21 czerwca 2015 r., o godzinie 18:38, rozpoczęło się astronomiczne lato. Choć pogoda skłania do powątpiewań i porównań z wczesną wiosną, obserwatorom nocnego nieba, dzień wcześniej, było bardzo gorąco. Właśnie 20 czerwca, między godziną 21:30 a 22:30, można było zaobserwować koniunkcję Jowisza i Księżyca ( w odległości 4°30`) oraz Wenus.
Koniunkcja, to nic innego jak ustawienie ciał niebieskich i obserwatora w jednej linii. Obserwujący wczorajsze niebo, o ile chmury im w tym nie przeszkodziły, mieli okazję zobaczyć "rogalik" Księżyca, a nad nim Jowisza. Dodatkową atrakcją tego wieczora była Wenus, która jaśniała po prawej stronie Jowisza.
- Często wieczorem wychodząc z psem na spacer widziałam intensywnie świecące punkty na niebie. Zastanawiałam się czy to gwiazda, czy planeta, a jeżeli planeta, to jaka, aż wreszcie zaspokoiłam ciekawość zaglądając na bloga „z głową w gwiazdach”, prowadzonego przez astronoma, Karola Wójcickiego z Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Na jego blogu są informacje o tym, co nas czeka niebawem. Tak dowiedziałam się o koniunkcji Jowisza z Księżycem w towarzystwie Wenus – mówi pani Katarzyna, która podziwiała to zjawisko mimo, że jak sama przyznała, łatwo nie było.
- Wczorajsze niebo było tak zachmurzone, że im bliżej było 21:30 tym mniejszą miałam nadzieję, na zobaczenie blisko siebie Wenus i Jowisza – wyznaje pani Katarzyna. - I faktycznie, jak było widać Księżyc, to nie było widać planet, potem Księżyc schował się za chmury, a na niebie jaśniała Wenus. Kiedy minęła 22:30 straciłam wiarę w zobaczenie tego ciekawego układu ciał niebieskich. Wiara jedno, a nadzieja drugie. Popatrzyłam jeszcze jakiś czas i opłaciło się. Pokazały się wszystkie trzy.
- Nie wiedziałem, że coś takiego ma być, a szkoda. Chętnie bym popatrzył jak to wygląda. Następnym razem proszę o wcześniejszą informację w mediach – stwierdził p. Eryk.
Trójkątny układ ciał niebieskich zainteresował również Majkę Brejdak, która uwieczniła zjawisko i udostępniła zdjęcia z polowania na wszystkie trzy obiekty.
- Jest coś magicznego w tych migoczących na niebie punktach – stwierdza Majka Brejdak. – Od lat obserwuję wieczorne niebo, zwłaszcza gdy mają pojawić się na nim niecodzienne zjawiska. Co roku staram się w sierpniu oglądać Perseidy, wiosną oglądałam zaćmienie Słońca. Tego jednak nie udało mi się sfotografować. Próbowałam komórką przez folię z dyskietki. Wyszło średnio, ale widok był fantastyczny. Natomiast uchwycenie Wenus, Jowisza i Księżyca na elbląskim niebie nie było proste. Wciąż któryś punkt znikał za chmurami.
Na blogu Karola Wójcickiego czytamy: „Przez najbliższe dni możecie śledzić nad zachodnim horyzontem piękny taniec Wenus i Jowisza. Obie planety ekstremalnie zbliżą się do siebie już 30 czerwca. Dziś do tej planetarnej pary dołączy Księżyc.”
A zatem, kto nie miał szansy obejrzeć wczorajszego zjawiska może za 9 dni poobserwować największe zbliżenie Jowisza z Wenus. Czekamy na Wasze wrażenia z obserwacji i zdjęcia uwieczniające to zjawisko.
Koniunkcję o wiele większą mieliśmy 20 marca 2015. Kto chce niech sprawdzi na programie stellarium.