Środa, 13.11.2024, Imieniny: Arkadia, Mikolaj, Stanislaw
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
Bieg na 6 Łap to akcja organizowana na rzecz psów ze schroniska dla zwierząt w Elblągu. Za nami listopadowa edycja... »
Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.
To co robi w czasie prywatnym podczas przerwy nauczyciel to jego spraw, chce podpisać listę to to zrobi i nikomu do tego. Na lekcji nikt polityki nie uprawia, ale w domu już chyba tak. A co to tylko z jedynie słusznej partii mogą politykować nauczyciele? Maja prawo, bo gwarantuje to im konstytucja. A apolityczność Przepis art. 86 ustawy Prawo oświatowe wskazuje tylko na to, że w szkole nie mogą działać partie ani organizacje polityczne. Nie można z tego przepisu wnioskować o zasadzie apolityczności szkoły, bowiem nie do tego w ogóle odnosi się przywoływany przepis. Zakaz działania partii i organizacji politycznych w szkole oznacza, że te podmioty nie mogą prowadzić działalności w szkole i na jej terenie. I jeszcze Zgodnie z brzmieniem art. 105 § 1 ustawy Kodeks wyborczy, agitacja wyborcza to „publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego
A jak dyrektorzy szkół robią za słupy wyborcze prezydenta to jest OK.
Zbieranie podpisow powinno sie odbywac obligatoryjnie na lekcjach WOT . Jako nauka obywatelskosci i demokracji. Jestem za! Brawo! Płnoletni elblazanie powinni zopstac tego nauczeni ze maja prawo glosu i moga zmieniac lokalna spolecznosc narzedziami demokracji. a referendum jest tego swietnym przykladem.
~jura debilski - każda szkoła i placówka oświatowa od 1989r. jest wolna od polityki na podstawie ustaw. Ta młodzież o której mówisz może to zrobić po lekcjach poza szkoła a na lekcji dyskutować o demokracji. Wg ciebie nauczyciel oszołom polityczny powinien stawiać oceny za prawomyślność. kompletny debilizm i nawet zarządzenia prezydenta go nie przebijają. komuna ludu stepowego "47 trwa.
~Yeti - czyli wg ciebie nauczyciel w czasie przerwy, a zaangażowany także na lekcji, powinien zmuszać uczniów do podpisania list. wyobrażasz to sobie? Wyobrażasz sobie nauczyciela który wpuszcza do szkoły agitatorów i obserwuje zachowanie uczniów i ocenia ich za to? Prawo jest jednoznaczne a konstytucja daje wolności i prawa. nie daje prawa do zawłaszczania szkoły dla jakiejś opcji politycznej - szkoła to wielokulturowa, wieloreligijna, wielopoglądowa przestrzeń. Nauczyciel może w czasie przerwy podpisać sam listę którą przyniósł i nie może nikogo nakłaniać. Najlepiej gdyby unikał kontrowersji bo naruszy czyjąś wolność. Może 6 lub wycieczka za podpis? To myślenie idzie w złym kierunku. Szkoła wolna od polityki - i to jest piękne. Przerwa nie jest prywatnym czasem nauczyciela-ma obowiązki.
Aby tylko mogli organizować imprezy dla pana Owsiaka
Drogi Yeti jesteś w błędzie. Zakaz prowadzenia kampanii wynika z prawa wyborczego i jest jednym z tych przepisów który należy uznać za najlepszy i należy go przestrzegać jak najściślej. Kiedyś na Miejskiej Komisji Wyborczej podniosłem baner Pana Janusza Nowaka na jednej ze szkół na przestrzeni wynajętej agencji reklamowej.Pan Nowak przeprosił a baner natychmiast usunięto. Wykładania celowa przepisu potwierdza że jakakolwiek agitacja na terenie szkól jest zabroniona - przejrzyj wytyczne PKW co do lokali wyborczych zlokalizowanych wszak w szkołach. Tym bardziej niedopuszczalne są działania związane z zbieraniem podpisów poparcie przed postanowieniem Komisarza o przeprowadzeniu referendum W roku 2013 pilnowaliśmy tego bardzo restrykcyjnie i nie organizowaliśmy żadnych działań w szkołach
No Rembelski! Ile podpisów masz? Ćwierkają wróbelki, ze slabu. Czemu teraz milczysz? Tyle razy startowałeś na prezydenta, a nawet referendum nie umiesz zrobić? Mam dla ciebie dobry pomysł. Zmień religie na hinduska, to wtedy po reinkarnacji się uda.