- Znamy nazwy roślin rosnących w egzotycznych krajach, a nie potrafimy wymienić nazw gwiazd, które widzimy każdej nocy. To trochę smutne – mówi Ernest Świerczyński z Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. Na szczęście to się zmienia i coraz chętniej spoglądamy w niebo. Początkujący obserwatorzy mogą zacząć od łapania Perseidów lub zainstalowania odpowiedniej aplikacji na swój telefon.
W sierpniu orbitę ziemską przecina rój meteorytów zwanych Perseidami. Maksymalne natężenie zjawiska przypada na noc z 12 na 13. To świetna okazja, aby rozpocząć przygodę z obserwowaniem nocnego nieba. Trzeba się jednak do niej odpowiednio przygotować. Jak?
– Najważniejsze jest oczywiście miejsce, w którym zapolujemy, na Perseidy. W mieście, które w nocy jest oświetlone, będzie nam o to trudno. Wystarczy, że wyjedziemy gdzieś za miasto, w plener. Jak już znajdziemy punkt obserwacyjny nie zapomnijmy wziąć ze sobą koca i ciepłych ubrań – instruuje Ernest Świerczyński.
– Perseidy można oglądać z różnych miejsc. Ja akurat, 12 sierpnia, wybieram się do obserwatorium w Truszczynach (powiat działdowski). Planujemy tam spore wydarzenie w trakcie, którego będzie można nie tylko złapać meteoryty, ale i dowiedzieć się sporo o kosmosie. zapraszam – dodaje Robert Szaj, elblążanin, miłośnik astronomii.
Pan Robert, jest jednym z wielu miłośników kosmosu, dla których obserwacja widocznego w sierpniu roju meteorytów jest prawdziwym wydarzeniem.
Dlaczego oglądamy Perseidy? Niektórzy wierzą, że gdy zobaczą spadającą gwiazdę spełni się ich życzenie. Niech wierzą, im więcej osób patrzy w niebo tym lepiej. Nas te zjawiska interesują z dwóch powodów. Pierwszy to bezpieczeństwo ziemi. Perseidy to, tak naprawdę, kawałki meteorytu wielkości piasku, nie mogą poczynić większych szkód. Na ziemię jednak spadają i większe kawałki, czego dowodem jest chociażby katastrofa Tunguska. Dlatego są to zjawiska, które trzeba monitorować. Druga sprawa to kwestia czysto gospodarcza, badanie tych małych ciał niebieskich ma sens, ze względu złoża, które w nich mogą się znajdować, a które na ziemi są na wyczerpaniu
– wyjaśnia Szaj.
Ci, którzy przegapią Perseidy, mają jeszcze szanse na ciekawe obserwacje. Rój meteorytów dopiero rozpoczynają sezon.
– Połowa sierpnia, wrzesień, październik to miesiące, w których możemy zobaczyć obiekty, mgławice, niewidoczne w innym czasie, chociażby Mgławicę Hantle czy galaktykę wirową – wyjaśnia Świerczyński.
To dobra wiadomość. Bo w niebo, w te wakacje, patrzymy chętniej. Dużo w tym zasługi aplikacji astronomicznych, które zdobywają coraz większą popularność wśród użytkowników telefonów. Coraz częściej i chętniej sięgamy również, po tak „archaiczne” urządzenia jak teleskop.
Rzeczywiści, teleskopy pojawiają się w coraz więcej domach. Na początek wystarczy nam najtańszy model. On praktycznie, nie różni się od tego, którego używał Galileusz 400 lat temu. Możemy, więc zabawić w Galileusza, czy innych astronomów i spróbować powtórzyć ich odkrycia. Potrzeba nam trochę wyobraźni, chęci poznania, a niebo przestanie być dla nas tajemnicą
– przekonuje pracownik fromborskiego muzeum.
Miłośnicy astronomii zgodnie ostrzegają, że takie patrzenie w kosmos uzależnia i bardzo szybko może stać się naszą pasją.
– Dla mnie to zamiłowanie do astronomii jest dla mnie czymś oczywistym. To tam, w kosmosie jest odpowiedź, na to skąd jesteśmy, nie tu w tych drobnych sprawach na ziemi – przekonuje Robert Szaj.
Więcej na temat Nocy Perseidów w Truszczynach dowiesz się na stronie www.fundacjacopernicus.pl.
zastanawia nas jedno z kasy wojewódzkiej powstają na mazurach obserwatoria astronomiczne DLACZEGO Elbląg omijają te pieniądze?????????Marszałku i Wojewodo!!!!!!!!