co piękne zabytkowe w tym mieście się niszczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! w innych Państwach ba w innych miastach Polski dbają o takie rzeczy!!!! Bibliotekę pedagogiczną też niby przenieść miano a z tego co wiem (może źle) to cegły z tej biblioteki poszły na rozbudowę młyna
stare gazety na scianach - the best!!!
Jarząbek zanim w agresywnym tonie napiszesz kolejne farmazony sprawdź dobrze... Biblioteka stanie się częścią hotelu Młyn jako odrębny budynek. gfffffffffffffffffffffff - nie mamy tak szerokiego mostu i dróg - uwierz, to dużo tańsze rozwiązanie.
Zestawienie właścicieli budynku tłumaczy wszystko . Dlaczego jednak czyni sie to za samorządowe pieniądze???????????
prch napisałem że może źle wiem. a i tak uważam to za bzdurę niszczenie naszych kulturalnych zabytków bo w innym miejscu to już nie będzie ten sam budynek.
To willa Borgstede i przed 1945 r. Juliusza Kolkmanna, inżyniera ze stoczni Schichaua w Elblągu. Sowieci zastrzelili go zaraz po "wyzwoleniu" miasta, jest pochowany z tyłu za budynkiem. Może tam, gdzie na tym ostatnim zdjęciu koparka kopie?
I co te oba budynki będą sobie tam na Warszawskiej tak stać obok siebie, bez żadnego ładu i składu? Beznadziejnie to będzie wyglądać! Tam powinien powstać szeroki deptak wzdłuż kanału, wraz z ciągiem jakiś ładnych kamienic
Ta kamienica po przeniesieniu straci swoją wartość historyczną. Bo jak by nie było to ten budynek zostanie rozebrany na części i zbudują go zupełnie od nowa. Ale z drugiej strony cieszę się że zabiorą w końcu ten budynek z 12 lutego, ponieważ wcale nie pasował do otoczenia.