Elbląg: 30 lat temu kupił od miasta działkę przy ul. Krakusa. Teraz skarży się na prezydenta

Komentarze do artykułu (14)

1. 1
   --5

   

   ~ Danziger

   Piątek, 14.04

   Jak oglądam wypowiedzi elbląskich notabli na temat portu wybranych przez Elblążan to ogarnia mnie przerażenie,bo tylko barany mogły takich kretynów wybrać.

   Zgłoś naruszenie zasad
2. 2
   0

   

   ~ Menel

   Sobota, 15.04

   ~ Danziger świnio niemiecka, nie odzywaj się.

   Zgłoś naruszenie zasad
3. 3
   +3

   

   ~ kasowanie za miejską kupę

   Sobota, 15.04

   Nie znam w dziejach elbląskiej RM aby jakakolwiek skarga była rozpatrzona zgodnie z wnioskiem skarżącego. Żadna. Konert pięknie uzasadnia dowcipy o milicjantach. Temu nabywcy pozostaje dokonanie zabudowy, zamurowanie kolektora budynkiem i pobieranie kasy od miasta za korzystanie z niego, tak jak wielu czyni z drogami prywatnymi, z liniami energetycznymi na posesjach , itp. Buduj chłopie z własną big sralnią - masz oficjalnie wygłoszone pozwolenie od Konerta i Skorupy. Lepszego pozwolenia na budowę nikt w Elblągu nie ma.

   Zgłoś naruszenie zasad
4. 4
   0

   

   ~ jaa2598

   Poniedziałek, 17.04

   ale to nie za tego prezydenta kupował...

   Zgłoś naruszenie zasad