14. Elbląska Wiosna Teatralna minęła półmetek. W niedzielny wieczór (19.04) na widowni Teatru im. A. Sewruka zasiedli miłośnicy opery i operetki oraz pięknego głosu uznanego tenora - Bogusława Morki. Benefis 30.lecia pracy artystycznej tego polskiego śpiewaka, solisty Teatru Wielkiego - Opery Narodowej oraz Teatru Muzycznego Roma w Warszawie zapełnił salę do ostatniego miejsca.
Bogusław Morka zaprosił do udziału w tym jubileuszowym koncercie brata - Ryszarda Morkę (bas), Agnieszkę Makówkę (mezzosopran), Iwonę Kaczmerek (sopran liryczno - dramatyczny) oraz Orkiestrę Symfoniczną Marcina Wernera.
Zróżnicowanej barwie głosów wykonawców publiczność zawdzięcza bogactwo odbioru różnorodnego repertuaru. Ryszard Morka zachwycał m.in. arią Skałuby z opery "Straszny Dwór" Stanisława Moniuszki i popularną partią Tewje Mleczarza "Gdybym był bogaczem" ze "Skrzypka na dachu" J. Bocka. Natomiast dynamiczną, pełną temperamentu Habanerę z opery "Carmen" G. Bizeta zaprezentowała Agnieszka Makówka. W jej wykonaniu zabrzmiał również przepiękny utwór "Memory" z musicalu "Koty" A.L.Webera. Iwona Kaczmarek z kolei wystąpiła m.in. z utworem "Przetańczyć całą noc" z "My fair Lady" F. Loewe.
Główny bohater wieczoru i szacowny jubilat zaśpiewał arię Cavaradossiego, z III aktu opery "Tosca" Giacomo Pucciniego, szlagier J.Straussa "Wielka sława" z "Barona cygańskiego", pieśń Freda z "My fair Lady" F. Loewe i utwór Edith Piaff "La vie en rose" , którym zapewniał, że życie jest różowe.
Sądząc z aplauzu jaki towarzyszył wykonawcom, przynajmniej tego wieczora publiczność w pełni zgadzała się z optymistycznym tytułem utworu francuskiej pieśniarki. Owacje na stojąco, bisy i wspólne śpiewanie zakończyły dwugodzinne spotkanie z Bogusławem Morką i jego gośćmi. Po raz kolejny elbląska publiczność udowodniła, że docenia wykonawców nie tylko muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej, ale również ponadczasowy, klasyczny repertuar.
A już we środę (22.04) kolejne wydarzenie artystyczne w ramach 14. Elbląskiej Wiosny Teatralnej - spektakl baletowy "Czterdzieści". Cztery dekady życia bohaterki opowiedzą ruchem artyści z Polskiego Teatru Tańca Ewy Wycichowskiej.
Prosimy o zdjęcia widowni górnych rzędów, nie wszyscy dostali bilety w dolnych rzędach. Ci z dolnych mają ładną pamiątkę.