Miejscem profilaktycznych spotkań policji z młodzieżą stał się od lat elbląski Teatr im. Aleksandra Sewruka. To tam, na Małej Scenie aktorzy przedstawiają spektakle dotyczące różnego rodzaju problematyki, którą zajmuje się również policja. Dziś miał miejsce 50 spektakl „My, dzieci z dworca Zoo”. Po nim, jak zawsze odbyła się dyskusja i spotkanie z policjantem: nadkom. Markiem Cieślakiem zajmującym się problematyką uzależnień.
Narkotyki, dopalacze a właściciele dopalacze i narkotyki - w tej kolejności prowadzona jest edukacja. Mowa jest także o, odpowiedzialności prawnej nieletnich, to główne tematy spotkań z młodzieżą, które prowadzone są przez policjantów z prewencji kryminalnej. Miejscem tych spotkań jest elbląski Teatr.
- Jeden ze spektakli przeznaczony był dla nauczycieli i wychowawców – mówi nadkom. Marek Cieślak z Wydziału Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń. – To po nim prezentowałem m.in. walizkę z atrapami narkotyków, dopalaczy oraz innych środków odurzających. Jest ona przeznaczona głównie do edukacji rodziców i wychowawców. Chodzi o to, aby umieli oni rozpoznać symptomy uzależnienia a także kontaktu z takimi środkami. Ponadto chodzi też o to, by wiedzieli jak wyglądają te środki, opakowania i co powinno ich zaniepokoić, gdy znajdą podobne przedmioty u swoich pociech.
Odgrywany właśnie cykl spektakli „My, dzieci z dworca Zoo” obejrzy teraz blisko tysiąc uczniów elbląskich gimnazjów. Jego głównym adresatem są grupy z 3 klas.
„My, dzieci z dworca Zoo” – wstrząsająca książka dokumentalna, która stała się bestsellerem w Niemczech Zachodnich (1978r.). W 1981 Uli Edel nakręcił na jej podstawie film o tym samym tytule. Największą siłą tego przedstawienia jest odwołanie do losów i zdarzeń autentycznej osoby. Scenariusz napisało właściwie samo życie.
- Ważne jest by młodym ludziom mówić w przystępny sposób o zagrożeniach z jakimi mogą się spotkać w swoim życiu – dodaje nadkom. Cieślak. – Takim zagrożeniem są obecnie „dopalacze".
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu