W tym roku Teatr im. Aleksandra Sewruka obchodzi 40-lecie istnienia w naszym mieście. Dla Kazimierza Kowalskiego jest to szczególny jubileusz. Obchodzi on bowiem 40-lecie pracy... właśnie w tej instytucji. Jak ocenia zmiany jakie dokonały się w teatrze przez te lata opowiedział w rozmowie dla info.elblag.pl.
26 sierpnia 1976 r. rozpoczął Pan staż jako elektryk w elbląskim teatrze. Dlaczego akurat wybrał Pan tę instytucję?
Będąc w szkole podstawowej uczęszczałem do teatru, który wówczas mieścił się się przy ul. Obrońców Pokoju w Elblągu. Pozytywne wrażenie zostało. Później, będąc w Szkole Technicznej odbywałem praktykę w olsztyńskim teatrze im. Stefana Jaracza, scena zamiejscowa w Elblągu. Ona dała mi obraz instytucji kultury, teatru. Poznałem technologię teatru, jak się tworzy spektakl. W 1976 r. zostałem zatrudniony w elbląskim teatrze. Rozpoczęły się wtedy przygotowania do pierwszego spektaklu, który inaugurował samodzielną scenę teatru w Elblągu. Była to „Balladyna" Juliusza Słowackiego w reżyserii Jacka Grucy ówczesnego, pierwszego dyrektora naszej sceny. Od tego się zaczęło.
Przez 40 lat na pewno wiele się zmieniło.
Od samego początku były prace modernizacyjne. Sprzęt, którym teatr dysponował był archaiczny, z dawno minionej epoki. W 1976 r. wchodziliśmy w strefę elektroniki. Wtedy została zakupiona nowego typu nastawnia oświetleniowa na półprzewodnikach, różnego rodzaju reflektory. Taki stan rzeczy trwał do 1998 r., kiedy przy okazji wystawienia w Elblągu spektakli dyplomowych warszawskiej szkoły teatralnej gościliśmy dwa spektakle – „Olśnienie” i „Złe zachowanie”. Uczestniczyły w nich osoby, które są obecnie filarami polskich scen i filmu m.in. Janusz Józefowicz. On wystąpił na koniec spektaklu z apelem, by władze założycielskie pomogły teatrowi i zmodernizowały przynajmniej pulpit sterowniczy. Tak też się stało, co zdecydowanie poprawiło warunki pracy, a przede wszystkim możliwości realizowania spektakli.
Ale potrzeb było więcej.
Przełom przyszedł po kolejnych sześciu latach, kiedy zorganizowaliśmy pierwszy projekt modernizacyjny. W ramach tego projektu głownie zajęliśmy się przebudowa architektury widowni, wystrój, przebudowana sufitów, wymiana foteli. Zbudowana została również kabina realizatorów, czyli miejsce, w którym pracują realizatorzy dźwięku i oświetlenia. Została zlokalizowana na nowo wybudowanym balkonie. Została zmniejszona ilość foteli, co zapewniło większy komfort widowni.
Następne modernizacje przyszły w 2011 roku. Na co wówczas Teatr postawił?
Zajęliśmy się sceną. Wymieniona została podłoga sceniczna, zmodernizowana scena obrotowa oraz wszystkie wyciągi ręczne i elektryczne, a także mosty oświetleniowe. Została wymieniona instalacja elektryczna na scenie. Zostało wymienione nagłośnienie frontowe i odsłuchy sceniczne na tzw. system liniowy, który spowodował przełom w komforcie słuchania tego, co się dzieje na scenie. Każde miejsce na widowni uzyskało takie samo ciśnienie akustyczne. W zakresie oświetlenia dozbroiliśmy się w tzw. urządzenia inteligentne, czyli ruchome głowy, sterowane cyfrowo naświetlacze. Ponadto wybudowaliśmy na scenie cztery zapadnie.
Przez lata zostało wprowadzone wiele zmian. Jak wpłynęły one na jakość pracy?
Przede wszystkim zwiększyły się możliwości. Dostęp do nowych technologii spowodował, że dla widza poprawa dźwięku i oświetlenia jest odczuwalna. Dla pracowników również jest to zdecydowanie poprawa komfortu pracy.
40 lat temu w Teatrze pracowało ponad 150 osób. Z czasem ich ilość została zmniejszona o prawie połowę.
Rozwój technologii powoduje, że mniejsze zasoby ludzkie pozwalają na osiągnięcie tych samych parametrów. Tak się dzieje nie tylko w teatrach, ale też innych instytucjach. Postęp, edukacja powoduje, że więcej potrafimy i w mniejszym wymiarze osobowym potrafimy osiągnąć te same rezultaty.
Czy, Pana zdaniem, przez te 40 lat zmieniała się rola Teatru w naszym mieście?
Teatr ze względu na rangę tej instytucji i wyposażenie jest miejscem, w którym spotykają się organizatorzy rożnego rodzaju imprez okolicznościowych miasta i województwa. Nasi widzowie przez ostatnie lata coraz częściej nas odwiedzają, a daje to wyraz w ilości sprzedanych biletów.
Jak ocenia Pan poziom, w którym obecnie znajduje się Teatr? Czy jeszcze wiele wyzwań przed nim?
Utrzymujemy kontakty z różnymi Teatrami w Polsce i za granicą. Patrzymy, jak gdzie indziej realizuje się pewne sprawy, jakimi sposobami. To nas wzbogaca i podnosi nasze możliwości. W tej chwili organizacyjnie i technologicznie jesteśmy w czołówce teatrów w Polsce. Jeździmy i widzimy, jak jest gdzie indziej i nie odstajemy. Nie mamy kompleksów. Wyzwania są coraz większe.
Czego można życzyć Teatrowi z okazji 40-lecia istnienia?
Przede wszystkim widowni, nieustająco pełnej sali, dla której będziemy mogli się starać i sięgać po jak najlepsze wzorce.
A czego Panu można życzyć z okazji Pana jubileuszu pracy zawodowej?
Dalszej współpracy z elbląskim teatrem. By była nadal tak owocna.
Z Kazimierzem Kowalskim rozmawiała
Wszystkiego najlepszego dla całego teatru i dla Pana Kazimierza szczególnie.
a kogo to ...
W jakiej czołówce? Teatr który dysponuje marnym repertuarem wystawianych sztuk jest w czołówce? Chyba wśród miast do 100tys mieszkańców w których nie działa stacjonarny teatr. Sztuki w elbląskim teatrze są powtarzalne i ogólnie słabe. Marny repertuar wąskie grono odbiorców, sztuki źle dobrane do współczesnych wymagań publiczności. Nic pociągającego, taki teatr przestaje żyć w sercu widza natychmiast po jego opuszczeniu. Przepraszam za powyższe ale widząc taką elbląską sztukę ciężko zachować kulturę.
W jakiej czołówce? Teatr który dysponuje marnym repertuarem wystawianych sztuk jest w czołówce? Chyba wśród miast do 100tys mieszkańców w których nie działa stacjonarny teatr. Sztuki w elbląskim teatrze są powtarzalne i ogólnie słabe. Marny repertuar wąskie grono odbiorców, sztuki źle dobrane do współczesnych wymagań publiczności. Nic pociągającego, taki teatr przestaje żyć w sercu widza natychmiast po jego opuszczeniu. Przepraszam za powyższe ale widząc taką elbląską sztukę ciężko zachować kulturę.
Kaziu gratulacje od Ali i Zdziska z Anglii.Powodzenia
Brawo.Pozdrawiam.Kazimierza Kowalskiego.dobrego dnia.