Jestem zawiedziona. Pan Dariusz to bardzo dobry pielęgniarz, tyle lat pracował w Szpitalu zawsze chwalony, miał pod sobą tyle pielegniarek, był odpowiedzialny, bardzo lubiany. Nie raz lezalam w Szpitalu i o nim słyszałam, a tu takie wiadomości.Niedawno zaginął na 2 dni, wiele osób go szukalo, udostępniano ogloszenie, że zaginał, a jak się znalazł to każdy się cieszył, odetchnął z ulgą, a tu takie wiadomości, aż nie wierzę 🥺
Nie wierzę w to, to jakieś pomówienia może ktoś go wrabia.
To porządny człowiek, empatyczny, pomocny, życzliwy, dobry, sumienny wieloletni pracownik, szanowany.Bie mogę uwierzyć,aby taki człowiek mógł robić coś takiego.M9eze to się wszystko wyjaśni bo złamać komuś życie i opinie można szybko, ale odzyskać szacunek i opinie już potem bardzo ciężko.
Ktoś się dziwi, że piszą,że go nie zwolnili.W stosunku do Szpitala był sumiennym pracownikiem więc go nie zwalniają wiedząc,że skoro został aresztowany na 3 miesiące i się nie zjawił w pracy to i tak automatycznie umowa wygasnie, a może jeszcze nie wierzą w to co się stało i nie chcą postępować pochopnie póki nie będą mieli 100 procentowej pewności,że to co mu zarzucają to prawda.Nie osadzajmy, poczekajmy.
Ostatnio dwa razy trafiłem do W.Sz. w Elblągu. To co usłyszałem i zobaczyłem zobligowało mnie do jak najszybszego opuszczenia tego syfu. Pielęgniarki anonimowe nie wiadomo kto to zachowywały się jak obozowe " kapo". Krzyki i straszenie. Przywieziona kobietę besztaly na korytrzu strasząc że ja wypiszą w trybie nagłym. Ciężko chorego zmuszały do mazania się szmatą we wspólnej misce z wodą. Nachalne ,bezczelne i aroganckie. Zwlaszcza te starsze . Nawet nie można było używać dzwonka alarmowego bo wpadała taka z wrzaskiem. - kto dzwonił!!!! Terror i zwykłe chamstwo tam gdzie winna być uprzejmość i ludzka empatia. I to pracownice które nie noszą identyfikatorów aby nie można je wskazać imiennie.. Traktują pacjentów brutalnie nawet przy zmianie wenflomów które są wyrywane a nie delikatnie usuwane. Mam ślady i blizny do dzisiaj oraz traumę. Boję się tam wracać chociaż muszę ale nie mM innego wyjścia. Chcę jeszcze żyć. Co mam robić ??!!!
Gdyby to była prawda człowiek nie ukryje tego że jest pedofilem przez tyle lat Próbowałby też pracować nisko dzieci ale on nigdy nawet nie próbował.Ktos go chce wrobić albo zmusili zmusili go do przyznania się aby mieli sukces.Konendactez niesłusznie był oskarżony i tyle lat przesiedział w więzieniu.Dla niego praca w szpitalu przez tyle lat nienagannej,bardzo dobrej pracy która była dla niego wszystkim.Ktos bardzo chci
Nie wierzę w te zarzuty.Dajcie paragraf a człowiek się znajdzie.Tyle lat pracy w szpitalu ..sumienny , oddany swojej pracy bez reszty.Nigdy nie próbował pracy blisko dzieci.Komende też zamknęli na 20 lat za gwałt bo policja chciała się wykazać tu może być to samo.Nikt nie ukrylby się przez tyle lat nie zdradzając się.Nie wierzę w te oskarżenia. Złamali mu życie ,straci pracę na którą tak ciężko i sumiennie pracował.Czy jest teraz ktoś że szpitala kto mu pomaga,czy interesują się czy nie potrzebuje wsparcia i pomocy.
http://www.szpital.elblag.pl/informacje/10,aktualnosci/a,696,zawod-pielegniarz-dariusz-czekaj.html
Jestem zawiedziona. Pan Dariusz to bardzo dobry pielęgniarz, tyle lat pracował w Szpitalu zawsze chwalony, miał pod sobą tyle pielegniarek, był odpowiedzialny, bardzo lubiany. Nie raz lezalam w Szpitalu i o nim słyszałam, a tu takie wiadomości.Niedawno zaginął na 2 dni, wiele osób go szukalo, udostępniano ogloszenie, że zaginał, a jak się znalazł to każdy się cieszył, odetchnął z ulgą, a tu takie wiadomości, aż nie wierzę 🥺
Nie wierzę w to, to jakieś pomówienia może ktoś go wrabia. To porządny człowiek, empatyczny, pomocny, życzliwy, dobry, sumienny wieloletni pracownik, szanowany.Bie mogę uwierzyć,aby taki człowiek mógł robić coś takiego.M9eze to się wszystko wyjaśni bo złamać komuś życie i opinie można szybko, ale odzyskać szacunek i opinie już potem bardzo ciężko.
Ktoś się dziwi, że piszą,że go nie zwolnili.W stosunku do Szpitala był sumiennym pracownikiem więc go nie zwalniają wiedząc,że skoro został aresztowany na 3 miesiące i się nie zjawił w pracy to i tak automatycznie umowa wygasnie, a może jeszcze nie wierzą w to co się stało i nie chcą postępować pochopnie póki nie będą mieli 100 procentowej pewności,że to co mu zarzucają to prawda.Nie osadzajmy, poczekajmy.
Ostatnio dwa razy trafiłem do W.Sz. w Elblągu. To co usłyszałem i zobaczyłem zobligowało mnie do jak najszybszego opuszczenia tego syfu. Pielęgniarki anonimowe nie wiadomo kto to zachowywały się jak obozowe " kapo". Krzyki i straszenie. Przywieziona kobietę besztaly na korytrzu strasząc że ja wypiszą w trybie nagłym. Ciężko chorego zmuszały do mazania się szmatą we wspólnej misce z wodą. Nachalne ,bezczelne i aroganckie. Zwlaszcza te starsze . Nawet nie można było używać dzwonka alarmowego bo wpadała taka z wrzaskiem. - kto dzwonił!!!! Terror i zwykłe chamstwo tam gdzie winna być uprzejmość i ludzka empatia. I to pracownice które nie noszą identyfikatorów aby nie można je wskazać imiennie.. Traktują pacjentów brutalnie nawet przy zmianie wenflomów które są wyrywane a nie delikatnie usuwane. Mam ślady i blizny do dzisiaj oraz traumę. Boję się tam wracać chociaż muszę ale nie mM innego wyjścia. Chcę jeszcze żyć. Co mam robić ??!!!
Gdyby to była prawda człowiek nie ukryje tego że jest pedofilem przez tyle lat Próbowałby też pracować nisko dzieci ale on nigdy nawet nie próbował.Ktos go chce wrobić albo zmusili zmusili go do przyznania się aby mieli sukces.Konendactez niesłusznie był oskarżony i tyle lat przesiedział w więzieniu.Dla niego praca w szpitalu przez tyle lat nienagannej,bardzo dobrej pracy która była dla niego wszystkim.Ktos bardzo chci
Nie wierzę w te zarzuty.Dajcie paragraf a człowiek się znajdzie.Tyle lat pracy w szpitalu ..sumienny , oddany swojej pracy bez reszty.Nigdy nie próbował pracy blisko dzieci.Komende też zamknęli na 20 lat za gwałt bo policja chciała się wykazać tu może być to samo.Nikt nie ukrylby się przez tyle lat nie zdradzając się.Nie wierzę w te oskarżenia. Złamali mu życie ,straci pracę na którą tak ciężko i sumiennie pracował.Czy jest teraz ktoś że szpitala kto mu pomaga,czy interesują się czy nie potrzebuje wsparcia i pomocy.