skoro za bilet mam płacić 4 zł i jeszcze pół drogi w tak małym mieście się przesiadać lub iść piechotą to wolę bolta za 10 zł proste i logiczne i ekonomiczne i wygodne chyba to jasne
Jeżeli rada miejska rozpoczyna punkt obrad od tego ile trzeba dopłacić do komunikacji to znaczy że w głowach tych ludzi zaległa już myśl, że trzeba tę komunikację jeszcze bardziej ograniczyć. Może wrócić do czasów sprzed 50 lat kiedy w Elblągu były trzy linie tramwajowe i dwie autobusowe? Jakoś nie widzę tam ludzi zdolnych właściwie zdiagnozować stan komunikacji i zaproponować sensowne zmiany.
Spośród miast na prawach powiatu, niebędących stolicami województw, najwięcej do komunikacji miejskiej dopłacały Bielsko Biała (475,46 zł), Jaworzno (413,01 zł), Gdynia (400, 86 zł) oraz Częstochowa (395,78 zł). Najmniej przeznaczyły na ten cel Leszno (79,58 zł), Tarnobrzeg (52,70 zł) i Elbląg (0,00 zł). Ranking dopłat …dane z lipca 2023 Samorząd. Serwis
Największą przyczyną spadku wpływów z biletów jest stałe odchodzenie mieszkańców od komunikacji miejskiej na rzecz samochodu. I nie ma znaczenia w jakim stopniu komunikacja miejską jest wadliwa. Wszelka jej poprawa, w tym poprzez lepsze połączenia, czy nowy o wysokim standarcie tabor niczego tu nie zmieni. Po prostu nie tylko w Elblągu, ale w całej Polsce nadal wykorzystywanie własnego samochodu będzie zwyciężało w boju z komunikacją. Obecnie najczęściej z komunikacji korzystają osoby starsze i uczniowie. W przypadku seniorów osoby, które ukończyły 70 rok życia posiadają ustawowe prawo do darmowych przejazdów, a emeryci poniżej tego wieku mają ustawową zniżkę 50% . Natomiast uczniowie i studenci korzystają z handlowej 50% zniżki na przejazdy. W zasadzie "ratują" sytuację osoby przyjezdne nie będące seniorami, w tym po 70 roku życia. Jednak ich wielkość uzależniona jest od charakteru miasta, im większe czy atrakcyjniejsze turystycznie tym udział takich osób jest znaczny. Oczywiście największym problemem są przejazdy pasażerów beż biletu. Takich przypadków średnio rocznie jest około 35 do 40%.
Nie gwarantuje żadnej pozytywnej zmiany w Mieście prezydent z tego samego gniazda co poprzednik. Informacja o ZKM jest zapowiedzią solidnej podwyżki za przejazd. Tyle potrafi Suszyząb nasiąknięty wzorem Wcisły, Wróblewskiego, lokalnego Piesiewicza. W Gdyni nowa władza spoza układu robi kompleksowy audyt UM. W Elblągu jest to niemożliwe, bo musiał by opisać swoje 5 lat z nakrętkami nieróbstwa. Dlatego zainteresowani tak zabiegali o "wybór" swojego i dzięki temu objęli wysoko płatne fotele publiczne. Nikt nie rozlicza amoralnego oświatowego słupa, fałszerza, mobera, bo ma układ chroniący układ. Nikt nie rozliczył kupowania wysoko płatnych foteli miejskich przez czerepaka za wpłaty na kww wiadomego harleya. Nikt w RM nie skrytykował ukranazi twierdzącego "pan szuchewycz...". W gnojowniku ciągle wydziela się ten sam smrodliwy gaz zaniechania, dokładania whyna, duszący przyzwoitość i pracę.
Bzdurne tłumaczenie niekompetencji układających komunikację oraz ignorancję mieszkańców po wprowadzeniu zmian! Będąc w różnych miastach kraju nie ma się żadnego problemu z poruszaniem komunikacją miejską, poza tym większość mieszkańców mając bardzo dobre połączenia wybiera właśnie komunikację miejską rezygnując z samochodów!!!! Widać, że niektorzy poza Elblągiem niewiele się orientują ! Że względu nawet na dbanie o środowisko należy właśnie stawiać na tramwaje a nie samochody !
skoro za bilet mam płacić 4 zł i jeszcze pół drogi w tak małym mieście się przesiadać lub iść piechotą to wolę bolta za 10 zł proste i logiczne i ekonomiczne i wygodne chyba to jasne
szczyt farsy to komisje ds. mobbingu składające się z mobberów i mobberzy pozywający do sądów mobbingowanych , hit do tvn uwaga !!
to że w Malborku nie musisz kasować biletu to nie znaczy że jest za darmo. To znaczy , że ktoś Cię wyrolował abyś tak myślał.
Jeżeli rada miejska rozpoczyna punkt obrad od tego ile trzeba dopłacić do komunikacji to znaczy że w głowach tych ludzi zaległa już myśl, że trzeba tę komunikację jeszcze bardziej ograniczyć. Może wrócić do czasów sprzed 50 lat kiedy w Elblągu były trzy linie tramwajowe i dwie autobusowe? Jakoś nie widzę tam ludzi zdolnych właściwie zdiagnozować stan komunikacji i zaproponować sensowne zmiany.
A może tak ktoś wskarze mi miasto gdzie nie trzeba dopłacać do komunikacji miejskiej. ( Wielcy znawcy)
Spośród miast na prawach powiatu, niebędących stolicami województw, najwięcej do komunikacji miejskiej dopłacały Bielsko Biała (475,46 zł), Jaworzno (413,01 zł), Gdynia (400, 86 zł) oraz Częstochowa (395,78 zł). Najmniej przeznaczyły na ten cel Leszno (79,58 zł), Tarnobrzeg (52,70 zł) i Elbląg (0,00 zł). Ranking dopłat …dane z lipca 2023 Samorząd. Serwis
Największą przyczyną spadku wpływów z biletów jest stałe odchodzenie mieszkańców od komunikacji miejskiej na rzecz samochodu. I nie ma znaczenia w jakim stopniu komunikacja miejską jest wadliwa. Wszelka jej poprawa, w tym poprzez lepsze połączenia, czy nowy o wysokim standarcie tabor niczego tu nie zmieni. Po prostu nie tylko w Elblągu, ale w całej Polsce nadal wykorzystywanie własnego samochodu będzie zwyciężało w boju z komunikacją. Obecnie najczęściej z komunikacji korzystają osoby starsze i uczniowie. W przypadku seniorów osoby, które ukończyły 70 rok życia posiadają ustawowe prawo do darmowych przejazdów, a emeryci poniżej tego wieku mają ustawową zniżkę 50% . Natomiast uczniowie i studenci korzystają z handlowej 50% zniżki na przejazdy. W zasadzie "ratują" sytuację osoby przyjezdne nie będące seniorami, w tym po 70 roku życia. Jednak ich wielkość uzależniona jest od charakteru miasta, im większe czy atrakcyjniejsze turystycznie tym udział takich osób jest znaczny. Oczywiście największym problemem są przejazdy pasażerów beż biletu. Takich przypadków średnio rocznie jest około 35 do 40%.
Ja chodzę pieszo, bo raz że blisko, dwa że szkoda kasy na bilety
Nie gwarantuje żadnej pozytywnej zmiany w Mieście prezydent z tego samego gniazda co poprzednik. Informacja o ZKM jest zapowiedzią solidnej podwyżki za przejazd. Tyle potrafi Suszyząb nasiąknięty wzorem Wcisły, Wróblewskiego, lokalnego Piesiewicza. W Gdyni nowa władza spoza układu robi kompleksowy audyt UM. W Elblągu jest to niemożliwe, bo musiał by opisać swoje 5 lat z nakrętkami nieróbstwa. Dlatego zainteresowani tak zabiegali o "wybór" swojego i dzięki temu objęli wysoko płatne fotele publiczne. Nikt nie rozlicza amoralnego oświatowego słupa, fałszerza, mobera, bo ma układ chroniący układ. Nikt nie rozliczył kupowania wysoko płatnych foteli miejskich przez czerepaka za wpłaty na kww wiadomego harleya. Nikt w RM nie skrytykował ukranazi twierdzącego "pan szuchewycz...". W gnojowniku ciągle wydziela się ten sam smrodliwy gaz zaniechania, dokładania whyna, duszący przyzwoitość i pracę.
Bzdurne tłumaczenie niekompetencji układających komunikację oraz ignorancję mieszkańców po wprowadzeniu zmian! Będąc w różnych miastach kraju nie ma się żadnego problemu z poruszaniem komunikacją miejską, poza tym większość mieszkańców mając bardzo dobre połączenia wybiera właśnie komunikację miejską rezygnując z samochodów!!!! Widać, że niektorzy poza Elblągiem niewiele się orientują ! Że względu nawet na dbanie o środowisko należy właśnie stawiać na tramwaje a nie samochody !