Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii TEATR

Humor zaklęty w piosence

18.04.2011, 08:24:37 Rozmiar tekstu: A A A
Humor zaklęty w piosence
fot. Wiesław Czerniawski

Zatrzymać się w chaosie codzienności i... nie trzasnąć drzwiami -„Starsi Panowie Dwaj. Mambo Spinoza”,  to ukłon w stronę najlepszych tekstów Jeremiego Przybory i wspaniałej muzyki Jerzego Wasowskiego. To czas, aby poczuć powiew świeżego powietrza, aby spojrzeć z dystansem na sprawy życia codziennego. W magiczny świat piosenek z Kabaretu Starszych Panów, w autorskiej interpretacji i oryginalnej scenografii, wprowadzają widza elbląscy aktorzy.

Choć Kabaret Starszych Panów zakończył nagrywanie odcinków już czterdzieści pięć lat temu, jego kolejne wersje, tworzone przez następców Przybory i Wasowskiego nadal gromadzą rzesze wielbicieli.
 
Począwszy od premiery, która odbyła się w sobotę, 16 kwietnia br., przez kilka kolejnych spotkań, widzowie mają okazję uczestniczyć w spektaklu pt.: „Starsi Panowie Dwaj. Mambo Spinoza”. Grany na Małej Scenie Teatru im. Aleksandra Sewruka Kabaret wyreżyserowała Julia Wernio. Opracowała ona także scenariusz spektaklu. Za scenografię i kostiumy odpowiedzialna jest Elżbieta Wernio, natomiast choreografię  przygotowała Bożena Klimczok. Kierownictwo muzyczne objął Piotr Salaber.

Na niewielkiej przestrzeni Małej Sceny teatru zgromadziła się widownia, aby posłuchać kultowych piosenek z Kabaretu Starszych Panów, w wykonaniu naszych elbląskich aktorów. Nie mogło zabraknąć utworów takich jak: „Addio, pomidory”, „Na Grzyby”, Herbatka”, Upiorny twist”, „Tanie dranie”, „SOS ginącej miłości”, czy tytułowej „Mambo Spinozy” i wielu innych, w autorskiej inscenizacji aktorów.

Na scenie przedstawione jest wnętrze domu Starszych Panów, którzy wcale nie są tacy starzy. Za to są mili, sympatyczni, bije od nich wewnętrzny spokój i takie zaufanie do ludzi, do otaczającego świata, które się rzadko zdarza w dzisiejszych czasach. W pomieszczeniu na kształt otwartego salonu, panowie czekają na ślusarza, który ma im naprawić niedomykające się drzwi. W między czasie, ze wszystkich stron nawiewają przypadkowe postacie, których gospodarze w pełen wdzięku sposób przyjmują pod swój dach. Przyszedł Minimilian i Dosmucacz, była Herbaciarka, Dama z Piosenką, a Hrabina nawet tam mieszkała. Większość „nawianych” postaci uosabiało czarne, wręcz demoniczne, charaktery, które spotykały się z naiwnym zaufaniem i zrozumieniem ze strony Starszych Panów. W domu dwóch sympatycznych mężczyzn goście mogli się poskarżyć, czy wyżalić i uzyskać pomoc w rozwiązaniu problemu.

W magiczny świat piosenek wprowadzili nas: Beata Przewłocka, jako Herbaciarka i Gosposia; Marta Masłowska, wcielająca się w role Panienki, Kaloryny i Laury; Jolanta Tadla, jako Dama z Piosenką, Julia oraz Hrabina; Leszek Andrzej Czerwieński, odgrywający na scenie Ducha, potem Jacusia, Niedużego, Bladego i Pana Iks; Lesław Ostaszkiewicz, będący Prezesem, Nietrzeźwym, Minimilianem, Sporym, Dosmucaczem, Docentem. Pana A zagrał Tomasz Czajka, natomiast Pana B, Marcin Tomasik. Aktorzy śpiewali przy akompaniamencie Dariusza Łupkowskiego, grającego na pianinie, Pawła Szuby, wykonującego swe partie na klarnecie oraz Piotra Lewańczyka grającego na kontrabasie.

Spodobała mi się scenografia spektaklu. Ciepły, miły pokój, do którego w efektowny sposób wkraczali kolejni goście, budził we mnie pozytywne emocje. Niestety, z perspektywy widza przy ostatnim stoliku, nie miałam wrażenia, że jestem jednym z nawianych gości w salonie Starszych Panów, być może z powodu niemożności ogarnięcia wzrokiem całej sceny. Bawił mnie natomiast język, jakim posługiwali się bohaterowie. W spektaklu odnalazłam wiele oryginalnego humoru na wysokim poziomie. I ta niepewność, co się jeszcze wydarzy. Przecież tego wieczoru wszystko mogło się zdarzyć, nie wiadomo było, kogo jeszcze nawieje. Swą grą aktorską ujął mnie Lesław Ostaszkiewicz, szczególnie w roli Dosmucacza, który w idealnym kraju będzie musiał dosmucać ludzi, aby nie zapomnieli, co to jest szczęście. Kunszt aktorski i wokalny Marty Masłowskiej, także jest godny uznania. Dopracowana choreografia i barwne kostiumy, w połączeniu z autorską interpretacją tekstów, nadały oryginalny obraz przedstawieniu. Żywi muzycy, będący na scenie razem z aktorami, tworzyli wyjątkowy klimat spektaklu.

Spuścizna, jaką pozostawili po sobie Jerzy Wasowski i Jeremi Przybora, będzie z pewnością jeszcze przez wiele lat zachwycała, w mniej lub bardziej wiernych oryginałowi interpretacjach.

Nina

Oceń tekst:

Ocen: 2

%100.0 %0.0
GALERIA ARTYKUŁU ( zdjęć 5 )


Komentarze do artykułu (0)

Dodaj nowy komentarz

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


0.92933201789856