W Eblągu to w większości sami pijacy . Zaproś kumpli do swojego mieszkania a nie tak jak np.u mnie stoją i pijay w drzwiach wejściowych do bloku. Rzucają puste butelki i pety obok. Nie można przejść, brzydzę się ich i już nie mam siły na ich zaczepki. Patologia dookoła. Co się dzieje z tymi ludźmi. Pijaństwo w narodzie to jest ogromny problem, nad którym władza musi się głęboko zastanowić.
Jak można nie rozpijac Narodu,kiedy co krok,w zasięgu ręki stoją sklepy monopolowe " BORYS " albo inne tego typu. Wszędzie tylko Alkohol, alkohol i jeszcze raz alkohol. Do czego zmierzamy.
Co krok sklepy z alkoholem to polityka obecnych wladz ,by było jak najwiecej pijanych ,ktorych nie należy denerwować ,bo to elektorat PiS -u . Nikt z pijanych za kierownicą nie idzie siedzieć na 2 lata jak mówią przepisy , nawet ci powyżej 3 promili . Ale jezeli trzeżwy jedzie powyżej 30 km jak dozwolone i zwłaszcza jest z PO jak Tusk i Schetyna to afera na całą Polskę .
Ale jak Kaczyński jedzie do kościoła setką gdzie 50 dozwolone to przestraszone policjanty się odwracają , bo nie chcą wylecieć z roboty .Czyli bałagan w naszym kraju coraz wiekszy i trzeba się napić
To prawda - o pracę w tym mieście ciężko, wokół głównie emeryci albo mężczyźni z piwem w ręku jakby niewiadomo co nieśli, tacy dumni! Nudno, smutno, drętwo i bez przyszłości dla młodych!
Przechodzę przy cmentarzu codziennie i jak dla mnie jest całkiem zadbany. Najgorsi dla tego miejsca są mieszkańcy obok, dla których to idealne miejsce na sralnię dla piesków, nawet między nagrobkami
moim zdaniem problemem nie jest picie, a śmiecenie. Sam tam chodziłem na piwko - tylko przez cmentarz się przechodziło i siadało się pod Napoleonem z ciekawym widokiem na osiedle oraz jednostkę wojskową. Picie nie jest problemem naprawdę, da się kulturalnie i spokojnie wypić piwko.
A na ul. Topolowej coraz więcej dziur w jezdni - jest prawie nieprzejezdna, szkoda zawieszenia w samochodach - a urzędnicy za biurkiem nadal tego nie widzą . Kto jest radnym w tej dzielnicy ?
Ten syf robią potomkowie pospólstwa z akcji Wisła. Oni gdy tu przybyli to wanny wyciągali z łazienek i zamieniali na chlewiki dla świń. Teraz domagają się rozwalenia bażantarni i poprowadzenie przez nią obwodnicy. To są ludzie o płytkich potrzebach. Ich interesuje tylko szybka droga z roboty do domu i jakieś szybkie chlanie na cmentarzu lub w parku. Oczywiście zostawiając po sobie syf.
A czym potomkowie Merkel sie przyczynili dla Elblaga raczej ona z tuskiem dla pitina duzo zrobila, a graboach urzeduja dzieci lewicy bo swietoaci nie znaja
W Eblągu to w większości sami pijacy . Zaproś kumpli do swojego mieszkania a nie tak jak np.u mnie stoją i pijay w drzwiach wejściowych do bloku. Rzucają puste butelki i pety obok. Nie można przejść, brzydzę się ich i już nie mam siły na ich zaczepki. Patologia dookoła. Co się dzieje z tymi ludźmi. Pijaństwo w narodzie to jest ogromny problem, nad którym władza musi się głęboko zastanowić.
Jak można nie rozpijac Narodu,kiedy co krok,w zasięgu ręki stoją sklepy monopolowe " BORYS " albo inne tego typu. Wszędzie tylko Alkohol, alkohol i jeszcze raz alkohol. Do czego zmierzamy.
Co krok sklepy z alkoholem to polityka obecnych wladz ,by było jak najwiecej pijanych ,ktorych nie należy denerwować ,bo to elektorat PiS -u . Nikt z pijanych za kierownicą nie idzie siedzieć na 2 lata jak mówią przepisy , nawet ci powyżej 3 promili . Ale jezeli trzeżwy jedzie powyżej 30 km jak dozwolone i zwłaszcza jest z PO jak Tusk i Schetyna to afera na całą Polskę . Ale jak Kaczyński jedzie do kościoła setką gdzie 50 dozwolone to przestraszone policjanty się odwracają , bo nie chcą wylecieć z roboty .Czyli bałagan w naszym kraju coraz wiekszy i trzeba się napić
To prawda - o pracę w tym mieście ciężko, wokół głównie emeryci albo mężczyźni z piwem w ręku jakby niewiadomo co nieśli, tacy dumni! Nudno, smutno, drętwo i bez przyszłości dla młodych!
Przechodzę przy cmentarzu codziennie i jak dla mnie jest całkiem zadbany. Najgorsi dla tego miejsca są mieszkańcy obok, dla których to idealne miejsce na sralnię dla piesków, nawet między nagrobkami
moim zdaniem problemem nie jest picie, a śmiecenie. Sam tam chodziłem na piwko - tylko przez cmentarz się przechodziło i siadało się pod Napoleonem z ciekawym widokiem na osiedle oraz jednostkę wojskową. Picie nie jest problemem naprawdę, da się kulturalnie i spokojnie wypić piwko.
A na ul. Topolowej coraz więcej dziur w jezdni - jest prawie nieprzejezdna, szkoda zawieszenia w samochodach - a urzędnicy za biurkiem nadal tego nie widzą . Kto jest radnym w tej dzielnicy ?
- borys - puknij się w łepek ciemniaku- zgody na alkohol wydaje miasto !
Ten syf robią potomkowie pospólstwa z akcji Wisła. Oni gdy tu przybyli to wanny wyciągali z łazienek i zamieniali na chlewiki dla świń. Teraz domagają się rozwalenia bażantarni i poprowadzenie przez nią obwodnicy. To są ludzie o płytkich potrzebach. Ich interesuje tylko szybka droga z roboty do domu i jakieś szybkie chlanie na cmentarzu lub w parku. Oczywiście zostawiając po sobie syf.
A czym potomkowie Merkel sie przyczynili dla Elblaga raczej ona z tuskiem dla pitina duzo zrobila, a graboach urzeduja dzieci lewicy bo swietoaci nie znaja