W tym roku jako dodatkową atrakcję prezydent Witek proponuje zamknięcie placu ze sceną ,oraz ogrodzeniem czarnym ,szczelnym płotem. Bendą wpuszczani Elblążanie tylko ci którzy zdeklarują ponowny wybór Witka na Prezydenta. Bilety do odbioru w sekretariacie u Witka .
"333 tys. zł (z czego tylko 65 tys. zł pokryją sponsorzy)." To już jest lipa po całości w całej okazałości. 65 tyś zł od sponsorów to obrazuje niechęć elbląskiego biznesu do sponsorowania wydarzeń pod egidą Wróblewskiego. Oczywiście można powiedzieć że kryzys, inflacja, firmy zaciskają pasa - fakt... a czy tylko dla tego...? Dotychczas budżet Dni Elbląga opiewał na około 500 tyś zł i ... coś się działo. Teraz zorganizowano imprezę na miarę ... Pasłęka, Ornety Braniewa, LIdzbarka War., nawet w Malborku w najbliższą sobotę będzie IRA. No ale jaki pan taki kram ...
To proste - ma być tanio, skromnie, kameralnie. Teraz nawet na Dniach 120-tys. Elbląga. Ten człowieczek z roku na rok sprowadza nasze miasto do poziomu Pcimia Warmińskiego, w którym chyba się wychowywal. On jest mentalnei na poziomie sołtysa a nie prezydenta. Mini amfiteat, mini autobusy, pomniejszony basenik odkryty w wizji rewitalziacji, No i oczywiście port Elbląg ma być w związku "ma łych portów", a nie portem o znaczeniu strategicznym. Wszystko byle się nie wychylać przed Olszczyn :) Najgorsze, że grupa referendalna się nie popisała, bo już dawno byśmy rozwiązali problem sołtysa Wróblewskiego, jako zarządcy miasta. Czy się komuś podoba czy nie to największy hamulec naszego miasta. Tylko czy Elblag zasłużyl sobie, żeby zarządzał nim taki gnój?
Samochwała w kącie stała. Komunistyczne samochwałki nadal są obecne w wielu obszarach życia zawodowego i społecznego. Wróblewski wkroczył na drogę samochwalenia się już w pierwszej kadencji. Nawet zapomniał , że przed wydarzeniem podaje się jego program, a ocenę wystawia "po". No ale taki jest Wróblewski - zestarzały narcyz. Brak odrobinki kindersztuby i klasy stosownej do urzędu. No , ale elektorat wybrał swojaka i może być dumny że ten nie jest ponad elektoratem pod jakimkolwiek względem. Od takich "konferencji" są co najwyżej dyrektorzy departamentów a nie prezydent który powinien być dumny "po" a nie "przed".
Za takie pozyskiwanie sponsorów odpowiada prezydent i jego zastępcy. To kompletny brak szacunku do mieszkańców - 65 tyś. , to dwie miesięczne pensje Wróblewskiego. A gdzie jest ta wybitna, zakochana w Elblągu, "gwiazda" od meblarza? Już jej przeszło? Wracając do sponsorów - tak pracuje cały UM i RM. Miasto powinno dać tylko miejsce i je zabezpieczyć a infrastrukturę i wykonawców powinien zapewnić prywatny inwestor ("sponsor"), a tutaj wyszło gorzej niż ze sponsorem dziewczyny przy drodze w lesie. Jest to koniec kadencji więc ten "wysiłek" Wróblewskiego jest na max. W mojej firmie nawet cieciem by nie był.
@Do pomorskiego Jest gorzej. Witold jest rodowitym Elblążaninem. W dzieciństwie mieszkał na osiedlu, które powstało na Nowym Mieście i uczył się w SP 21. Dzisiaj jest to jedno z najgorzej utrzymanych osiedli w mieście. Zaniedbane, zarośnięte z dziurawymi ulicami. Dzisiaj widać, że Witoldowi wszystko się sypie, czego się nie dotknie. Dlatego może lepiej, że nie ma sentymentu do tej śródmiejskiej, jakby nie było historycznej dzielnicy. Przyjdzie ktoś po nim, zrobi tam ład w ciągu roku i do tego zrobi dobrze. A to już jak wszystko wskazuje będzie niedługo.
1/ Koncerty główne na Dni Elbląga powinny powrócić na stare miejsce na Plac Jagiellończyka , a dodatkowe w Bażantarni i amfiteatrze na Moniuszki .
2/ Jeżeli nie ma funduszy i ma być byle jaka to lepiej zrezygnować z ich organizacji ,a super koncert zrobić na koniec wakacji .
3/ Dniami elblaga powinno żyć całe miasto ,a nie tylko proste wieczorne koncerty .
Ale takie rzeczy to trzeba umić robić i zamiast ściagać artystów gdzieś z daleka sięgnąć po sąsaiadów z Trójmiasta .
Tegoroczne Dni Elbląga to jakaś kpina. Taki repertuar i jeszcze w dodatku miejsce koncertów pośrodku kamienic, czym tu się chwalić ? Wstyd. Nie mówiąc o budżecie przeznaczonym na tą najważniejszą miejską imprezę w ciągu całego roku ! Wcześniej się czekało na to wydarzenie, teraz jak że znajomymi zobaczyliśmy program imprez postanowiliśmy w ogóle wyjechać z Elbląga, bo nie ma po co tu zostawać na weekend...
W tym roku jako dodatkową atrakcję prezydent Witek proponuje zamknięcie placu ze sceną ,oraz ogrodzeniem czarnym ,szczelnym płotem. Bendą wpuszczani Elblążanie tylko ci którzy zdeklarują ponowny wybór Witka na Prezydenta. Bilety do odbioru w sekretariacie u Witka .
"333 tys. zł (z czego tylko 65 tys. zł pokryją sponsorzy)." To już jest lipa po całości w całej okazałości. 65 tyś zł od sponsorów to obrazuje niechęć elbląskiego biznesu do sponsorowania wydarzeń pod egidą Wróblewskiego. Oczywiście można powiedzieć że kryzys, inflacja, firmy zaciskają pasa - fakt... a czy tylko dla tego...? Dotychczas budżet Dni Elbląga opiewał na około 500 tyś zł i ... coś się działo. Teraz zorganizowano imprezę na miarę ... Pasłęka, Ornety Braniewa, LIdzbarka War., nawet w Malborku w najbliższą sobotę będzie IRA. No ale jaki pan taki kram ...
Piekarczyk i Cyms produkowali się w Opolu i wystarczy .
To proste - ma być tanio, skromnie, kameralnie. Teraz nawet na Dniach 120-tys. Elbląga. Ten człowieczek z roku na rok sprowadza nasze miasto do poziomu Pcimia Warmińskiego, w którym chyba się wychowywal. On jest mentalnei na poziomie sołtysa a nie prezydenta. Mini amfiteat, mini autobusy, pomniejszony basenik odkryty w wizji rewitalziacji, No i oczywiście port Elbląg ma być w związku "ma łych portów", a nie portem o znaczeniu strategicznym. Wszystko byle się nie wychylać przed Olszczyn :) Najgorsze, że grupa referendalna się nie popisała, bo już dawno byśmy rozwiązali problem sołtysa Wróblewskiego, jako zarządcy miasta. Czy się komuś podoba czy nie to największy hamulec naszego miasta. Tylko czy Elblag zasłużyl sobie, żeby zarządzał nim taki gnój?
Samochwała w kącie stała. Komunistyczne samochwałki nadal są obecne w wielu obszarach życia zawodowego i społecznego. Wróblewski wkroczył na drogę samochwalenia się już w pierwszej kadencji. Nawet zapomniał , że przed wydarzeniem podaje się jego program, a ocenę wystawia "po". No ale taki jest Wróblewski - zestarzały narcyz. Brak odrobinki kindersztuby i klasy stosownej do urzędu. No , ale elektorat wybrał swojaka i może być dumny że ten nie jest ponad elektoratem pod jakimkolwiek względem. Od takich "konferencji" są co najwyżej dyrektorzy departamentów a nie prezydent który powinien być dumny "po" a nie "przed".
Za takie pozyskiwanie sponsorów odpowiada prezydent i jego zastępcy. To kompletny brak szacunku do mieszkańców - 65 tyś. , to dwie miesięczne pensje Wróblewskiego. A gdzie jest ta wybitna, zakochana w Elblągu, "gwiazda" od meblarza? Już jej przeszło? Wracając do sponsorów - tak pracuje cały UM i RM. Miasto powinno dać tylko miejsce i je zabezpieczyć a infrastrukturę i wykonawców powinien zapewnić prywatny inwestor ("sponsor"), a tutaj wyszło gorzej niż ze sponsorem dziewczyny przy drodze w lesie. Jest to koniec kadencji więc ten "wysiłek" Wróblewskiego jest na max. W mojej firmie nawet cieciem by nie był.
@Do pomorskiego Jest gorzej. Witold jest rodowitym Elblążaninem. W dzieciństwie mieszkał na osiedlu, które powstało na Nowym Mieście i uczył się w SP 21. Dzisiaj jest to jedno z najgorzej utrzymanych osiedli w mieście. Zaniedbane, zarośnięte z dziurawymi ulicami. Dzisiaj widać, że Witoldowi wszystko się sypie, czego się nie dotknie. Dlatego może lepiej, że nie ma sentymentu do tej śródmiejskiej, jakby nie było historycznej dzielnicy. Przyjdzie ktoś po nim, zrobi tam ład w ciągu roku i do tego zrobi dobrze. A to już jak wszystko wskazuje będzie niedługo.
To są ostatnie dni miasta Pana Wróblewskiego. Jest takie powiedzenie, że nie ważne jak się zaczyna tylko jak się kończy. Żałosny upadek. Aż mi żal...
1/ Koncerty główne na Dni Elbląga powinny powrócić na stare miejsce na Plac Jagiellończyka , a dodatkowe w Bażantarni i amfiteatrze na Moniuszki . 2/ Jeżeli nie ma funduszy i ma być byle jaka to lepiej zrezygnować z ich organizacji ,a super koncert zrobić na koniec wakacji . 3/ Dniami elblaga powinno żyć całe miasto ,a nie tylko proste wieczorne koncerty . Ale takie rzeczy to trzeba umić robić i zamiast ściagać artystów gdzieś z daleka sięgnąć po sąsaiadów z Trójmiasta .
Tegoroczne Dni Elbląga to jakaś kpina. Taki repertuar i jeszcze w dodatku miejsce koncertów pośrodku kamienic, czym tu się chwalić ? Wstyd. Nie mówiąc o budżecie przeznaczonym na tą najważniejszą miejską imprezę w ciągu całego roku ! Wcześniej się czekało na to wydarzenie, teraz jak że znajomymi zobaczyliśmy program imprez postanowiliśmy w ogóle wyjechać z Elbląga, bo nie ma po co tu zostawać na weekend...