W minioną sobotę, 4 lipca na dziedzińcu Galerii El odbyła się trzecia edycja imprezy „Hip-Hop Gallery Jam. - Celem imprezy jest przede wszystkim pokazanie elbląskiej publice, że młodzi też potrafią – powiedział nam „Mareczek” z grupy Wyrwani z Monotonii (W.Z.M.) - Wcześniej były takie imprezy, ale my – młodzi nie mieliśmy okazji zagrać. Pokazywała się ta starsza scena. Pojawiliśmy się my i postanowiliśmy wkręcić młodą publikę. No i nam się udało.
Czy im się udało? Nie do końca.
"Hip-Hop Gallery Jam” nie ma szczęścia do organizatorów. Pierwsza odsłona imprezy miała miejsce w 2002 roku. Inicjatorem drugiej edycji (po siedmiu latach przerwy) byli Bienias (udziela się w grupie Słowa Które Słyszysz) i Bary ze „STOK-u”. W tym roku „Hip-Hop Galery Jam” miał miejsce po raz trzeci. I po raz trzeci zmienił się organizator. „Gallery Jam” w swoje ręce wzięli bardzo młodzi raperzy „Mareczek” oraz „Masło” z grupy Wyrwani z Monotonii”. Niestety, z dziedzińca Galerii El wyszliśmy z przekonaniem, że rotacja organizatorów nie sprzyja tej imprezie.
I o ile pomysł na imprezę jest trafiony, o tyle sama jego organizacja - nie. Cieszy fakt, że w Elblągu młodzi ludzie realizują swoje pasje i mają okazję i chcą prezentować się szerszej publiczności. Po frekwencji widać, że jest zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Jednak, lepiej byłoby gdyby zupełnie niedoświadczeni ludzie nie byli pozostawieni sami sobie, bo później oglądamy efekty w postaci „freestyle’u” jaki zaprezentowano na początku. Słowa młodych hip-hopowców, sprowadzające się głównie do tego, że „życie to zabawa” i, że „trzeba się czasem najarać i nawalić”, obficie przeplatane najpopularniejszym polskim przecinkiem, tudzież podobnymi, sprawiają, że można zwątpić w sens całego przedsięwzięcia.
Wejście na „Hip-hop Galery Jam” kosztowało 5 złotych. Nasi rozmówcy mówili - jedyną rzeczą, dzięki której nie były to zmarnowane pieniądze były muzyka Dj’a Dobry Dotyk oraz Dj’a FWB.
A już teraz zapraszamy do obejrzenia zdjęć Michała Badurka.
A gdzie reszta zespołów?
A gdzie publicznosc? Impreza na 15 fajerek! Ci co przyczłapali na koncert to pewnie rodzina i koledzy patyczakow pałętających się po scenie.
występ Osete był jako jedyny dobry, oni zawsze trzymają poziom! DJ Cziken jak zwykle wymiatał. Reszta młodych nijaka - delikatnie mówiąc..pewnie Kwas jeszcze dał rade,ale nie wiem bo nie można było sie doczekać jego występu, który był stanowczo za późno. Przykro mi stwierdzić, ale to było najgorsze Gallery Jam - lipson ;>
Ja wyszedłem po Osete - z ich koncertu oraz gramofonowych akcji Czikena mozna byc zadowolonym, ale to co wczesniej robili mlodzi, te zenujace fristajle itp mozna przemilczec. Szkoda ze chlopaki zrobili sobie prywatne podworko i zaprezentowali folklor strawny tylko dla swoich kolegow i kolezanek z klasy 2c, bo starsza czesc publicznosci (srednia wieku to chyba 14 lat!) zdecydowanie krecila nosem na te cyrki. Mniej gwiazdorstwa mlode rapery, bo i czym nie ma gwiadorowac, a wiecej pokory. Szkoda, ze potencjal tego miejsca na naprawde dobra impreze zostal tak zmarnowany.
jedna sytuacja mnie rozbawiła . jak jakas laska sie wbiła na scene i same ku*wy rzucała. Zenujące... Osete mówicie? to oni gwiazdorowali,przysli godzine później niż mieli zagrac dlatego PRZEZ NICH tak to sie opóźniło. a z dziurą godzinna trzeba było coś zrobic...niestety nie wyszło. Moim zdaniem Dzw i jakieś młodziaki na biało ubrani, WZM bodajże jeden taki grubiutki troche, pokazali klase. bardziej skupie sie tu na tych mlodych bo ze kwas da rade to było wiadomo. Ale ci młodzi mnie zaskoczyli,wyszli skromnie,widać było ze w stresie ale dali rade. wsluchałem sie w pare ich tekstów to powiem wam ze jako jedyni z tych młodych wiedzą o co chodzi w rapie i teksty mieli bardzo sensowne. no a DZW-normalne było że wypadną super:) pozdro
Jakie godzinę później chyba gdzie indziej byłeś pare minut po 18 zagrali a mieli grać planowo o 18, że tancerzy nie było i nie wiedzieli co z czasem zrobić organizatorzy to już ich problem. Ogólnie słaba opcja gdzie są czasy z pierwszej galery gdzie występy były czymś co nobilitowało do poziomu występujących i nie tylko e-ga grało rap na poziomie. Pozdro Jarlem
A gdzie kolego Olbrzymie wyczytałeś, że Osete ma grać o godzinie 18? :-)
Nie mają co robić z czasem przez odwołany występ b-bojów? Prosta sprawa, dać djowi grać, co za problem? Ale nie, lepiej wejść na scene i uskuteczniać żałosne fristajle przez prawie bitą godzine. Mało który tam się potrafił wysłowić i złożyć coś z sensem, co chwilę tylko \"k****\", \"twoja matka\", \"robiłem twoją siostrę\" itp. Czy za taki festiwal bluzgów w wykonaniu świeżych absolwentów gimnazjum warto płacić 5zł? Nie sądzę. Istny folwark gimnazjalistów. Co do największej żenady jaką dało mi było ujrzeć to właśnie ta dziewczyna o której wspomniane było wcześniej, na jej miejscu zapadłbym się pod ziemię ze wstydu i wolałbym nie wychodzić z domu.
Widzicie sam musze przyzac ze nie bylo za dobrze.Ale tak to jest gdy sie wspolpracuje z nieodpowiedzialnymi ludzmi.2 grupy zaproszone na koncert daly plame nikt nie przyszedl...Ochrona byla troche lipna kady sobie wchodzil na scene kto chcial wiec nie wiencie nas organizatorow za wszsytko bi nie dadza rady 2 osoby zapanowac nad 20.Wiec jezeli odrazu macie nas jechac to przemyslcie troche ... Wiem edycja ta nie byla udana ale coz niech organizuja to nastepnym razem ludzie uprawnieie do tego zeby to jakoes wygladalo pozdro :)
Młodzi też potrafią.