Ze zmianą pasa bez poślizgu nie miałem problemów nawet podczas deszczu. Co do hamowania to fakt - lodowisko. Włosi i Irlandczycy przejeżdżaą na czerwonym - widać moda zawitała i do Polski. Fakt, że pomiary nie mają już sensu zbytniego - tylko pieniądze stracone. Temat rzeka, zupełnie jak światła na Grunwaldzkiej, ale coż... Będąc pieszym na tych światłach jest gorzej ;). Zwłaszcza na Robotniczej - Teatralnej.
Ze zmianą pasa bez poślizgu nie miałem problemów nawet podczas deszczu. Co do hamowania to fakt - lodowisko. Włosi i Irlandczycy przejeżdżaą na czerwonym - widać moda zawitała i do Polski. Fakt, że pomiary nie mają już sensu zbytniego - tylko pieniądze stracone. Temat rzeka, zupełnie jak światła na Grunwaldzkiej, ale coż... Będąc pieszym na tych światłach jest gorzej ;). Zwłaszcza na Robotniczej - Teatralnej.